W tym artykule dowiesz się o:
[b]
[/b]Gwiazdy niższych lig nie wzbudzają zaufania
Minione okienko transferowe było szczególne, gdy idzie o transfery zawodników z 1. Ligi Żużlowej lub nawet 2. Ligi Żużlowej do PGE Ekstraligi. Mówiąc wprost, prezesi klubów z najlepszej ligi świata jakoś nie szczególnie widzieli wartościowych kandydatów do wzmocnienia swoich drużyn. Najwięcej byłych I- ligowych gwiazd ma w swoim składzie PGG ROW Rybnik, co jest jednak zrozumiałe ze względu na trudną sytuację każdego beniaminka po awansie.
Tak czy siak, kilka byłych gwiazd I i II ligi postanowiło spróbować swoich sił w konfrontacji z najlepszymi zawodnikami świata. Wśród nich jest parę ciekawych nazwisk, które śmiało mogą aspirować do miana przyszłej gwiazdy ligi. Oczywiście droga do tego daleka, ale potencjał z pewnością mają. Przygotowaliśmy listę zdolnych żużlowców z potencjałem, którzy - niewykluczone - zaskoczą wszystkich w zbliżającym się sezonie.
Utalentowany Brytyjczyk zmienił PGG ROW Rybnik na wrocławską Spartę. Talent ma nieprzeciętny, a umiejętności również stale rosną. W jego przypadku największą niewiadomą jest jednak zdrowie. 2 lata temu nabawił się potwornej kontuzji, której skutki odczuwa do dnia dzisiejszego. Jeśli złapie luz i odwagę, która wyróżniała go z przed urazu, to Sparta może mieć z niego olbrzymią pociechę.
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy
Można powiedzieć, że wraca tam, gdzie jego miejsce, czyli do PGE Ekstraligi. Ten zawodnik ma duże możliwości. Cechuje go odważna i widowiskowa sylwetka. Na trasie potrafił świetnie powalczyć. Czasami gorzej jest ze startami, ale w Rybniku nie mają wątpliwości, że wejdzie z buta do najlepszej ligi świata. W końcu ma być liderem drużyny beniaminka.
Niegdyś robił furorę w Betard Sparcie Wrocław. Później przytrafił mu się słabszy sezon, po czym zdecydował zrobić jeden krok w tył (transfer do Lokomotivu Daugavpils), aby teraz wykonać dwa kroki w przód. Na razie plan Łotysza zdaje egzamin. Rozbrat z najlepszą ligą świata trwał tylko rok, a na jej zapleczu odbudował formę i pewność siebie. Z pewnością jeden z nieoczywistych kandydatów do miana gwiazdy ligi.
Pora na juniora. Ligowe szlify zbierał na II- ligowych torach w barwach Stainer Unii Kolejarza Rawicz. Ma wypełnić lukę po Bartoszu Smektale, choć wszyscy doskonale wiedzą, że zastąpić tak świetnego zawodnika się nie da. Jednak Szlauderbach ma szansę zaistnienia w poważnym żużlu. Wielka szansa przed nim. Na pewno nie stoi na straconej pozycji w konfrontacji ze swoimi rówieśnikami.
Kolejny przedstawiciel beniaminka. Zresztą nie ma się co dziwić, bo rybniczanie budując zespół musieli stawiać na mniej oczywiste nazwiska, biorąc pod uwagę realia na rynku transferowym. Tak czy siak Rosjanin to bardzo ciekawe nazwisko. Niektórzy widzą w nim potencjał na miarę braci Łaguta. Gdyby rzeczywiście tak było, a on sam w sezonie 2020 odpalił, prezes Krzysztof Mrozek byłbym pewnie wniebowzięty robiąc świetny biznes na kontrakcie tego żużlowca.