Znakomicie rozegrali pierwsze metry, pierwszy łuk i pierwsze okrążenie zawodnicy Stali. Klindt znów świetny, Rew wywiózł pod bandę Milika i było 5:1. Lyager niczego nie wskórał w polu. Stal wygrywa zawody!

Rezerwa taktyczna: Lyager za Kicińskiego.

Równy start całej czwórki, jednak to Orzeł wyjechał na dwóch pierwszych lokatach z pierwszego łuku. Lyager potwierdził, że jest dziś bardzo mocny, a Chmiel spokojnie jechał drugi. Przedpełski był za wolny, aby dogonić Polaka. O wszystkim zadecyduje ostatni bieg!

Orzeł się nie poddaje! Niedługo po zwolnieniu taśmy było 5:1 dla gości. Lyager od razu miał dużą przewagę, Chmiel zostawiony sam sobie oglądał się na wszystkie strony świata, bo miał za sobą szarżujących Rew i Przedpełskiego. Australijczyk nie pierwszy raz dziś pokazał kawał żużla i na początku trzeciego kółka był już drugi. Dzieje się!

Klindt? Chyba pan żużlowiec Klindt. Duńczyk znów idealnie wystartował i płynął sobie na pierwszej pozycji na dystansie. Sensacją jest porażka Wojdyły z Rafalskim, który zostawił rywala za sobą już niedługo po zwolnieniu taśmy. Orgacki znów nie dojechał do mety.

Rezerwa zwykła: Bartkowiak za Kicińskiego.

Ależ start Milika! Zamknął rywali na pierwszym łuku i pognał do mety po wygraną. Na dystansie szalał za nim Thorssell, lecz bez powodzenia. Bartkowiaka zdołał wyprzedzić Nowak jeszcze na premierowym okrążeniu.

Tym razem ze startu na 5:1 wyjechała Stal. Długo takim prowadzeniem się jednak nie nacieszyła, ponieważ już na drugim łuku Lyager z łatwością wyprzedził Thorssella. Niezagrożony jechał za to kto? Klindt! Mamy tutaj potencjał na komplet punktów!

Fenomenalny start reprezentantów Orła! Od razu było 5:1. Wojdyło jechał na czele, Milik musiał uważać na Rew. "Kangur" na początku trzeciego wjechał od lewej strony, mijając Czecha. Potem jeszcze Milika kąsał Nowak. Drugie z rzędu zwycięstwo łodzian.

Rezerwa zwykła: Bartkowiak za Kicińskiego.

Dobry start Chmiela, a także sprytna jazda Bartkowiaka na pierwszym wirażu. Przedpełski został za plecami krajowych seniorów łodzian, więc było 1:5. Na dystansie wychowanek klubu z Torunia nie zdołał się przedrzeć przed Bartkowiaka. Chmiel jechał bardzo daleko z przodu.

Od startu do mety na pierwszej pozycji jechał Rew. Walkę o drugie miejsce toczyli Lyager i Nowak. Na drugim łuku drugiego okrążenia Duńczyk odważnie wjechał pod Polaka, wywiózł go pod samą bandę i awansował na drugą pozycję.

Lepszy start pary łódzkiej. Powalczyli na łokcie Przedpełski z Wojdyłą na wejściu w łuk. Liderem był zawodnik Orła, ale ten ze Stali popisał się na pierwszym okrążeniu świetną jazdą. Najpierw zablokował Milika na prostej przeciwległej, a na drugim łuku, przy wewnętrznej, wyprzedził Wojdyłę. Rafalski dojechał ostatni, choć z niedużą stratą do Milika.

Rezerwa taktyczna: Bartkowiak za Kicińskiego.

Po raz drugi Klindt prowadził od początku do końca po tym, jak wzorowo puścił "klamkę". Wywieziony przez Chmiela na zewnętrzną został po starcie Thorssell, który został na ostatnim miejscu. Na dystansie Szwed gnał za Bartkowiakiem, chcąc uniknąć złapania zera. Ostatecznie nie udało mu się to.

Rezerwa zwykła: Bartkowiak za Kicińskiego.

Wygrał start Majewski, do którego na prostej przeciwległej dołączył napędzony Rew. Za moment Australijczyk zamienił się miejscami z Polakiem i Stal pofrunęła po podwójny triumf. Przy czym Bartkowiak zbliżał się z każdym kółkiem do Majewskiego i przegrał z nim na mecie nieznacznie. Decydowały centymetry.

Świetnie Thorssell spod taśmy. Od razu założył Lyagera i jechał pierwszy. Duńczyk pokazał jednak orli pazur, bo na pierwszym okrążeniu zablokował Przedpełskiego, a po chwili wyprzedził Thorssella i od drugiego kółka to on podróżował jako pierwszy. Wyśmienita jazda lidera łodzian!

Bieg przerwany. Upadek na pierwszym wirażu po starcie zaliczył Majewski. Zawodnik znalazł się niejako w kanapce pomiędzy jeźdźcami Orła, był kontakt z Buszkiewiczem i junior gospodarzy zapoznał się z torem, z którego niedługo potem wstał. Po chwili usiadł, ale wygląda raczej wszystko na to, że będzie wszystko w porządku. Powtórka w pełnej obsadzie.

Powtórka. Po starcie na czoło stawki wysforował się Buszkiewicz. Próbował napędzać się po zewnętrznej Orgacki, ale niczego nie wskórał i było 3:3. Za to po ataku bliżej bandy, na prostej startowej, Rafalski wyprzedził Buszkiewicza. Było to na wjeździe w trzecie okrążenie. Następnie Majewski do mety atakował rywala z Łodzi. Orgacki nie dojechał do mety.

Rewelacyjny start Klindta. Zamknął stawkę na wjeździe w łuk i pognał do mety, wjeżdżając na nią z ogromną przewagą nad Milikiem. Z początku było 3:3, lecz już na drugim łuku Nowak wjechał odważnie pod Chmiela i zostawił go za sobą. Potem zbliżył się do Milika, którego atakował do samego końca.