W tym artykule dowiesz się o:
Sezon 2013 dla portalu SportoweFakty.pl podsumowali już Jacek Gajewski, Krzysztof Cegielski i Bartłomiej Czekański. Pokusili się oni o nominację w następujących kategoriach: MVP Sezonu, Największe Objawienie, Najlepszy Obcokrajowiec, Najlepszy Junior, Największe Rozczarowanie, Najlepszy Trener, Najlepszy Transfer, Najgorszy Transfer, Najlepszy Mecz, Największa Niespodzianka (drużyna), Największe Rozczarowanie (drużyna), Najbardziej Pozytywne Wydarzenie, Największy Skandal. Teraz postawę poszczególnych drużyn, zawodników, działaczy i trenerów ocenił Wojciech Stępniewski, prezes Speedway Ekstraligi.
MVP sezonu: Jarosław Hampel (Stelmet Falubaz Zielona Góra)
Wojciech Stępniewski: Ciężki orzech do zgryzienia między dwójką: Hampel i Iversen. Jakby to rozłożyć na czynniki pierwsze to: Jarek ma najlepsza średnią w lidze, to Jarek zdobył najwięcej punktów w lidze, to Jarek jest wicemistrzem świata, to Jarek jest Drużynowym Mistrzem Polski, to Jarek jest Drużynowym Mistrzem Świata… a Niels? To brązowy medalista SGP, Drużynowy Wicemistrz Świata, Indywidualny Mistrz Danii, druga średnia w lidze, druga ilość punktów w lidze… trzeba tylko pamiętać, że jego drużyna jechała tylko 18 meczów w stosunku do Falubazu, który z rundą play-off miał meczów 22. Dla mnie MVP to Jarosław Hampel, ale regularnie na odcisk deptał mu N.K.Iversen.
Największe objawienie: Paweł Przedpełski
Wojciech Stępniewski: Tutaj bezkonkurencyjny był Paweł Przedpełski. W sezonie 2012 niesklasyfikowany, odjechał raptem kilka biegów. A 2013? Moim zdaniem, przy wielu kontuzjach swojej toruńskiej drużyny, główny autor awansu do play-off. Bez jego punktów na szalę zwycięstwa, remisu czy uratowania bonusa Toruń, w obliczu kontuzji swoich liderów miałby duży problem z punktami w tabeli. Pawła znam osobiście i mogę potwierdzić: duża skromność, dobre wychowanie, świadomość własnych celów.
Pomijam oczywiście talent i ogromną chęć pracy nad sobą, ale miał również olbrzymie szczęście, że w odpowiednim czasie znaleźli się obok niego odpowiedni ludzie, tacy chociażby jak jego mechanicy z dużym doświadczeniem w zakresie sprzętowym.
Najlepszy obcokrajowiec: Niels Kristian Iversen (Stal Gorzów) Wojciech Stępniewski: Bardzo blisko MVP, ale jednak drugi. W jego przypadku najważniejsze jest to, iż to jego drugi tak dobry sezon pod rząd co nie zdarza się często. Z przyjemnością oglądało się jego szarże, na jakimkolwiek torze by się nie znalazł. W połowie cyklu SGP odnalazł się w nim i zaczął twardo i nieubłaganie stąpać po swój pierwszy w karierze medal IMŚ.
Myślę, że będzie jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa świata w sezonie 2014. Jak sam podkreśla, praca nad sobą prowadzi go na szczyty. Myślę również, że atmosfera w klubie z Gorzowa mu służy. Czuje się i jest tam liderem.
Najlepszy junior: Patryk Dudek (Stelmet Falubaz Zielona Góra) Wojciech Stępniewski:
Mistrz świata w drużynie i mistrz świata jako junior. Jeszcze kilka innych złotych krążków by się znalazło. Jeden z najbardziej utalentowanych chłopaków młodego pokolenia. Największa w tym jego zasługa, ale i ojca Sławomira dbającego o sprzęt. Oby tak dalej!
Największe rozczarowanie
Indywidualnie: Krzysztof Buczkowski (składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz)
Wojciech Stępniewski: Wspaniały sezon 2012 - wielu myślało, że w tym będzie jeszcze lepiej. Okazało się, niestety dla Krzysztofa, że przez cały sezon tej formy jednak można nie znaleźć.
Drużynowo: PGE Marma Rzeszów Wojciech Stępniewski:
Dobry skład, wspaniali sponsorzy, a jednak spadek. Problem chyba tkwi gdzie indziej, niż tylko w doborze zawodników. Cóż, pozostaje tylko życzyć szybkiego powrotu do elity.
Najlepszy trener: Piotr Baron (Betard Sparta Wrocław) Wojciech Stępniewski:
Chyba główny autor sukcesu WTS Wrocław, jakim było utrzymanie się w lidze. Dobra dusza zawodników, wie czego chce i konsekwentnie dąży do celu. Ma swój plan również i na nadchodzący sezon. Czas najwyższy powalczyć o wyższe cele niż tylko pozostanie w lidze, czego osobiście Piotrowi Baronowi życzę.
Najlepszy transfer: Artiom Łaguta (Unia Tarnów) Wojciech Stępniewski: Większość śmiała się z Marka Cielaka, że zamienił dwukrotnego mistrza świata Grega Hanckoka na słabiutkiego w sezonie 2012 Artioma. A tu proszę, Artiom zdecydowanie wyżej na koniec sezonu niż Greg. Gratuluję Markowi Cieślakowi nosa. Artiom nie raz ratował Jaskółki przed kompromitacją, szczególnie jak słabszą część sezonu miał Janusz Kołodziej czy Martin Vaculik.
Najgorszy transfer: Daniel Nermark (Stal Gorzów) Wojciech Stępniewski: Daniel był silnym punktem Lwów w sezonie 2012, jednym z autorów utrzymania się w lidze. Ale sezon 2013 zaczął się dla niego bardzo pechowo i już później cały czas miał problem, aby złapać odpowiedni rytm. Kto wie co osiągnęłaby Stal Gorzów z Nermarkiem na wysokich obrotach i Gapińskim w takiej formie w jakiej był pod koniec sezonu…
Najlepszy mecz: Unibax Toruń - Stelmet Falubaz Zielona Góra 44:46 (21 lipca) Wojciech Stępniewski: Mecz z podtekstami między zawodnikami. Z jednej strony były kapitan reprezentacji Polski Tomasz Gollob, z drugiej świeżo upieczony DMŚ Jarosław Hampel. Dużo ścigania, wiele emocji.
Największa niespodzianka: Betard Sparta Wrocław
Wojciech Stępniewski: Utrzymanie się w lidze drużyny z Wrocławia. Betard Sparta Wrocław przez wielu skazywana na porażkę została w lidze. Dlatego odmawiałem i konsekwentnie będę odmawiał typowania mistrzów i spadkowiczów przed sezonem. Bo się można mocno pomylić. Sport jest nieprzewidywalny.
Najbardziej pozytywne wydarzenie:
Wojciech Stępniewski: Blisko 18 tysięcy kibiców Falubazu, którzy zostali do samego końca dekoracji medalistów DMP 2013, mimo zimna, mimo braku zawodów. Zostali, aby wspólnie cieszyć się ze swoją drużyną złotym medalem.
Największy skandal:
Wojciech Stępniewski To, że po odmowie jazdy przez Unibax w finale DMP, niektórzy działacze i prezesi, nie związani ani z Toruniem ani z Zieloną Górą, winy szukają w regulaminie sportu żużlowego…