Miśkowiak w pierwszej fazie wyścigu niespodziewanie znalazł się na końcu stawki. I choć ambitnie ścigał rywali, to nie zdołał osiągnąć prędkości i znaleźć ścieżek, które dałyby mu chociaż jedno oczko.

Świetny start Madsa Hansena, który objął prowadzenie i choć Wiktor Przyjemski ścigał go, to nie dał rady wyprzedzić.

Najciekawszy wyścig dzisiejszego wieczora w Macon. Duńczyk, Szwed i Polak cięli się o zwycięstwo, ale ku uciesze Biało-Czerwonych, to Ratajczak melduje się na pierwszej pozycji.

Od początku prowadził Hansen, a na kresce dwa oczka Przyjemskiemu wydarł Henriksson.

Bieg bez historii.

Ostre wejście Karlssona pod Pedersena na prostej przeciwległej do startu. Szwed chwilę później miał problem z opanowaniem motocykla, ale nie doszło do upadku.

Miśkowiak wykorzystał pierwsze pole startowe i uciekł rywalom na wyjściu z pierwszego wirażu. Momentalnie za jego plecami zameldował się Seifert-Salk, ale rawiczanin osiągnął prawie całą prostą przewagi na 315-metrowym torze w Macon.

Kowalski trochę się musiał napracować, by wyprzedzić Hansena, ale uczynił to stałym atakiem po krawężniku na drugim okrążeniu.

Soerensen nie odpuszczał Miśkowiakowi. Dwoił się i troił, by wyrwać mu trzy oczka, ale wychowanek WKM Wschowa wybronił się przed Duńczykiem.

Breum pogubił się na dystansie i stracił punktowaną pozycję.

Kolejna pewna wygrana reprezentanta Polski.

Pewna wygrana Mateusza Cierniaka. Polacy coraz bliżej zapewnienia sobie mistrzostwa Europy w bardzo szybkim tempie.

Przyjemski nie wyszedł najlepiej ze startu i dał się założyć Soerensenowi. Polak próbował ścigać Duńczyka i wykorzystać jego błędy, ale ten popełnił takowy tylko jeden, ale zdołał się obronić.

Ogromna przewaga Kowalskiego nad rywalami. Za jego plecami do końca Henriksson atakowany był przez Tresarrieu.

Korekty w motocyklu Miśkowiaka okazały się być dobre, bo tym razem Polak odniósł bardzo pewne zwycięstwo.

Bieg przerwany. Mads Hansen nie wytrzymał na starcie i zerwał taśmę.

Od początku prowadził Karlsson, którego tylko raz zaatakował Miśkowiak. Polak popełnił jednak błąd i dał się wyprzedzić Tresarrieu. Choć próbował minąć Francuza, to ta sztuka mu się nie powiodła.

Bieg bez historii. Po raz kolejny Polak wygrywa moment startowy i ucieka do mety. Za jego plecami Wahlqvist zanotował defekt jadąc na trzeciej pozycji i skorzystał na tym Goret.

Ponownie to reprezentant Polski najlepiej ze startu. Tym razem jednak Przyjemski miał mniejszą przewagę nad rywalami. Ciekawiej było za plecami bydgoszczanina, gdzie Seifert-Salk próbował atakować Grahna, a korzystał na tym Polak.

Cierniak najlepiej ze startu i wyskoczył na prowadzenie. Próbował go ścigać Henriksson, ale Polak miał już bezpieczną przewagę nad Szwedem.