Rusza proces Zbigniewa B. Podczas jego wypraw zginęły dwie Polki

Getty Images / Dean Treml/Red bull / Na zdjęciu: Mont Blanc
Getty Images / Dean Treml/Red bull / Na zdjęciu: Mont Blanc

W 2018 r. w wyprawie Stowarzyszenia Klubu Alpinistycznego "Homohibernatus" na Mont Blanc zginęła 40-letnia Polka - pani Aneta. Dwa lata po tej tragicznej śmierci przewodnik ekspedycji, Zbigniew B., zasiądzie na ławie oskarżonych.

"Robert Jałocha, reporter TVN, pisze: Rok po śmierci Rity na Manaslu, dwa lata po śmieci Anety na Mont Blanc rusza proces Zbigniewa B., człowieka, który był organizatorem obu wypraw i pełnił na nich rolę 'przewodnika'. Jutro (22 października - przyp. red.) pierwsza rozprawa. Akt oskarżenia dotyczy tylko wyprawy na Mont Blanc" - czytamy na facebookowym koncie Polskiego Związku Alpinizmu (post TUTAJ).

Pani Aneta zginęła w 2018 r. w wyprawie stowarzyszenia "Homohibernatus" na Mont Blanc (4810 m n.p.m.). Ekspedycją kierował Zbigniew B. Dopiero po tragedii okazało się, że... organizator wycieczki robił to bez odpowiednich uprawnień. Sprawą śmierci zajęli się śledczy z Polski i Francji.

Rok później Zbigniew B. kierował wyprawą Manaslu Expedition 2019. Rita Bladyko zmarła 28 września 2019 r. na górze Manaslu na wysokości około 6700 m n.p.m. (więcej szczegółów TUTAJ).

"Podczas ekspedycji korzystaliśmy z najlepszej obecnie agencji wyprawowej na ośmiotysięczniki, która nie tylko zapewnia bardzo dobry serwis, ale i też najlepszych ludzi w tej branży na świecie" - przekazał wówczas w oświadczeniu do mediów Zbigniew B.

Reportaż Roberta Jałochy "Tajemnica śmierci na Górze Ducha" został wyemitowany w TVN w październiku 2019 r. "Jak Polka (Bladyko - przyp. red.), która z zawodu była krawcową, znalazła się na tym nepalskim ośmiotysięczniku? Czy wyjście w góry było odpowiednio przygotowane? Jak wyglądały ostatnie chwile Polki na ośmiotysięczniku?" - na te i inne pytania próbował odpowiedzieć dziennikarz TVN w swoim materiale.

Komentarze (0)