W tym artykule dowiesz się o:
Bohater play-offów PGE Ekstraligi
Do rywalizacji o medale w sezonie 2017 przystąpią Betard Sparta Wrocław, Cash Broker Stal Gorzów, Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra i Fogo Unia Leszno. Play-off to nowe rozdanie i każdy zespół podchodzi do nich z czystą kartą. Wszyscy mają równe szanse na sukces. Decydująca zatem może okazać się indywidualna postawa poszczególnych zawodników.
Spośród 10 najlepszych żużlowców sezonu zasadniczego PGE Ekstraligi pod względem średniej punktowej sześciu zobaczymy w play-offach. Bohaterem może jednak zostać każdy, nawet przeciętny dotychczas junior. Razem z ekspertami wybraliśmy zawodników, którzy naszym zdaniem mogą namieszać w fazie play-off. Z typami można zapoznać się na kolejnych stronach.
Dobra jazda Australijczyka w fazie play-off nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Przez całą rundę zasadniczą Jason Doyle stanowił o sile zespołu z Zielonej Góry i nic nie wskazuje na to, by doszło do jakiegoś radykalnego spadku formy. Czwarta średnia PGE Ekstraligi zobowiązuje.
Lider klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix nie miał w zasadzie żadnego większego spadku dyspozycji od początku rozgrywek w tym roku. W winnym grodzie zdają sobie sprawę, że jazda z kontuzją nie jest łatwa, ale mocno liczą na dobrą dyspozycję swojego lidera do końca sezonu. Trzecie miejsce w GP w Gorzowie Wlkp. pokazało, że nie ma powodu do obaw.
ZOBACZ WIDEO: PGE IMME 2017 - tak było w Gdańsku (WIDEO)
Żużlowiec Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra rundę zasadniczą PGE Ekstraligi może jak najbardziej zaliczyć do udanych. Ukończył ją jako zawodnik z szóstą średnią punktową, a ostatnie wyniki w polskiej lidze pozwalają z optymizmem patrzeć na fazę play-off.
Hampel w ostatnich dwóch spotkaniach pojechał bardzo dobrze. Remis w derbowym starciu z Cash Broker Stalą (45:45) zielonogórzanie mogą zawdzięczać zwycięstwu Polaka w 14. biegu. Wrażenie powinien robić również wynik 13+1 w zwycięskim spotkaniu z Betard Spartą we Wrocławiu (51:39). Swoimi ostatnimi występami Hampel zachwycił Martę Półtorak, która liczy, że będzie on najlepszym spośród wszystkich Polaków w półfinałach.
Wśród zawodników Fogo Unii bardzo trudno wskazać tego, który mógłby zostać bohaterem fazy play-off PGE Ekstraligi. Najlepiej bez wątpienia w ostatnim czasie spisuje się Rosjanin, który musi pojechać na swoim najwyższym poziomie, by wprowadzić leszczynian do finału.
O ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej Sajfutdinow jak najszybciej chciałby zapomnieć. W starciu z ROW-em (51:39) zdobył tylko 5 punktów z bonusem. Wcześniej jednak spisywał się znacznie lepiej, a dwucyfrowy dorobek należało traktować jako coś normalnego. Wydaje się, że w obliczu niepewnej dyspozycji Pawlickiego i Kołodzieja, to na Sajfutdinowie będzie spoczywał największy ciężar w play-offach.
Szwed w fazie play-off zastąpi kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena. Do tej pory Sundstroem wystąpił w czterech meczach PGE Ekstraligi w tym sezonie i notował średnio 5 punktów w każdym ze spotkań. Z pewnością brak Iversena, drugiego po Zmarzliku najlepszego zawodnika Stali, jest osłabieniem, jednak zastępca jest godny.
Zdaniem Władysława Komarnickiego cichym bohaterem półfinałów i fazy finałowej może być właśnie Sundstroem. - On może narozrabiać, bo potrafi to zrobić. Pamiętam, jak w 2014 roku w decydującym meczu o złoty medal z Unią Leszno ten zawodnik zdobył 10 punktów z bonusem. To chłopak, który może odpalić, ma papiery na dobrą jazdę - kwituje nasz ekspert.
Szwed przebojem wdarł się do składu Ekantor.pl Falubazu w miejsce Andrieja Karpowa i zadomowił się na dobre. Jest solidnym zawodnikiem i Marek Cieślak powinien być z niego zadowolony. Jako żużlowiec drugiej linii solidnie wywiązuje się z swoich obowiązków i zawsze przywozi kilka cennych punktów.
Zdaniem Jarosława Galewskiego z redakcji WP SportoweFakty od Szweda może zależeć bardzo wiele. - Falubaz z wszystkich czterech zespołów ma najsłabszą formację młodzieżową. Jeśli chce pojechać o złoto, potrzebuje mocnej piątki seniorów. Odkąd Thorssell dostaje regularne szanse, jedzie coraz lepiej. Nabrał pewności siebie i to może być jego czas - zaznacza dziennikarz.
Brytyjczyk ma za sobą fenomenalny weekend. Najpierw wygrał Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim, a potem zwyciężył w 65. Turnieju o Łańcuch Herbowy w Ostrowie Wielkopolskim. Widać wyraźnie, że wraca dawny, silny Tai Woffinden. Sam zainteresowany podkreśla, że się rozkręca i nie zawiedzie oczekiwań.
Marian Maślanka uważa, że ostatnie występy stawiają właśnie Woffindena w najlepszej pozycji przed play-offami. - Widać, że dysponuje bardzo dobrym sprzętem i znakomicie przygotowanymi silnikami, więc jego świetne wyniki w półfinałach nie powinny być dla nikogo zaskoczeniem - zaznacza nasz ekspert. Podobnego zdania są Sławomir Kryjom i Krzysztof Cegielski, którzy nie mają wątpliwości, że Brytyjczyk idealnie trafił z formą.
Wychowanek Stali Gorzów to zdecydowanie najlepszy zawodnik rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. Ze średnią 2,438 22-latek pokazał, że należy oczekiwać od niego dwucyfrowych zdobyczy punktowych. W żadnym z 14 meczów ligowych, które już za nami nie pojechał fatalnie. Cały czas trzymał swój dobry poziom, do którego przyzwyczaił przede wszystkim fanów Stali.
Michał Kugler mówi, że Zmarzlik bez dwóch zdań poradzi sobie z wielką presją i pokaże się z bardzo dobrej strony w fazie play-off. - Obserwuję tego zawodnika od wielu lat. Jest na dobrej drodze, by poprowadzić Stal do kolejnego, drugiego z rzędu mistrzostwa Polski. Moim zdaniem niezwykle dużo na to wskazuje - tłumaczy nasz ekspert.
na Instagramie 
na Facebooku 
