Ładny manewr Bogdanowicza, który wjechał pomiędzy zielonogórzan i na wyjściu z pierwszego łuku był pierwszy. Skutecznie odpowiedział jednakl Burzyński. Daleko z tyłu Oleksy.

Bieg bez historii.

Pewne zwycięstwo gospodarzy, którzy mieli całą prostą przewagi. Stal Gorzów wygrała kolejną już rundę MDMW.

Krzysztof Oleksy wykorzystany jako rezerwa toru.

Grzegorczyk wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut. Stal pojedzie we dwójkę.

Zdecydowanie został na starcie Oleksy. Pewnie za to Wawrzyniak, który nie dał szans rywalom na dogonienie go. Spore odległości między zawodnikami.

Dość ciasno w pierwszym łuku, ale najlepiej z całej sytuacji wyszedł Kubera. Po pierwszym okrążeniu potworzyły się już przerwy między żużlowcami, a na drugim dwie pary. Trofimow do końca naciskał Szczotkę, ale bezskutecznie. Czerniawski nie dał rady zagrozić Kuberze. Jeden z ciekawszych wyścigów.

Znakomity start Burzyńskiego. Blisko siebie jechali Pawliczak i Grzegorczyk, ale ostatecznie zielonogórzanin po drugim łuku jechał na drugiej pozycji. Grzegorczyk zanotował defekt pod koniec trzeciego okrążenia, dzięki czemu punkt zdobył Błażykowski.

Niesamowity start Kubery, ale Bogdanowicz na wyjściu z pierwszego łuku wysforował się na prowadzenie. Niezła walka o pierwsze miejsce do samego końca. Kolejni zawodnicy daleko z tyłu.

Pewne zwycięstwo Startu Gniezno.

W pierwszym łuku gorzowianie jechali na podwójnym prowadzeniu, ale na wyjściu Tonder wyprzedził Szczotkę. Zawodnik Stali próbował odbić pozycję, ale bez skutku. Daleko z przodu jechał Karczmarz. Mało ścigania w tych zawodach.

Dobry start powtórzył Bogdanowicz i uratował remis dla ostrowian, którzy w pierwszym podejściu jechali na podwójnym prowadzeniu. Znów daleko z tyłu Błażykowski. Grzegorczykowi w trakcie biegu spadł "laczek".

Znakomicie wystartował Zając i prowadził aż do trzeciego okrążenia, kiedy to w pierwszym łuku za mocno wykontrował mocotykl, podrzuciło go i upadł. Sędzia musiał wyścig przerwać, ale zawodnik chwilę później podniósł się i o własnych siłach udał się do parku maszyn. Bardziej ucierpiał motocykl.

Bez niespodzianki. Najlepszy był Kubera, który prowardził od startu do mety. Na dystansie Tonder popełniał sporo błędów i spadł z drugiej pozycji na ostatnią pod koniec drugiego okrążenia.

Świetny start Nowackiego z wewnętrznego pola, a środkiem toru dołączył do niego Szczotka, który potem uciekł reszcie stawki. Nowacki musiał się bronić przed atakami Fajfera, ale po błędzie gnieźnianin stracił dystans.

Picz odstawiony już po starcie. Pewna wygrana Trofimowa.

Stalkowski pojechał znakomicie po zewnętrznej i minął Burzyńskiego na wyjściu z pierwszego łuku. Pawliczak nieskutecznie bronił się przed atakami Fajfera i został wyprzedzony na trzecim okrążeniu.

Bogdanowicz ponownie bez szans.

Pewne wyjście ze startu gorzowian. Za szeroko w drugim łuku pojechał Studziński, przez co zahaczył o bandę. Nie zdążył zejść z toru i sędzia musiał przerwać wyścig. Studziński wykluczony.