W tym artykule dowiesz się o:
5. miejsce - Jonas Jeppesen i Hubert Łęgowik (po 11 bonusów)
Jedno z małych objawień tegorocznej 2. Ligi Żużlowej otrzymało poważniejszą szansę startów w naszej lidze i nie można powiedzieć, że nie podołało. Jeppesen wystąpił w większości meczów Euro Finannce Polonii - w 8 na 12 (wliczamy walkower z meczu z rywalem z Poznania) i w aż pięciu kończył jazdę z dwoma bonusami. Łęgowik z kolei wywalczył sobie miejsce w składzie OK Bedmet Kolejarza w trzeciej kolejce, nie oddając go już potem do końca. Dobrą jazdą, także zespołową, zapracował w Opolu na nowy kontrakt.
4. miejsce - Rene Bach i Oskar Polis (po 13 bonusów)
W tym roku jeszcze po przeciwnych stronach barykady, ale od nowego sezonu spotkają się w Opolu, gdzie postarają się powalczyć z miejscowym klubem o awans do Nice 1. Ligi Żużlowej. Bach w minionym sezonie był solidnym punktem triumfatora ligi z Bydgoszczy. W 10 na 13 występów inkasował przynajmniej jeden bonus, dobrze współpracując z kolegami z pary. Polis startował rzadziej (9 meczów) i tylko raz nie zapisał przy swoim nazwisku dodatkowej zdobyczy. Wychowanek częstochowskiego Włókniarza to z pewnością solidny "doparowy", z którego w Kolejarzu nie chcą rezygnować.
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy
3. miejsce - Kamil Brzozowski i Eduard Krcmar (po 15 bonusów)
Drugi najlepszy żużlowiec najniższego szczebla w Polsce, który w klasyfikacji łączonej (punkty + bonusy) był w niej numerem jeden. Brzozowski niewątpliwie zaliczył sezon życia, świetnie odnajdując się w bydgoskim klubie. Świetnie przygotowany, pewny w swoich poczynaniach, dbający o atmosferę w zespole. Lider ZOOleszcz Polonii w 2020 roku powalczy z Gryfami poziom wyżej. Drugi z wymienionych tworzył zgrany duet z Marcinem Nowakiem, który zdobył dla Power Duck Iveston PSŻ-u wiele cennych punktów i jak widać - również bonusowych.
2. miejsce - Josh Grajczonek (17 bonusów)
Z bydgoskiej drużyny mieliśmy już Bacha i Brzozowskiego, ale najwięcej bonusów zebrał w tym sezonie Australijczyk z polską licencją. Nie zdobywał ich zawsze (w 10 na 16 spotkań), ale zwykle więcej niż jeden. Grajczonek to jedno z tych nazwisk, którym menadżer Jerzy Kanclerz wygrał ligę i przy okazji zbudował sobie zawodnika na 2020 rok w Nice 1.LŻ, gdzie ZOOleszcz Polonię czekać będzie start w roli beniaminka. Tym cenniejszy był to angaż, że 29-latek wciąż może się rozwijać i już dysponuje dużym doświadczeniem z jazdy w Polsce.
1. miejsce - Marcin Nowak (25 bonusów)
W PGE Ekstralidze Max Fricke z liczbą 22, a w Nice 1.LŻ Mateusz Szczepaniak z liczbą 21. Marcin Nowak okazał się od Australijczyka i Polaka nieco lepszy i został w 2019 roku zawodnikiem z największym dorobkiem bonusów w polskich ligach. Tym cenniejsze to osiągnięcie, że Fricke i Szczepaniak zanotowali 18 meczów, a Nowak 16. W 2.LŻ jeździec ekipy z Poznania jako jedyny zanotował też występ z czterema bonusami - w wyjazdowym meczu w Krośnie (8+4). W trzech innych inkasował po trzy, co także nie należy do bardzo częstych zjawisk. Jak sam poinformował, w sezonie 2020 spróbuje swoich sił w wyższej lidze.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolekcjonerzy bonusów. Duet z PGG ROW-u Rybnik na czele