W tym artykule dowiesz się o:
Zestawienie otwiera nie kto inny, jak wychowanek rybnickiego ROW-u, wnuk legendarnego Antoniego Woryny. Kacpra nikomu w Rybniku nie trzeba przedstawiać. Pomimo młodego wieku w mieście stał się już swoistą legendą. W czasach trudnych dla klubu nigdy się od niego nie odwrócił, a w tym sezonie znów będzie miał okazję startować jako rekin w PGE Ekstralidze. Rybnickiego owalu chyba nie zna nikt tak dobrze jak on.
Woryna ciągle się rozwija. W zeszłym sezonie zadebiutował jako stały uczestnik SEC, kończąc cykl na wysokim, czwartym miejscu. W tym roku także będzie miał możliwość zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami Starego Kontynentu, a jako ambitny żużlowiec powalczy zapewne o najwyższe cele.
Andrzej Lebiediew Do Rybnika trafił w 2018 roku, w trakcie sezonu. Został wypożyczony z Betardu Sparty Wrocław, w której nie potrafił wywalczyć miejsca w składzie. W Rybniku miał odbudować formę i tak też zrobił, czym zaskarbił sobie sympatię kibiców zielono-czarnych.
Fani ROW-u liczyli na to, że Łotysz zostanie w Rybniku na kolejny sezon. Żużlowiec mocno zastanawiał się co zrobić, ale przyznał, że chyba nie przeżyłby ścigania się na torze w Daugavpils przeciwko swoim rodakom. Tym samym zdecydował się na starty w macierzystym Lokomotivie. Przypomnijmy, że w kolejnym sezonie ROW miał startować już w 1. Lidze Żużlowej.
Na powrót Andrzeja do Rybnika kibice nie musieli jednak czekać zbyt długo. Po awansie do ekstraligi, ROW zaproponował mu starty w sezonie 2020, na co Łotysz przystał.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"
Pomimo tego, że na razie spędził tylko jeden sezon w Rybniku, to okazał się być transferowym strzałem w dziesiątkę. Młody Rosjanin na torze zostawia całe swoje serce. W wielu biegach udowadniał, że da się zaatakować z każdej pozycji. Chociaż jest to zestawienie najlepszych zawodników całej dekady, to Łogaczow swoją postawą zdołał już sobie zasłużyć na miejsce w tym notowaniu.
Rosjanin będzie także dużym wsparciem rybnickiego zespołu w tym sezonie. Przedłużył bowiem kontrakt i już zapowiada zaciętą walkę, tym razem na ekstraligowych torach.
Wychowanek ROW-u. Można powiedzieć, postać o dwóch twarzach: z jednej szalony zawodnik na torze, nie raz atakujący tam, gdzie nikt inny nie odważyłby się wjechać, z drugiej zaś, łagodnie mówiąc, niezbyt wyszukany dyplomata, który swoimi wypowiedziami nie raz szokował. W Rybniku spędził większość swojej kariery. Ostatnie jego starty wypadały na lata 2014-2017.
Pomimo groźnych kontuzji, których nabawił się w tym czasie, był w stanie pociągnąć rybnicki zespół do ważnych zwycięstw, a brawurową jazdą wywoływał euforię na stadionie. Jego kariera mogła potoczyć się w dużo lepszym kierunku, jednak jak wiele osób mu zarzucało, zbyt mało czasu poświęcał na odpowiednie przygotowanie do sezonu.
Rybnicki klub mawia o nim tak: "Dla ROW-u Rybnik zdobył już tyle punktów, że śmiało możemy o nim powiedzieć... weteran". Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Podczas kilku sezonów w Rybniku miewał wzloty i upadki, wielu kibiców zarzucało mu, że gdy przychodził czas play-offów, jego forma spadała. W ubiegłym sezonie prezentował jednak wysoki poziom podczas całego jego trwania.
Pomimo tego, że Batchelor nie ma zbytniego doświadczenia ekstraligowego, to zawsze był olbrzymim wsparciem dla całej drużyny. Często w trudnych sytuacjach jego punkty okazywały się kluczowe. W tym sezonie po raz kolejny będzie wspierał zespół rybnickich rekinów.
W tym roku zadebiutuje w roli seniora w klubie Zdunek Wybrzeże Gdańsk, jednak całą swoją młodość spędził przy Gliwickiej 72. Z roku na rok jego rozwój sportowy był coraz bardziej widoczny. Po przejściu Kacpra Woryny w wiek seniorski, to on stał się prawdziwym liderem rybnickiej formacji juniorskiej. Chmiel bardzo dobrze rozwinął u siebie refleks, który jest bardzo potrzebny, szczególnie w pierwszej fazie biegu. To także dzięki jego startom Rybnik może cieszyć się z powrotu do Ekstraligi.
Obok Kacpra Woryny i Roberta Chmiela jeden z najzdolniejszych rybnickich juniorów minionych lat. Kilka lat temu, gdy startował jeszcze w Rybniku wyróżniał się na tle innych młodych zawodników i często zajmował miejsce w składzie ROW-u. Jego kariera nieco wyhamowała po transferze do MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Ten sezon także będzie dla niego pierwszym w wieku seniora. Będzie reprezentował klub Wilki Krosno.