"Dziś w Zakopanem mają rozpocząć się mistrzostwa świata juniorów w narciarstwie klasycznym (drugi etap - przyp. red.). Już wiadomo, że nie odbędzie się ceremonia rozpoczęcia imprezy" - poinformował na Twitterze dziennikarz TVP Sport Mateusz Miga.
Powodem odwołania uroczystości jest fakt, że wciąż toczą się rozmowy, by z udziału w imprezie wykluczyć rosyjskich sportowców. Ma to związek z inwazją reżimu Władimira Putina na Ukrainę.
O godz. 17 zaplanowano spotkanie prezydenta FIS z ministrem sportu Kamilem Bortniczukiem, który stawia ultimatum w tej sprawie. "W tle groźba odwołania imprezy" - podkreślił na TT Miga.
Konkurencje w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej w ramach MŚ 2022 juniorów (w dniach 20-27 lutego w norweskiej Lygnie odbyły się zawody w narciarstwie biegowym) zaplanowano w stolicy Tatr w poniedziałek (28 lutego).
- Również w sporcie młodzieżowym nie ma miejsca na to, by tolerować udział sportowców z państwa agresora. Wysłaliśmy już pismo do FIS, aby Rosjanie nie wystartowali w Zakopanem - zdradził minister Bortniczuk na łamach "Przeglądu Sportowego".
W Zakopanem są już ekipy Rosji, a także Ukrainy. Minister sportu, działając w porozumieniu z PZN, zagroził tym, że nie przeprowadzi czempionatu w Zakopanem, jeśli FIS nie podejmie decyzji u wykluczeniu Rosjan.
O 17 odbędzie się rozmowa prezydenta FIS z ministrem @KamilBortniczuk na ten temat. W tle groźba odwołania imprezy. 2/2
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) February 28, 2022
Zobacz:
Wrze po decyzji FIFA. "Tego szaleńca nic nie rusza!"
Minister sportu spotka się z prezydentem FIFA. Chce wykluczenia Rosji z eliminacji MŚ
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"