Świetnie ze startu ruszył Thorssell, ale na wyjściu z pierwszego łuku po zewnętrznej minął go Lebiediew. Do końca biegu wszyscy jechali blisko siebie, ale nic już się nie wydarzyło.

Zmiana. Fuzesi za Milika.

Dosyć nieoczekiwanie Magosi walczył z Thorssellem przez dwa okrążenia jak równy z równym

Kolejność ustalona po starcie. Ogromne brawa należą się Kovacsowi, który pomimo defektu dobiegł do mety.

Dobrze ze startu Duńczyk i Łotysz. Iversen jednak założył się na wyjściu z pierwszego wirażu na Lebiediewa i dojechał do mety na pierwszej pozycji.

Bellego najlepiej na wyjściu z pierwszego wirażu i wygrał dosyć pewnie. Długo na trzecim miejscu jechał Lewiszyn, który upadł na drugim wirażu trzeciego okrążenia. Szybko jednak wstał i zszedł na murawę.

Można powiedzieć, że już standardowo, o wszystkim decydował start i pierwszy łuk.

Iversen prowadził na pierwszym łuku, ale na przeciwległej prostej wyprzedził go Woźniak, który odjechał trochę reszcie stawki. Ta za to była blisko siebie i Lewiszyn po zewnętrznej na drugim wirażu trzeciego okrążenia wyprzedził Duńczyka. Hampel nie dał rady pokonać na trasie żadnego z rywali, przez co utrudnił sobie trochę sytuację z awansem.

Zmiana. Barany za Milika.

Znów bieg bez emocji. Spore odległości pomiędzy zawodnikami.

Kolejny bieg, w którym wszystko było już jasne po starcie. Battaglia zanotował defekt na czwartym miejscu, pod koniec drugiego okrążenia.

Wszystko wyjaśniło się tuż po starcie.

Bieg przerwany. Szymon Woźniak otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu.

Powtórka biegu. Ciasno w pierwszym wirażu. Polak po wyjściu z niego znajdował się na ostatnim miejscu, ale już po wyjściu z następnego zajmował drugą lokatę. Bellego cały czas jechał trzeci, ale popełnił błąd na ostatni łuku, co wykorzystał Thorssell.

Pewna wygrana Polaka. Duże odległości pomiędzy zawodnikami. Timi Salonen nawet nie ruszył się na starcie i zszedł na murawę.

Bieg przerwany. Upadek na drugim miejscu pod koniec drugiego okrążenia zanotował Milik. Czechowi postawiło motocykl, ale tym razem nie dał rady go opanować. 29-latek wstał sam i udał się do parku maszyn. Z powtórki biegu został wykluczony.

Wcześniej słabo wystartował Iversen, który z czwartego miejsca wyprzedził Krcmara pod koniec pierwszego okrążenia.

Powtórka biegu. Wszystko wyjaśniło się tuż po wyjściu z pierwszego łuku. Michaiłow dojechał do mety w niedużej odległości do Duńczyka.

Bellego słabo wyszedł spod taśmy i nie był w stanie zagrozić Salonenowi. Iversen odniósł pewne zwycięstwo. Magosi zanotował defekt na starcie.

Kolejny bieg bez emocji. Battaglia upadł pod koniec drugiego okrążenia, gdy jechał ostatni, ale wstał i zszedł na mirawę.

Thorssell najlepiej ze startu. Na pierwszym wirażu wydawało się, że Krcmar wyjdzie na drugie miejsce, ale lepszy okazał się Lewiszyn.

Bieg bez historii.

Ze startu równo wyszli Thorssell i Iversen, ale walkę na pierwszym łuku wygrał Szwed. Manev i Kovacs rywalizowali za to o jedno "oczko".

Wszystko wyjaśniło się po wyjściu z pierwszego łuku. Tam duże problemy z opanowaniem motocykla miał Milik, ale Czech zdołał wyjść cało z opresji.

Ze startu najlepiej Hampel, ale Bellego wyprzedził go po szerokiej na drugim wirażu pierwszego okrążenia. Później za wiele już się nie działo.

Wszystko wyjaśniło się chwilę po starcie.