Kogo weźmie Stal? W klubie mają kilka opcji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stal Betad Leasing Rzeszów pozostaje jedynym klubem w Nice PLŻ, który wciąż nie skompletował składu na nadchodzące rozgrywki. Żurawie pierwszy ligowy mecz odjadą za niespełna dwa miesiące i do tego czasu muszą pozyskać przynajmniej jednego Polaka.

1
/ 6

Kto dołączy do Dawida Lamparta?

Na tę chwilę skład Stali Betad Leasing Rzeszów, choć szeroki to nie jest kompletny. Ekipa ze stolicy Podkarpacia ma w swoich szeregach m.in. Daveya Watta, Chrisa Harrisa, Nicklasa Porsinga, Dimitri Berge, Josha Grajczonka czy Andreia Popę. To jednak za mało, by rzeszowianie mogli desygnować do ligowych spotkań pełne zestawienie. W kadrze klubu widnieje bowiem nazwisko tylko jednego polskiego seniora, którym jest Dawid Lampart. Regulamin meczów ligowych w PGE Ekstralidze i Nice PLŻ stanowi, że w każdym ze spotkań, w składzie drużyny musi znaleźć się czterech Polaków, w tym dwóch do 21. roku życia). Ten drugi warunek Żurawie spełniają, bo ważne kontrakty z klubem mają Patryk Wojdyło i Mateusz Rząsa. W połowie maja do tego grona dołączy także Wiktor Lampart, który ukończy wówczas 16. rok życia i stanie się pełnoprawnym zawodnikiem, mogącym startować w zawodach ligowych. Ale do tego czasu Żurawi czeka aż sześć kolejek w Nice PLŻ, a uprawnionych do startu jest tylko trzech Polaków.

Jak włodarze ze stolicy Podkarpacia rozwiążą ten problem? Na kolejnych stronach przedstawiamy możliwe scenariusze, które przy Hetmańskiej mogą być brane pod uwagę.

2
/ 6

1. Pozyskanie Tomasza Chrzanowskiego

To chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz, jeśli chodzi o uzupełnienie wakującego miejsca w Stali. Chrzanowski ostatnie sezony spędził w KSM Krosno, gdzie był solidnym punktem Wilków. 37-letni żużlowiec nowej umowy z Januszem Steligą jednak nie podpisał, co sprawia że stał się wolnym zawodnikiem. Na zakontraktowanie "Chrzanosia" nie zdecydował się także żaden inny klub w Polsce. W Rzeszowie również nie brano go pod uwagę do czasu, gdy fiaskiem zakończyły się rozmowy z Karolem Baranem.

Nieoficjalnie wiadomo, że Chrzanowski w międzyczasie podpisał tzw. kontrakt warszawski z jednym z klubów z północnej części Polski. A to oznacza, że w każdej chwili może znaleźć sobie nowego pracodawcę. Wiele wskazuje na to, że będzie nim Stal Rzeszów, w której wychowanek Apatora Toruń ścigał się już w sezonie 2006.

ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem

Wiek: 37 lat Ostatni sezon: KSM Krosno (I liga, 2016) - śr. biegowa 1,635

3
/ 6

2. Wznowienie kariery przez Romana Povazhnego

Ta opcja z pewnością jest mniej atrakcyjna, aniżeli pozyskanie Chrzanowskiego. 40-letni Roman Povazhny przez ostatnie sezony nie uprawiał bowiem czynnie sportu żużlowego i jego dyspozycja byłaby sporą zagadką. Povazhny na wznowienie sportowej kariery zdecydował się pod koniec zeszłego roku. Jak sam przyznał, pomagając w parku maszyn Siergiejowi Łogaczowi, w pewnym momencie zatęsknił za jazdą na żużlu.

Povazhny związał się "umową warszawską" ze Śląskiem Świętochłowice. Ten klub nie startuje jednak w rozgrywkach ligowych i praktycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by Povazhny dołączył do armii Janusza Stachyry. Rosjanin z polskim paszportem jeździł już z Żurawiem na plastronie w sezonie 2008, kiedy ówczesna Marma Rzeszów występowała w Ekstralidze.

Wiek: 40 lat Ostatni sezon: Lokomotiv Daugavpils (I liga, 2013) - śr. biegowa 1,954

4
/ 6

3. Syn przyjdzie do ojca?

Choć Janusz Stachyra jednoznacznie wyklucza taką możliwość, to nie jest tajemnicą że kibice w Rzeszowie przyjęliby Dawida z otwartymi ramionami. Problem w tym, że "Davidoff" poprzedni sezon praktycznie przespał i w nadchodzących rozgrywkach ma się odbudować w II-ligowym Kolejarzu Opole. Takie zadanie przed żużlowcem stawia jego ojciec - Niech pojeździ chwilę z przodu, to na 2018 przyjdzie do Stali - mówi trener ekipy ze stolicy Podkarpacia.

Co ciekawe, Stachyra ostatni sezon w barwach Stali zanotował w... 2009 roku. Później "tułał" się po Polsce, a jego kariera stopniowo hamowała, często ze względów od niego niezależnych. Wciąż stać go jednak na bycie solidnym punktem w rzeszowskiej drużynie. Jego ewentualne wypożyczenie z Kolejarza byłoby także dobrym ruchem marketingowym dla Stali, bo Stachyra wciąż ma w swoim rodzinnym mieście sporą rzeszę kibiców.

Wiek: 31 lat Ostatni sezon: KSM Krosno (II liga, 2015) - śr. biegowa 1,760

5
/ 6

4. Sensacyjny powrót?

Sci-fiction? Niekoniecznie. W żużlu niczego nie można wykluczyć. Karol Baran rozstawał się z rzeszowskimi włodarzami w dość dziwnych okolicznościach, ale nawet wtedy podkreślał, że Stal była i jest w jego hierarchii na pierwszym miejscu. Baran doskonale zdaje sobie sprawę, że angaż w ekstraligowym Włókniarzu Częstochowa to z jednej strony ogromna szansa, ale z drugiej spore ryzyko. W przypadku, gdyby Baran nie łapał się do meczowego składu Lwów, mógłby stracić nawet cały sezon.

Pewne miejsce miałby natomiast w Rzeszowie. Mimo wszystko, taki scenariusz wydaje się bardzo mało realny. Po pierwsze, Karol Baran nie boi się wyzwań i będzie chciał za wszelką cenę pokazać, że jest w stanie rywalizować w Ekstralidze jak równy z równym. A po drugie, wątpliwe by Włókniarz był skłonny zrezygnować ze swojego pierwszego rezerwowego, odsyłając go do niższej ligi.

Wiek: 35 lat Ostatni sezon: Stal Rzeszów (I liga, 2016), śr. biegowa 1,921

6
/ 6

5. Pojadą w trzech juniorów

Jeśli Stali nie uda się pozyskać polskiego seniora, to jedynym wyjściem z patowej sytuacji będzie "wypożyczenie" młodzieżowca z innego klubu. W przyszłym sezonie kluby Nice PLŻ nie będą natomiast mogły korzystać z instytucji "gościa". Pozyskanie młodzieżiwca również załatałoby puste miejsce w składzie Żurawi. Pytanie tylko, jakie przyniesie efekty?

Wypożyczenie juniora sprawiłoby, że jeden z młodzieżowców musiałby zostać przesunięty pod numery seniorskie. Na tę chwilę nie wydaje się, żeby którykolwiek młodzieżowiec był w stanie nawiązywać równorzędną walkę ze starszą ligową konkurencją. Jeżdżenie w trzech juniorów mogłoby się zatem skończyć dla Stali bardzo źle. Potencjał drużyny znad Wisłoka w przypadku zakontraktowania dodatkowego Polaka byłby całkiem spory.

Jazda w trzech juniorów prawdopodobnie oznaczałaby natomiast desperacką batalię o utrzymanie. Do maja, kiedy zadebiutować w lidze będzie mógł Wiktor Lampart, drużyna ma zaplanowanych aż pięć meczów ligowych. W tym okresie Stal podejmie na własnym torze m.in. Polonię Piła (9 kwietnia) i dwa tygodnie później Arge Speedway Wandę Kraków. Żurawie nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów w tych spotkaniach.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (19)
avatar
Aztek Krosno
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem ciekawy, czy Chrzanowski zaryzykuje jazdę w Rzeszowie. Chłop swoje lata już ma i raczej potrzebuje stabilizacji a nie miesięcy użerania się z klubem o pieniądze... mimo wszystko powodzen Czytaj całość
avatar
Sokhar
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To Kraków już ma juniorów, że wg redaktorka tylko Rzeszów "jedyny" niekompletny?  
avatar
JAN KRECZMAN
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WATT I CHRZANOWSKI NO I DO TEGO SUPERBĄBEL HARRIS NO NO BEDZIE WALKA NIE TYLKO NA TORZE CIEKAWE CZY ASIA PRZYJEDZIE DO RZESZOWA Z WATTEM . Czytaj całość
avatar
Bennasi
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Romek Powazhny to pomagał Busk Jakobsenowi a nie Siergiejowi.  
avatar
sympatyk żu-żla
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kontraktowanie to od 15 maja wyłącznie ratuje wypożyczenie.Gdybania jak czytam sporo,Widocznie jak prezes Stali siedzi cicho to jakiś wariant ma.Jaki to wariant zobaczymy niebawem.