W Polonii nie dziwią się, że Gollob po takim wypadku stracił ochotę do jazdy i chce śpiewać. Dzwon nim wstrząsnął

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Oskar Ajtner-Gollob po kraksie z Renatem Gafurowem stracił ochotę na żużel. W klubie się nie dziwią, bo wypadek wyglądał makabrycznie. Motocykle fruwały, banda trzeszczała, a młodemu Gollobowi aż spadły gogle.

1
/ 5
Kraksa Ajtnera-Golloba z Gafurowem. Banda trzeszczy.
Kraksa Ajtnera-Golloba z Gafurowem. Banda trzeszczy.

Jego dziadek widział to inaczej Kilka lat temu Władysław Gollob mówił, że jego wnuk Oskar Ajtner-Gollob ma talent i może zrobić wielką karierę. Syn Jacka Golloba, bratanek Tomasza Golloba niemal każdym występem na torze zdawał się jednak przeczyć słowom dziadka. Już wyniki juniorskie nie świadczyły o wielkim talencie. Od czasu do czasu Oskar błysnął, jeżdżąc jako młodzieżowiec Polonii Bydgoszcz, ale szału nie było. Już przed tym sezonem przebąkiwał coś o tym, że być może skończy z żużlem. Po wypadku z Renatem Gafurowem stwierdził, że zajmie się śpiewaniem i będzie drugim Dawidem Kwiatkowskim.

2
/ 5
Kraksa Ajtnera-Golloba z Gafurowem wyglądała makabrycznie.
Kraksa Ajtnera-Golloba z Gafurowem wyglądała makabrycznie.

Nic dziwnego, że ten dzwon tak nim wstrząsnął W klubie o nowym pomyśle na życie Oskara dowiedzieli się z lektury WP SportoweFakty. I nikt absolutnie się nie dziwi, że Ajtner-Gollob tak zareagował na kraskę z Gafurowem. Wyglądała ona bowiem fatalnie. Motocykle i zawodnicy fruwali w powietrzu, banda ledwo wytrzymała, a siła była tak duża, że zawodnikowi Polonii spadły gogle. Przytomności nie stracił, ale był tak poobijany, że tor opuszczał w karetce, do której wniesiono go na noszach.

3
/ 5
To cud, że Oskar nie połamał żadnej kości.
To cud, że Oskar nie połamał żadnej kości.

Tata śpiewał, to i syn chce spróbować Trudno powiedzieć, czy Gollob wytrwa w postanowieniu i faktycznie skończy z żużlem. W bydgoskim klubie mówią, że Oskar, podobnie jak jego rodzice, ma artystyczną duszę, więc może nie wyszedłby źle na zamianie motocykla żużlowego na mikrofon. Tata Jacek śpiewał gościnnie w rockowym zespole Graffiti i ponoć całkiem nieźle mu to wychodziło. Talent do żużla Oskar ma mniejszy od ojca, ale może na muzycznym polu okazałby się od niego lepszy.

4
/ 5
Uderzenie w tor było potężne. Młlody Gollob był mocno poobijany.
Uderzenie w tor było potężne. Młlody Gollob był mocno poobijany.

Nie ma tej determinacji, co tata i wujek W tym sezonie Oskar jeździ mało i w kratkę. Nawet w najlepszym występie w meczu z KSM-em Krosno gasł w oczach z każdym biegiem. Nic dziwnego. W końcu często nie pojawia się na treningach (raz miał dwutygodniowe L4 z powodu urazu ręki) pokazując, że żużel nie jest dla niego całym życiem. Zresztą już dawno eksperci podkreślali, że młodemu Gollobowi brakuje determinacji, jaką mieli jego tata Jacek i wujek Tomasz.

5
/ 5
Końcowca faza kraksy Ajtnera-Golloba z Gafurowem.
Końcowca faza kraksy Ajtnera-Golloba z Gafurowem.

Dzwonek ostrzegawczy Być może wypadek z Gafurowem zadziałał na Oskara jak dzwonek ostrzegawczy. Kariera nie wygląda tak, jakby sobie tego życzył, a teraz zrozumiał, że jeden fałszywy ruch na torze może go kosztować utratę zdrowia. Pewnie z tyłu głowy ma to, co stało się z Tomaszem. W Polonii mówią nam, że to cud, że niedzielny wypadek nie skończył się gorzej. Po tym, jak wyglądał karambol byli bowiem przekonani, że nie obędzie się bez złamań i poważnych wewnętrznych obrażeń. Pierwsze badania niczego nie wykazały, ale Oskar ma się jeszcze wybrać do lekarza, by uzyskać bardziej szczegółową diagnozę.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po tarnowsku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (47)
avatar
sidomen
8.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może on powiedział o śpiewaniu dla picu.. poza tym jeździ w lichej lidze,nie idzie im,dziadzia walczył,ale klubu raczej nie uratuje.. :/ co rok to gorzej,smutne.. do tego walnął dzwona,może Czytaj całość
Rudi Müller
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
czemu piszecie o tyfusach , przeciez to zaraza i choroba do utylizacji  
avatar
TOM-BYD
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jego życie, więc niech sam zdecyduje! Prawda jest taka, że Oskar to żużlowy przeciętniak, a gwiazdę tylko na siłę z niego zrobiono! Żadnego talentu po Tomku czy Jacku nie odziedziczył nieste Czytaj całość
avatar
Jerzy M
6.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Nie wiem o co chodzi z tą nagonką na SF w sprawie zakończenia kariery Golloba... Serio jak ten gość nie jest kontuzjowany to jeździ solidnie, Wolę oglądać jego na torze niż zaciąg obcokrajowców Czytaj całość
avatar
speed01
6.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ostafiński ZNOWU się ośmieszył.