W tym artykule dowiesz się o:
Najciekawsze wydarzenia tygodnia
Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy dla was najbardziej angażujące newsy ostatniego tygodnia.
Te teksty powstają razem z wami, naszymi czytelnikami. Prezentujemy najbardziej interesujące i twórcze komentarze. Kto wie, może to właśnie twoja analiza znajdzie się w podsumowaniu przyszłego tygodnia. Na kolejnych kartach można zapoznać się z tematami i opiniami, które najbardziej zmobilizowały was do dyskusji.
6. Rafał Karczmarz złamał obojczyk! - 17 kwietnia, 189 komentarzy
Rafał Karczmarz w wyniku upadku podczas półfinału Brązowego Kasku w Rybniku złamał obojczyk. Jak twierdzą lekarze, czeka go przerwa od dwóch do czterech tygodni. Po kontuzji Huberta Czerniawskiego i Martina Vaculika to kolejne osłabienie Cash Broker Stali.
Podkreślacie, że sytuacja gorzowian jest bardzo trudna. Niektórzy ironizują, że prezes Zmora będzie musiał wspomóc zespół na torze. Tak czy inaczej współczujecie zawodnikowi i życzycie mu wszystkiego dobrego. - Mega pech gorzowian. Zostają praktycznie z jednym juniorem,chociaż mają grono bardzo utalentowanej młodzieży. Paradoks. Szybkiego powrotu do zdrowia Siwy - napisał Rysio-z-Klanu.
Mój komentarz: W obecnej sytuacji Stali jej zwycięstwo we Wrocławiu będzie wielką sensacją. Szykuje się niezwykle trudny maj dla brązowych medalistów z ubiegłego roku. Niezależnie od sympatii kibice powinni trzymać kciuki za juniora i innych kontuzjowanych żużlowców Stali. Chyba lepiej pokonać silny zespół niż zdziesiątkowany?
5. Kłótnia o rezerwowego w PGE Ekstralidze. Cieślak atakuje, Zmora popiera, a Frątczak się dziwi - 18 kwietnia, 196 komentarzy
Kluby już na początku sezonu krytykują wprowadzenie rezerwowego pod numerami 8 i 16. Głos w tej sprawie zabrali m.in. Marek Cieślak i Ireneusz Maciej Zmora. Ich zdaniem wstawianie zdolnego obcokrajowca za Polaka w składzie trzeba nazwać omijaniem przepisów. - Nie zgadzam się jednak ze stwierdzeniami, że ktoś omija regulamin i należy go skazać na ostracyzm - uważa Jacek Frątczak, menedżer torunian.
Podkreślacie, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i zgadzacie się z Frątczakiem. Należało myśleć o zmianach w regulaminie przed sezonem. Zapisy były przecież konsultowane z klubami. Przedstawiacie również ciekawe koncepcje zmian. - Od momentu wprowadzenia tego zapisu w regulaminie było wiadomo, że tak będzie. Wtedy trzeba było doprecyzować przepis, a nie teraz płakać. Kibice na forum pisali o tym od zawsze. Czyżby Cieślak i Zmora o tym nie wiedzieli? Po sezonie można uściślić zapisy i tyle - napisał czterdziestek.
Mój komentarz: Polaków trzeba promować, ale nie za wszelką cenę. Niemniej trzeba jakoś uściślić kwestię zawodnika pod numerem 8 i 16, bo status Dróżdża w Sparcie bardzo boli. Ten sezon jest dla młodego żużlowca praktycznie przegrany. Nie łudźmy się, że nagle stanie się lepszy od Fricke'a. Daleki jestem od krytyki wrocławian. Co nie jest zabronione, jest dozwolone. Sparta to wykorzystuje i tyle. Po sezonie regulamin do poprawki.
4. Grzegorz Walasek w niezręcznej sytuacji. Podskakiwał do piosenki o Falubazie - 16 kwietnia, 197 komentarzy
Po meczu w Lesznie zawodnicy Stali podeszli pod sektor ze swoimi kibicami i bawili się w rytm piosenki: "Kto nie skacze, ten Falubaz". Jednym z podskakujących był Grzegorz Walasek, wychowanek klubu z Zielonej Góry. Po meczu nie chciał komentować tej sytuacji. Zrobili to za niego kibice.
Ponad 4600 osób wzięło udział w naszej sondzie i 62 proc. fanów uważa, że Walasek dobrze postąpił, skacząc razem z resztą zespołu. Zwracacie uwagę, że podskakiwano w luźnej atmosferze i sami kibice Stali śmiali się z tego. Niektórzy z was piszą o aferze, która dopiero może mieć miejsce, kiedy 42-latek da zwycięstwo Stali w Zielonej Górze. - Sprawa jest prosta. Grzesiu sam wszedł do rzeki pn. Stal Gorzów, więc musi płynąć tak, jak kiedyś Tomasz Gollob w Toruniu. Z drugiej strony Zielona Góra dawno się wyrzekła Walaska, więc za czym on ma płakać? - napisał bun.
Mój komentarz: Życie pisze różne scenariusze i nie ma co się obrażać na Walaska. Dziś już chyba trudno mówić o dozgonnej miłości do klubu wyrażanej poprzez obronę barw przez całą karierę. Doskonałym przykładem jest Adrian Miedziński, który po wielu latach spędzonych w KS Toruń przeniósł się do forBET Włókniarza. Nie ma co wieszać psów na Walasku. Teraz jest w Stali i to dla niej zdobywa punkty. I dla jej kibiców skacze.
3. Złoty Kask: Hampel po latach znów królem Piły! Zdobył to, czego mu brakowało (relacja) - 19 kwietnia, 219 komentarzy
Żużlowiec Fogo Unii zdobył 13 punktów i wywalczył pierwsze miejsce w finale Złotego Kasku w Pile. Po piętach przez całe zawody deptał mu Bartosz Zmarzlik. Lider Stali ostatecznie nie dał rady i był drugi. Ci dwaj zawodnicy oraz Janusz Kołodziej, Bartosz Smektała i Maciej Janowski zdobyli miejsce w kwalifikacjach do Grand Prix 2019.
Wyniki ankiety pokazują, że wierzycie w awans Hampela do Grand Prix. Tak odpowiedziało 84 proc. ankietowanych. Komentarze to tylko potwierdzają. Zauważacie świetną dyspozycję zawodników Fogo Unii. Żałujecie, że Hampel nie pojedzie w tym roku o indywidualne mistrzostwo świata. - Brawo byki pięknie, wczoraj typowałem, że Smyk wygra, tak dla żartu, ale dużo mu nie brakło. Pytam gdzie jest ten F16 z Gorzowa KK, gdzie gimbusy się tak podniecali po 1. kolejce - napisał zielik1973.
Mój komentarz: Cieszy mnie zwycięstwo Hampela, a przede wszystkim jego powrót do wspaniałej dyspozycji. To jest zawodnik z najwyższej światowej półki i dobrze, że pozbierał się po strasznym złamaniu nogi. Awans do Grand Prix jest w jego zasięgu. Same zawody nie przyniosły wielkich niespodzianek. Nieco rozczarowało mnie tylko odległe 13. miejsce Maksyma Drabika. Warto jednak zwrócić uwagę, że obsada tegorocznego finału ZK była naprawdę silna.
2. Kibice Falubazu się zagotowali. Czekają na przyjazd Walaska - 17 kwietnia, 300 komentarzy
Fanatycy Naszego Falubazu zamieścili w mediach społecznościowych wpis adresowany do Grzegorza Walaska. "Walasek - nie mów hop, póki nie przeskoczysz. Do zobaczenia 27 maja" - czytamy. Wówczas gorzowianie przyjadą na derby do Zielonej Góry. Można spodziewać się, że fani Falubazu nie pozostaną obojętni na obecność wychowanka ich klubu w barwach Stali.
Część z was po skoku w rytm przyśpiewki "kto nie skacze ten Falubaz" pisze o Walasku, że jest "złotówą". Wielu internautów wzięło jednak zawodnika w obronę. Zwracacie uwagę, że nie miał wyjścia, bo naraziłby się fanom Stali. - Dajcie chłopakowi spokój. Żyje jak każdy i potrzebuje do życia kasy. Myślicie, że mu tak łatwo z tymi zawirowaniami? Robi co może i co do niego należy. Grzesiu, ja przynajmniej dziękuję za wszystko. Powodzenia - napisał toruniak30.
Mój komentarz: Wpis kibiców z Zielonej Góry jest inteligentny. Mówi wszystko, ale w zasadzie nic wprost. Myślę, że samemu zawodnikowi nie jest lekko. Nie powinien jednak żałować tego, co zrobił, bo trzeba patrzeć w przyszłość. Gorzowscy fani nie raz będą jeszcze śpiewać swoją przyśpiewkę. Co wtedy zrobi Walasek? Nie mam cienia złudzeń, że teraz oczy wszystkich obserwatorów żużla po meczu Stali będą zwrócone na 42-letniego zawodnika.
1. Dariusz Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: Walasek jednym skokiem pokazał, że Falubaz nic dla niego nie znaczył (felieton) - 18 kwietnia, 402 komentarzy
Grzegorz Walasek skoczył, jak twierdzi trener Chomski tylko raz, w rytm przyśpiewki "kto nie skacze ten Falubaz" i zrobiła się afera. Zdaniem Ostafińskiego żużlowiec jako wychowanek Falubazu, a obecnie zawodnik Cash Broker Stali Gorzów nie powinien tak postąpić. - Proszę jednak tych, którzy ostrzą sobie zęby na Walaska, żeby stonowali, bo wielu będąc na miejscu zawodnika, popełniłoby ten sam błąd - podkreśla dziennikarz.
Wpis Ostafińskiego nie spodobał wam się. Waszym zdaniem redaktor podburza kibiców i powinien dać spokój Walaskowi. Podkreślacie, że jeden skok nie przekreśli wielu lat spędzonych z Falubazie. Zasadniczo w komentarzach mocno krytykujecie dziennikarza za to, że w ogóle napisał felieton na temat Walaska. - Ale ci dziennikarze lubią tu podkręcać. A kibice będą głupi, jak dadzą się wciągnąć w te gierki. Na miejscu kibiców Falubazu jeszcze oklaskami i kwiatami bym przywitał, to Ostafowi, by szczena opadła. Do tego by było trochę humorystycznie - napisał mark83.
Mój komentarz: Szczerze nie zazdroszczę zawodnikowi. Nie chciał wypowiadać się po meczu w Lesznie, był wyraźnie spięty, a do tego doszła sprawa skoków. Jestem za propozycją cytowanego wyżej użytkownika. Warto nieco spuścić z tonu i podejść do sprawy spokojnie. W ciągu chwili Walasek musiał podjąć decyzję. Skoczył - jest afera. Nie skoczyłby - jestem przekonany, że również by była. Dobrze się stanie, jeśli swoim dobrym występem we Wrocławiu Polak ugasi ten ogień. Chris Holder pokazał, jak to się robi.