W tym artykule dowiesz się o:
Siódemka 11. kolejki Nice 1.LŻ - zasady wyboru
Zanim nasze zestawienie, przypominamy zasady wybierania Siódemki kolejki, które wprowadziliśmy od tego sezonu. Mianowicie, w tym roku będzie ona bardziej przypominać skład meczowy. Znajdzie się w nim trzech zawodników prowadzących parę, dwóch żużlowców startujących teoretycznie jako druga linia (z numerami parzystymi) oraz dwóch młodzieżowców. Oczywiście trzymamy się też obowiązku czterech zawodników z polską licencją (w przypadku Lokomotivu Daugavpils łotewską). Liczą się też okoliczności, jak miejsce rozgrywania meczu czy moc przeciwnika.
Na kogo zdecydowaliśmy się po rozegraniu wszystkich spotkań 11. kolejki? Z naszymi wyborami można zapoznać się na kolejnych stronach.
Maksim Bogdanow (Lokomotiv Daugavpils) - 12 (1,3,3,2,3) - III raz w Siódemce
Łotewski Lokomotiv Daguavpils jechał do Łodzi na starcie z tamtejszym Orłem jak na ścięcie. Ich sytuacja jeszcze mocniej się skomplikowała, gdy okazało się, że będą zmuszeni przystąpić do tej rywalizacji z aż czterema juniorami w składzie. Tymczasem tak jak reprezentacja Łotwy zaskoczyła wszystkich podczas Drużynowego Pucharu Świata, tak z niedowierzaniem spoglądaliśmy na Łódź. To nie Orzeł a Lokomotiv nadawał ton w tym spotkaniu przez większość zawodów. Gospodarze przed ostatnim biegiem wyszli na prowadzenie, ale go nie utrzymali, bo przegrali 2:4. 15. wyścig wygrał Bogdanow dając tym samym Lokomotivowi sensacyjny remis (45:45).
Anders Thomsen (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 15 (3,2,3,3,1,3) - IV raz w Siódemce
"Gdyby tak mieć 7 Thomsenów..." - wzdychał Mirosław Kowalik po spotkaniu w Tarnowie w telewizyjnym wywiadzie. Gdańszczanie w niedzielę jechali w hicie kolejki i przegrali 37:53, bo nikomu z pozostałych nie udało się pojechać tak jak Duńczykowi. Walczył, wyprzedzał na dystansie i to tylko dzięki niemu nie doszło do pogromu.
Michał Szczepaniak (Euro Finannce Polonia Piła) - 14 (3,3,3,3,2) - II raz w Siódemce
Konfrontacja pilskiej Polonii z krakowską Wandą miała bardzo emocjonujący przebieg. Zaczęło się koszmarnie dla gospodarzy, bo od wypadku Tomasza Gapińskiego z Bradym Kurtzem. Australijczyk już na tor nie wrócił i bez niego miejscowi mieli spore problemy. Ostatecznie wygrali 46:43, w czym ogromna zasługa starszego z braci Szczepaniaków. To drugi udany mecz z rzędu w jego wykonaniu. W Pile śmiało mogą nazywać go ojcem niedzielnego sukcesu.
ZOBACZ WIDEO Budowa nowego stadionu Orła z lotu ptaka. Widok jest imponujący! (WIDEO)
Adrian Cyfer (Euro Finannce Polonia Piła ) - 11+2 (2*,2*,1,3,3) - I raz w Siódemce
Był świetnym uzupełnieniem pary ze Szczepaniakiem we wspomnianym meczu z krakowianami. Po kilku słabszych występach wychowanek gorzowskiej Stali znów pojechał tak jak na początku sezonu, czyli zachwycająco. Razem z Gapińskim wygrał podwójnie bardzo ważny 14. wyścig, dzięki czemu Polonia wyszła na trzypunktowe prowadzenie, które utrzymała do końca spotkania.
Mateusz Szczepaniak (Arge Speedway Wanda Kraków) - 13 (3,3,2,2,3) - V raz w Siódemce
Goście z Krakowa jechali na równym, ale średnim poziomie. W Pile w składzie Arge Speedway Wandy wyróżniał się oczywiście Mateusz Szczepaniak. Oczywiście, gdyż jest on liderem zespołu i najskuteczniejszym zawodnikiem na zapleczu PGE Ekstraligi. Dzięki niemu goście do ostatniego wyścigu mieli szansę na niespodziankę, jaką byłaby ich wygrana na terenie Polonii. Zresztą Szczepaniak 15. bieg wygrał, ale zdało się to na nic, bowiem ostatni do mety dotarł Nikolaj Busk Jakobsen. Krakowianie potrzebowali podwójnego zwycięstwa.
Wiktor Lampart (Stal Rzeszów) - 8 (3,3,1,1) - III raz w Siódemce
W wygranym przez Stal Rzeszów meczu z bydgoską Polonią 52:38 debiutujący w tym sezonie w lidze młodzieżowiec wygrał dwa biegi, ale naszą szczególną uwagę przykuł jego trzeci start. Pokonał w nim Wiktora Kułakowa, lidera gości, który w sumie w tym starciu wywalczył 14 "oczek". Tymczasem właśnie w wyścigu z braćmi Lampartami ukończył wyścig na końcu stawki.
Jewgienij Kostygow (Lokomotiv Daugavpils) - 6+3 (2*,2*,w,1*,1) - I raz w Siódemce
Pisaliśmy już, że Lokomotiv Daguavpils sprawił dużą niespodziankę remisując w Łodzi mając w swoim zestawieniu przewagę młodzieżowców. Najlepiej z czwórki juniorów Nikołaja Kokina zaprezentował się Kostygow. Prowadził równorzędną rywalizację z seniorami Orła. Już podczas Drużynowego Pucharu Świata pokazywał swoje walory, natomiast na łódzkim torze potwierdził, że jest obecnie w dobrej formie.