Bardzo ciasno na pierwszym łuku. Przez chwilę na prowadzenie wyjechał Dudek, jednak wicemistrza świata wyprzedzili Lindgren i Madsen. Duńsko-szwedzki duet Włókniarza był nieuchwytny, kończąc spotkanie mocnym akcentem

Duet gospodarzy najlepiej wyjechał spod taśmy, wychodząc na podwójne prowadzenie. ForBET Włókniarz nie dowiózł jednak pięciu punktów do mety, bowiem jadący na drugiej lokacie Adrian Miedziński zanotował defekt na drugim łuku pierwszego okrążenia. Wielki pech zawodnika w czerwonym kasku.

Madsen wykorzystał zamieszanie na pierwszym łuku, wyjeżdżając na czoło stawki. Gdy wyścig układał się remisowo, Zagar minął Dudka, który na dystansie nie dogadał się z Protasiewiczem.

Rezerwa taktyczna: Tonder za Pawliczaka.

Niespodzianka. Tonder na pierwszym łuku wypchnął Miedzińskiego, co dodatkowo wykorzystał Jepsen Jensen. Duńczyk do końca pilotował juniora Falubazu, blokując Miedzińskiego.

Rezerwa taktyczna: Dudek za Zengotę.

Falubaz po starcie wyjechał na podwójne prowadzenie, co rozwścieczyło zaspanego na starcie Lindgrena. Szwed jechał jak z zawodnik z innej galaktyki, najpierw rozprawiając się z Dudkiem, a następnie z Thorssellem. Lindgren robił co chciał, odnosząc czwarte indywidualne zwycięstwo.

Dudek na pierwszym wirażu napędził się po zewnęrznej części toru. Na dystansie zaciekle atakował go Miedziński. Wychowanek toruńskiego klubu robił, co mógł, by wyprzedzić rywala, jednak musiał uznać wyższość wicemistrza świata.

Gospodarze wygrali moment startowy, wyjeżdżając na podwójne prowadzenie. Na dystansie Musielaka naciskali Protasiewicz i Zengota. Pierwszy z zielonogórzan dopiął swego podczas ostatniego okrążenia, mijając Musielaka.

Thorssell na pierwszym wirażu wypchnął Lindgrena, obejmując prowadzenie. Taki stan rzeczy nie trwał zbyt długo - Szwed w barwach Włókniarza już na drugim łuku drugiego okrążenia bez większych problemów objechał rodaka. Defekt Gruchalskiego na pierwszym wirażu.

Madsen zdecydowanie wygrał moment startowy. Za jego plecami Musielak rzucił się w pogoń za Dudkiem, jednak nie zdołał wyprzedzić wicemistrza świata.

Bieg przerwany. Na tor upadł Protasiewicz, który na pierwszym łuku uderzył w Świącika. Powtórka w pełnej obsadzie.

W powtórce Lindgren wypchnął parę zielonogórzan na pierwszym łuku, w pewnym stylu dowożąc trzy punkty do mety.

Jepsen Jensen za szeroko wyjechał na pierwszym łuku, co momentalnie wykorzystali częstochowianie - Duńczyka jednocześnie minęli Miedziński i Zagar. Żużlowiec Falubazu na dystansie starał się wyprzedzić Zagara, na chwilę przedarł się na drugą lokatę, jednak Słoweniec po chwili odbił pozycję.

Gruchalski na pierwszym łuku wypchnął Dudka, co dodatkowo wykorzystał Lindgren. Wicemistrz świata rzucił się w pogoń za parą gospodarzy i stoczył ciekawą walkę z młodzieżowcem Włókniarza, wychodząc z niej zwycięsko.

Zielonogórzanie kompletnie pogubili się na pierwszym łuku, co najpierw wykorzystał Miedziński, a następnie Zagar. Podwójny triumf gospodarzy, którzy przez chwilę przegrywali 2:4.

Tonder miał problemy na starcie, ale już na drugim łuku pierwszego okrążenia wyjechał na pierwsze miejsce kosztem Gruchalskiego.

Na dojeździe do pierwszego łuku Madsen starł się na łokcie z Jepsenem Jensenem. Zawodnik Włókniarza wypchnął rywala i dowiózł trzy punkty do mety. Za ich plecami, do samego końca, trwała zacięta walka o jedno oczko między Thorssellem a Musielakiem. Górą Szwed.