W tym artykule dowiesz się o:
Do Krsko w niedzielę wyjedzie m.in. część zawodników Dospel Włókniarza Częstochowa, a wśród nich wypożyczony ze Stelmetu Falubazu Zielona Góra Adam Strzelec. - W niedzielę spotykamy się w Częstochowie i dalej jedziemy razem w konwoju. Na Słowenii będziemy trenować od poniedziałku przez trzy kolejne dni. Bardzo się cieszę, że w końcu wyjadę na tor. Zabieram ze sobą tylko jeden motocykl, gdyż nie zamierzam przeprowadzać żadnych testów. Wyjazd ten traktuję wyłącznie treningowo - powiedział Strzelec w rozmowie z falubaz.com.
Na testowe jazdy w Gorican z kolei mają stawić się zawodnicy Fogo Unii Leszno. Pierwszy trening zawodnicy Byków zaliczą w piątek. Prawdopodobnie w ten dzień tor w Gorican będzie wyłącznie do ich dyspozycji. Do Chorwacji udali się niemal wszyscy jeźdźcy leszczyńskiego klubu. - W Lesznie zostają tylko młodzieżowcy Daniel Kaczmarek i Michał Piosicki - powiedział Roman Jankowski dla Radia Elka. W kolejnych dniach razem z leszczynianami trenować mają zawodnicy Stelmet Falubazu Zielona Góra, PGE Marmy Rzeszów oraz Polonii Bydgoszcz. Ostatnio w Gorican sporo trenował m.in. przygotowujący się do inaugurującego sezon turnieju Grand Prix w Auckland Matej Zagar.
W związku z załamaniem pogody trzeba było odwołać dwa zaplanowane na ten weekend mecze sparingowe Stali Gorzów z MDM Komputery Ostrovią Ostrów. Niewykluczone jednak, że jakiś test-mecz odbędzie się w środku tygodnia. - Będziemy chcieli odjechać jeden sparing z Ostrovią u siebie. Teraz ci zawodnicy, którzy są na miejscu, mają zajęcia w sali. Od przyszłego tygodnia chcemy wrócić na tor - mówi trener wicemistrza kraju Piotr Paluch.
W takiej sytuacji wielu zawodników postanawia szukać startów w innych krajach. - Zmarzlik, Jankowski, Nermark i Gapiński wyjeżdżają w czwartek do Gorican na treningi - powiedział. Pozostali również będą mieli zajęcie. - W piątek Sundstroem ma zawody w Anglii. Cały czas na Wyspach trenują Iversen i Kasprzak. Paweł Hlib trenował w Gorzowie, a teraz dopina sprawy sprzętowe, bo miał awarię silników. Wszyscy pozostali mają już skompletowane części i niczego im nie brakuje - dodał.
Zmienić swoje plany sparingowe musiało także gdańskie Wybrzeże, bowiem do skutku nie dojdą mecze z Lechmą Startem Gniezno. Czerwono-biało-niebiescy rozegrają dwa sparingi na własnym torze - 26 marca (wtorek) z Unibaksem Toruń i 28 marca (czwartek) z zespołem skladywegla.pl Polonia Bydgoszcz.
Mimo niekorzystnej aury, pracownicy MOSiR-u Gdańsk oraz toromistrz starają się doprowadzić tor do stanu używalności. Dokładnie usunięto pokrywę śnieżną z nawierzchni, jednak niskie temperatury panujące nocami powodują bardzo wolne odparowywanie wody z toru. Jeśli pogoda pozwoli, pierwsze treningi odbędą się w przyszłym tygodniu.
Podobnie jak w większości polskich ośrodków, również w Opolu nie udało się jeszcze wyjechać na tor. Kolejarz miał wznowić treningi 12 marca, ale nawrót zimy w Polsce spowodował, że plany musiały zostać zmodyfikowane. W Kolejarzu czekają na poprawę aury, zwłaszcza że nieprzygotowany do użytku jest tor, na którym w pierwszych dniach marca rozpoczęto prace, związane między innymi z dowiezieniem 250 ton sjenitu.
Zawodnicy dostali zgodę na indywidualne treningi w innych miejscach. Z tej okazji być może skorzystają bracia Marcin i Tomasz Rempałowie oraz Stanisław Burza. - Chcą pojeździć w węgierskim Debreczynie i jeśli uda im się to załatwić, to nie będziemy stawiać przeszkód - tłumaczy Andrzej Maroszek, szkoleniowiec Kolejarza.
Wiele wskazuje na to, że jedynym sparingiem opolan przed inauguracją II ligi będzie zaplanowane na 28 marca spotkanie z Orłem Łódź. - Niewykluczone, że coś się w tej kwestii zmieni, lecz czasu jest mało i nie wiem, czy uda nam się zorganizować kolejne treningi punktowane - kończy Maroszek.