Koncert Kurtza zwieńczony kolejną "trójką". Został jednak na starcie Łaguta, który jechał potem ostatni. Para Motoru była dla niego za szybka, a może on dziś był po prostu za wolny na jeźdźców Motoru. Remis biegowy, który daje zwycięstwo meczowe mistrzom z Lublina!

Sprytnie rozegrali pierwsze metry Spartanie. Bewley zablokował umiejętnie rywali, głównie Holdera, a Janowski próbował dzięki temu dołączyć do kolegi. Na drugim łuku Kubera zdołał jednak przedzielić parę gospodarzy, więc z 5:1 zrobiło się 4:2. Potem Holder kąsał Janowskiego i na wjeździe w ostatnie okrążenie pod niego wjechał, nie pozwalając rywalowi na rewanż. Wyrwali remis przyjezdni!

Kurtz napędził się po zewnętrznej i szybko był pierwszy. Zwycięstwo odniósł z gigantyczną przewagą nad Zmarzlikiem. Tenże Zmarzlik musiał bronić się przed zaciekle atakującym go Janowskim przez dwa okrążenia. Wrocławianin potem musiał uważać na atakującego go Kuberę. Sparta walczy.

Podwójna rezerwa taktyczna: Kowolik za Krawczyka i Kurtz za Kowalskiego.

Dobrze wystartował Kowolik, ale rozprowadził go od razu na drugim łuku Lindgren, który wskoczył już chyba na swój mistrzowski poziom. Kurtz musiał przedzierać się przez juniorów, żeby móc odrobić dystans do Szweda. To mu się jednak nie udało. Motor trzyma przewagę!

Ależ wystartował Holder. Błyskawicznie objął prowadzenie i nie dał się dopaść Bewleyowi, który znów bez skutku gonił rywala w polu. Zaskakuje dziś in minus Łaguta, któremu brakuje szybkości. Tutaj z początku musiał uporać się z Cierniakiem.

Dobry moment startowy Kowalskiego, lecz szybko po szerokiej wyprzedził go Zmarzlik. Przyjemski pod koniec pierwszego okrążenia był już ostatni, bo wyprzedził go Bewley. Tyle że pod koniec drugiego junior "Koziołków" znalazł miejsce i wyprzedził Kowalskiego. Tymczasem Bewley do mety ścigał Zmarzlika. Wyraźnie szybszy niż wcześniej był tutaj Brytyjczyk.

Karty rozdawali na pierwszym łuku obcokrajowcy Motoru. Uciekł jednak tylko Lindgren, bo Holdera "połknęli" obydwaj zawodnicy Sparty. Łaguta był za wolny, żeby dogonić Szweda, a Janowski musiał skupić się na obronie punktowanej pozycji, gdyż Holder to atakował do samego końca.

Bieg przerwany. Upadek Cierniaka na prostej przeciwległej do startu na drugim okrążeniu. Polak twardo walczył o pierwsze miejsce z Kurtzem, którego na pierwszym kółku wyprzedził, a który wyprzedzał go na drugim. Cierniak stracił płynności w jeździe, obróciło go i upadł na tor, uderzając dość mocno plecami o podłoże. Na szczęście jadący na końcu stawki Kowolik zdołał go ominąć.

Powtórki pokazują, że zawodnicy na wyjeździe z łuku byli niemal sklejeni. Cierniak nieskutecznie "kładł się" na Kurtza, bo ten był już minimalnie przed nim. Na szczęście zawodnik Motoru wstał z toru i sam zszedł do parku maszyn. To on został wykluczony z powtórki.

Powtórka. Co za walka! Stanął na wysokości zadania Kurtz. Pokonał Kuberę po zaciętej twardej walce na dystansie, dzięki czemu Sparta odrobiła część strat. Australijczyk pod koniec trzeciego okrążenia znalazł sposób na Polaka i choć ten próbował odpowiadać to już bezskutecznie.

Świetny moment startowy Zmarzlika. Bardzo szybko objął prowadzenie. Na końcu premierowego okrążenia Łaguta zamienił się miejscami z Janowskim i to on mknął za pięciokrotnym indywidualnym mistrzem świata. Ten jednak był nie do złapania!

Bieg przerwany. Upadek na pierwszym łuku zanotował Krawczyk, a na prostej przeciwległej Holder. Obaj zderzyli się na dojeździe do pierwszego łuku, po czym junior Sparty zaczął tracić kontrolę nad motocyklem, aż upadł na tor. Australijczyk też po chwili zapoznał się z nawierzchnią.

Karetka na torze. Wyjechała do Krawczyka. Wyciągane są nosze. Holder za to wstał i idzie do parkingu.

Niestety, młodzieżowy indywidualny mistrz Polski opuszcza tor w karetce. Uderzył głową o tor po tym, jak spadł z motocykla i prawdopodobnie ucierpiała też jego prawa noga. Upadek Holdera z kolei zapewne wynikał z usterki motocykla właśnie po starciu z Krawczykiem.

Jak przekazała stacja Canal+ Sport, maszyna Holdera uległa awarii, ucierpiały szprychy. Szykowany jest drugi motocykl. Karetka z Krawczykiem opuszcza stadion. Niezdolny do jazdy junior Sparty udaje się do szpitala. Będzie wykonane prześwietlenie, by wykluczyć ewentualne złamanie kości piszczelowej.

Zgodnie z regulaminem nikt nie może wystąpić w miejsce Krawczyka w tym wyścigu.

Powtórka. Holder objechał pozostałych i jechał pierwszy niedługo po starcie. Kurtz gonił go po tym, jak zostawił za sobą Lindgrena. Australijczyk ze Sparty nie tracił zbyt wielu metrów do rodaka, ale wyprzedzić go nie zdołał.

Kubera nie pozwolił niedługo po starcie na to, żeby uciekł mu Kowalski i to on był na czele. Za ich plecami trwała z początku walka pomiędzy Cierniakiem a Bewleyem. Na pierwszym kółku trzeci jechał Brytyjczyk, jednak Polak na drugim go minął. Później ataki Bewleya nic nie dały.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku po starcie upadek zaliczył Przyjemski. Był tam kontakt z Kowolikiem, po którym jeździec Motoru stracił kontrolę nad maszyną. Przyjemski siedzi pod bandą. Wydaje się, że nic poważnego mu się nie stało. Powtórka w pełnej obsadzie.

Przyjemski wstał i zmierza do parkingu meleksem.

Powtórka. Ponownie dobry start pary Motoru. "Zapikował" jednak Janowski na drugim łuku i wyprzedził Przyjemskiego, który niczym nie był w stanie odpowiedzieć. A na drugim okrążeniu Kowolik śmiałym manewrem wyprzedził Cierniaka.

Speeeedwaaaaay! Co za wyścig! Bardzo dobry start miał Zmarzlik, który od razu był pierwszy, jednak szalał od początku Kurtz. Najpierw wywiózł pod bandę Lindgrena, a już na drugim łuku wjechał pod gwiazdę Motoru. Zmarzlik po chwili odzyskał prowadzenie, lecz Kurtz się nie poddawał. Na wyjeździe z pierwszego łuku trzeciego okrążenia wjechał przed Zmarzlika i na to już 30-latek nie odpowiedział. A jeszcze na czwartym okrążeniu Lindgren wyprzedził Bewleya. Niesamowita jazda!

Bieg przerwany. Nierówny start. Z lotnego wyruszył Krawczyk. Dla niego rzecz jasna ostrzeżenie od sędziego.

Powtórka. Zdecydowanie lepszy moment startowy paru Motoru. Od razu ustawiła się na 5:1. Kowolik był szybszy od Krawczyka, który całkowicie zawalił wyjazd spod taśmy i to właśnie Kowolik przystąpił do ataków. Szukał miejsca 17-latek, aż w końcu znalazł na trzecim okrążeniu, na chwilę mijając Przyjemskiego. Ten jednak odzyskał błyskawicznie drugie miejsce, a na metę jeszcze wpadł potem jako pierwszy.

Taśma! Władował się w nią Kubera, przez co nie pojedzie w drugiej odsłownie tego biegu. Zastąpi go Przyjemski.

To był 659. start Kubery w karierze w PGE Ekstralidze i dopiero pierwszy raz dotknął taśmy! Coś niesamowitego.

Powtórka. Dobra reakcja pary wrocławskiej, ale jeszcze lepsza Przyjemskiego! Indywidualny mistrz świata juniorów objął od razu prowadzenie i nie dawał się za bardzo do siebie zbliżyć Łagucie. Kowalski musiał patrzeć na Holdera, który tylko czyhał na jego błąd.