O krok od tragedii w Schwarme, Woortman w śpiączce

Niezwykle tragiczny przebieg miały zawody na trawiastym torze w Schwarme. W niedzielę aż trzech zawodników zostało przetransportowanych do szpitala.

Już podczas treningu urazu nabawił się Matthias Kroeger. Niemiec doznał kontuzji ręki.

Podczas czwartego wyścigu dnia upadek zanotował Aki Pekka Mustonen. Fin został przetransportowany do lecznicy z podejrzeniem urazu kręgosłupa. Na szczęście młody zawodnik może poruszać rękoma i nogami. Czeka go około trzech miesięcy przerwy.

Jednak do najgroźniejszego zdarzenia doszło w biegu finałowym. Holender Jeffrey Woortman nie opanował motocykla i uderzył w jadącego przed nim Stephana Katta. Holenderski żużlowiec upadł na tor i się z niego nie podnosił. Medycy natychmiast przystąpili do reanimacji zawodnika. Udało się odzyskać czynności życiowe i Woortman został przetransportowany helikopterem do szpitala, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

{"id":"","title":""}

Tor w Schwarme sprzyja rozwijaniu dużych prędkości
Komentarze (10)
avatar
Kaźmirz Bendke
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A GDZIE TEN WYPADEK....KŁAMCZUCHY..! 
rom z tarnowa
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tor prawie jak w lesznie 
avatar
Jadzkka
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W Bydgoszczy na polanie taki tor można też zrobić hah :D Masakra a nie tor.. 
GKM_owiec
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Ja się pytam po co organizować zawody na takich torach? 
avatar
JarekK
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Ciekawe ile gwiazd Ekstraligi mialoby jaja, aby jezdzic na takim kartoflisku (bo to nie tor) przy 140-150km/h