Siódemka sezonu PGE Ekstraligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Żużlowy sezon 2016 zbliża się do końca. W niedzielę poznaliśmy Drużynowego Mistrza Polski, którym została Stal Gorzów. Portal WP SportoweFakty wybrał siedmiu najlepszych zawodników rozgrywek PGE Ekstraligi.

1
/ 7

To zdecydowanie najlepszy sezon w karierze Jasona Doyle'a. Australijczyk na dwa turnieje przed zakończeniem zmagań o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata jest liderem klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix. Z kolei rozgrywki PGE Ekstraligi zakończył z brązowym medalem Drużynowych Mistrzostw Polski i trzecią średnią w lidze. Jeszcze trzy lata temu Australijczyk w lidze polskiej reprezentował barwy rawickiego Kolejarza.

Doyle w PGE Ekstralidze zadebiutował przed rokiem w barwach klubu z Torunia. Nie spełnił pokładanych w nim nadziei i wykręcił dopiero dwudziestą czwartą średnią (1,802). Torunianie bez żalu zrezygnowali z Australijczyka, a ten przeniósł się do Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. - To nasz strzał w dziesiątkę - mówił po ostatnim meczu sezonu jeden ze współwłaścicieli zielonogórskiego klubu, Robert Dowhan. Australijczyk ma za sobą rewelacyjny sezon. W osiemnastu meczach zdobył 202 punkty i 17 bonusów, co przełożyło się na średnią 2,258 punktu na bieg. Był liderem Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra.

2
/ 7

W trzech ostatnich sezonach kariera Krzysztofa Kasprzaka to istna sinusoida. W 2014 roku "KK" świętował wicemistrzostwo świata i był liderem Stali Gorzów, by w kolejnym sezonie być outsiderem cyklu Grand Prix i największym rozczarowaniem PGE Ekstraligi. Przed startem tegorocznych rozgrywek Kasprzak zapowiadał, że jego celem jest powrót do najwyższej formy i cel ten zrealizował w stu procentach.

W tym sezonie Kasprzak był jednym z liderów Stali Gorzów, a wraz z Bartoszem Zmarzlikiem stworzył niezwykle skuteczną parę, która była postrachem dla rywali. Kasprzak walnie przyczynił się do zdobycia przez Stal dziewiątego w historii Drużynowego Mistrzostwa Polski. Ze średnią 2,157 punktu na bieg był siódmym najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi.

ZOBACZ WIDEO: Witold Skrzydlewski: Nie mamy najważniejszego sponsora

3
/ 7

Betard Sparta Wrocław sezon 2016 zakończyła na czwartym miejscu w tabeli PGE Ekstraligi. Spora w tym zasługa Taia Woffindena, który był zdecydowanym liderem zespołu z Dolnego Śląska. Wrocławianie rzutem na taśmę wywalczyli awans do fazy play-off głównie dzięki skutecznej jeździe Woffindena, który był gwarantem pokaźnej zdobyczy punktowej i w ligowych meczach nie zawodził.

Woffinden sezon zakończył z drugą średnią w PGE Ekstralidze. W osiemnastu pojedynkach zdobył 223 punkty i dorzucił do tego dorobku 6 bonusów. Jest to najlepszy wynik spośród wszystkich zawodników startujących w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jego średnia wyniosła natomiast 2,411 punktu na wyścig.

4
/ 7

Doyle, Kasprzak i Woffinden byli naszymi pewniakami do Siódemki sezonu. W przypadku trzeciego obcokrajowca mieliśmy spory dylemat. W grę wchodziły nominacje Grigorija Łaguty i Grega Hancocka. Każdy z tych zawodników spełnił pokładane w nim nadzieje i dzięki ich jeździe zarówno ROW Rybnik, jak i Get Well Toruń zrealizował zakładane przed sezonem cele.

Nasz wybór padł na Grega Hancocka. Amerykanin przed sezonem trafił do Get Well Toruń, gdzie miał być jednym z liderów. Hancocka nie czekało łatwe zadanie, a na początku rozgrywek zmagał się z problemami sprzętowymi. Szybko jednak je wyeliminował i w kolejnych spotkaniach potwierdzał swoją wysoką klasę. Hancock nie zawodził oczekiwań i ze swojej roli wywiązywał się znakomicie.

To głównie dzięki niemu Get Well Toruń wywalczył awans do finału PGE Ekstraligi. Po pierwszym półfinałowym meczu przeciwko Ekantor.pl Falubazowi Zielona Góra praktycznie nikt nie dawał Aniołom szans na jazdę w finale. Zielonogórzanie z łatwością mieli odrobić 10-punktową stratę. Jednak dzięki Hancockowi to Get Well Toruń zapewnił sobie przepustkę do udziału w finale. Amerykanin w parkingu dwoił się i troił, doradzając swoim kolegom odpowiednie przełożenia.

5
/ 7

Również w przypadku drugiego polskiego seniora mieliśmy dylemat, choć trzeba przyznać, że prostszy do rozwiązania. W grę wchodziły kandydatury Janusza Kołodzieja i Piotra Protasiewicza. Pierwszy z nich był liderem Unii Tarnów, która sezon zakończyła na ostatniej pozycji w PGE Ekstralidze. Z kolei Protasiewicz był jednym z najlepszych zawodników Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra.

Wybór padł właśnie na Protasiewicza, który legitymuje się dziewiątą średnią w najlepszej lidze świata. "PePe" unikał wpadek, a jeśli takie mu się zdarzały, to w kolejnym spotkaniu rehabilitował się za słabszy występ. Jego dorobek to 191 punktów i 17 bonusów, co przełożyło się na średnią 2,144. W dodatku Protasiewicz notował podobne wyniki zarówno na swoim torze, jak i obiektach rywali.

6
/ 7

Bartosz Zmarzlik zdominował tegoroczne rozgrywki PGE Ekstraligi. Był on nie tylko najlepszym młodzieżowcem rywalizującym w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale również najskuteczniejszym zawodnikiem całej ligi. Jego średnia wyniosła 2,477 punktu na wyścig (218 punktów z bonusami). To właśnie on zapewnił Stali Gorzów mistrzostwo Polski w czternastym biegu rewanżowego meczu finałowego.

Zmarzlik imponował formą zwłaszcza na własnym torze, a trener Stanisław Chomski często korzystał ze świetnej dyspozycji swojego juniora, który z powodzeniem zastępował słabiej spisujących się seniorów. Młodzieżowiec Stali aż siedemnaście razy (na osiemnaście możliwych) znalazł się w naszych Siódemkach kolejki i jest to rekordowy wynik.

7
/ 7

Drugim juniorem w naszym zestawieniu podsumowującym sezon 2016 jest Paweł Przedpełski. Zarówno dla niego, jak i dla Bartosza Zmarzlika był to ostatni rok startów w kategorii juniorów. Przedpełski swoimi wynikami potwierdził, że w przyszłości będzie zaliczany do krajowej czołówki, choć jego występy nie były tak błyskotliwe, jak młodzieżowca Stali Gorzów.

Przedpełski uzyskał siedemnastą średnią w PGE Ekstralidze. Wystąpił w osiemnastu spotkaniach i zdobył w nich 129 "oczek" i dorzucił siedemnaście bonusów. Jego przeciętna wyniosła 1,872 punktu na bieg. Po zakończeniu wieku juniora torunianie będą mieli duży problem, by uzupełnić formację młodzieżową o solidnie punktującego zawodnika.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (32)
avatar
sympatyk żu-żla
30.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czytając powyższe nominację zawodników do najlepszej siódemki.Według mego zdania nie wszyscy sobie zasłużyli na te miano.Też brakuje co sobie zasłużyli.Jakim to kluczem typowali ?  
avatar
avaterys RSKŻ
29.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Protas i DJ out.. Grisza w siódemce i Kołodziej.  
avatar
Krzysztof Urbańczyk
29.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sorry, ale wolałbym zdecydowanie Łagutę, niż mistrza trzymania do kamery pojemnika z reklamami K. Kasprzaka.  
Bartolololo
29.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brak Kołodzieja to kpina  
siber
29.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ostro potraktowałem pismaka Witczyka ,że układa jakieś prywatne "siódemki" na widzi mi się ( brak Łaguty , jest Hanckok ) , nie pisze prawdy i zaraz komentarz usunięty ! WP SF wolno pisać niep Czytaj całość