Motor objął prowadzenie 5:1 po starcie i uciekł parze wrocławskiej. Hampel jechał pierwszy, Michelsen oderwał się od Czugunowa, za nim został Janowski. Potem zawodnicy w swoich parach zamienili się miejscami. Cisza na Stadionie Olimpijskim. Lublin wyrwał remis!

Rezerwy zwykłe: Kubera za Bowesa i Bewley za Panicza.

Świetnie zamknął Bewley do krawężnika Kuberę i objął prowadzenie. Woffinden jechał tuż za Kuberą, Drabik został daleko z tyłu. Na trasie nic się nie zmieniło. Mistrzowie kraju są blisko zwycięstwa.

Motor zapewnił sobie bonus.

Rezerwa zwykła: Bewley za Panicza.

Zastępstwo: Michelsen.

Po momencie startowym i dojeździe 4:2 prowadziła Sparta. Michelsen zbudował jednak wielką prędkość i na drugim okrążeniu znalazł miejsce na prostej przeciwległej pomiędzy Bewleyem a Janowskim, wyjeżdżając na czoło stawki. Potem Hampel atakował do końca Brytyjczyka. Świetny speedway!

Rezerwa zwykła: Kubera za Bowesa.

Kubera zdecydowanie wygrał po raz trzeci z rzędu i dał tutaj remis Koziołkom, bo Cierniak szybko spadł za plecy Woffindena i Kowalskiego, nie nawiązując z nimi walki na trasie.

Zastępstwo: Janowski.

Bieg przerwany. Upadek Czugunowa na prostej przeciwległej na pierwszym okrążeniu. Jeździec Sparty był wyprzedzany przez Michelsena. Doszło do zderzenia między nimi, po którym Czugunow upadł na tor.

Wykluczony został Michelsen. Zawodnik Motoru nie zgadza się z decyzją.

Czugunow jest zdolny do jazdy.

Powtórka. Bieg bez historii. Janowski prowadził od startu do mety.

Zastępstwa: Kubera i Bewley.

Lepszy moment startowy i dojazd gości z Lublina, ale nie zakończyło się pierwsze okrążenie, a Lampart już był ostatni, bo Brytyjczycy zdołali go łatwo minąć. Kubera był jednak poza zasięgiem duetu Sparty.

Rezerwy zwykłe: Bewley za Panicza i Kubera za Bowesa.

Czugunow wygrał moment startowy, po czym jechał pierwszy. Kubera nie tracił do rywala wielu metrów i na drugim łuku drugiego okrążenia postanowił przypuścić atak na pozycję Rosjanina z polskim paszportem. Ten zdołał odbić prowadzenie, ale obaj jechali w bliskim kontakcie cały czas. Ostateczne słowo należało do Kubery, który objechał przy bandzie zawodnika Sparty na ostatnim kółku!

Hampel prowadził po starcie. Janowski szukał szybkości po zewnętrznej i liczył, że dogoni 40-latka z Motoru. Na trzecim kółku kapitan Sparty cudownym atakiem założył się na rywala i wyprzedził go. Co za piękny bieg w wykonaniu Janowskiego!

Rezerwa zwykła: Bewley za Panicza.

Zastępstwo: Drabik.

Ze startu na 5:1 wyjechała para Sparty. Bewley znów niezwykle wartki na dystansie, Czugunow od razu do niego dołączył i obaj osiągnęli gigantyczną przewagę nad Drabikiem i Cierniakiem. Mistrz Polski objął prowadzenie!

Rezerwa zwykła: Kubera za Bowesa.

Bez historii. Janowski przewodził stawce od początku do końca. Kowalski nie dał rady duetowi z Lublina.

Zastępstwo: Czugunow.

Woffinden wrócił na właściwe tory, prowadząc tu od startu do mety. Czugunow dzielnie walczył na dystansie, udało mu się pokonać Drabika i niewiele brakowało, a minąłby na trzecim okrążeniu Hampela.

Rezerwa zwykła: Bewley za Panicza.

Drabik pierwszy na dojeździe i w polu. Bewley na wjeździe w drugie kółko był już przed byłym zawodnikiem Sparty. Świetna, piorunująca jazda rudowłosego Brytyjczyka.

Zastępstwa: Hampel i Woffinden.

Rezerwa zwykła: Kubera za Bowesa.

Hampel prowadził po starcie. Woffinden wywiózł Kuberę, ale zawodnik Motoru był bardzo szybki na wjeździe w drugie okrążenie objechał Brytyjczyka po zewnętrznej. Janowski przedzierał się z końca stawki. Na czwartym okrążeniu wyprzedził Kuberę, ale ten nie odpuścił i na metę wjechał minimalnie przed kapitanem Sparty!

Tym razem lepsza postawa pod taśmą gospodarzy. Kowalski objął prowadzenie, Curzytek na drugim wirażu spadł na koniec stawki. Lampart był dość szybki, ale nie na tyle, żeby dogonić Kowalskiego. Na trzecim okrążeniu za szeroko jechał Cierniak i na moment minął go Curzytek. Lider klasyfikacji SGP2 zdołał jednak powrócić na punktowane miejsce.

Świetny start pary lubelskiej, która prowadziła 5:1. Zaskoczył ich jednak szybki Czugunow, który napędził się i na drugim łuku wyjechał na prowadzenie. Woffinden przystąpił do ataków na pozycję Michelsena, lecz miał za mało argumentów.