For Nature Solutions Apator Toruń - ZOOleszcz GKM Grudziądz

Gospodarze zostali na starcie, ale mimo to Dudek poradził sobie z Jakobsenem. Zielonogórzanin był bardzo szybki i na początku trzeciego okrążenia już pokazał plecy prowadzącemu do tej pory Kasprzakowi. Tym samym jesteśmy świadkami dużego kompletu w wykonaniu Patryka Dudka!

Pawlicki wysunął się szerzej na pierwszym łuku, tam nabrał prędkości i objechał na prostej przeciwległej startowej Przedpełskiego, wysuwając się na prowadzenie. Tymczasem na wyjściu z pierwszego łuku Breum jadąc po wewnętrznej wyjechał przed Lewandowskiego. Tym samym Duńczyk w debiucie w PGE Ekstralidze ma na koncie pokonanie rywala.

Krzysztof Kasprzak w ramach ZZ.

Torunianie, a zwłaszcza Dudek i Lambert, nie biorą dziś jeńców. Kapitalnie wystartowali i wygrali podwójnie z olbrzymią przewagą. Z tyłu Kasprzak miał problemy z motocyklem. Ostatecznie nie dojechał on do mety.

Torunianie przeszkodzili sobie na pierwszym łuku, co wykorzystał na moment Pawlicki. Na moment, bowiem już na prostej przeciwległej startowej obaj zawodnicy Apatora przejechali obok Pawlickiego niczym francuskie TGV. Najbardziej mogła zaskakiwać postawa Lewandowskiego, który wyglądał na szybszego nawet od Przedpełskiego.

Robert Lambert w ramach ZZ.

Pawlicki od krawężnika, a Kasprzak po szerokiej starali się zatrzymać Roberta Lamberta, ale nic z tego. Brytyjczyk, tak jak Dudek, jest dziś nie do pokonania dla zawodników GKM-u. W dalszej fazie wyścigu przez trzy okrążenia Pawlicki toczył walkę o 1 punkt z Holderem.

Patryk Dudek i Frederik Jakobsen w ramach ZZ.

Świetny manewr Jakobsena na pierwszym łuku. Zawodnik GKM-u wyniósł się szeroko, by na szczycie wirażu zjechać do środka, a to dało mu niesamowitą prędkość. Dzięki temu przemknął on obok Pawła Przedpełskiego. Starał się jeszcze minąć Dudka, ale ten był jeszcze szybszy.

Tym razem Krzysztof Kasprzak wyjechał najlepiej z pierwszego pola, ale szybciutko po szerokiej na pierwszym łuku objechał go Robert Lambert, który finalnie wygrał z kolosalną przewagą. Z tyłu na momencik Breum wyjechał przed Holdera, ale ten odbił pozycję w zdecydowany sposób.

Patryk Dudek załatwił sprawę już po starcie. Wykorzystał dobre pierwsze pole, najszybciej dojechał do łuku i zaczął budować przewagę nad jadącymi za nim grudziądzanami. Jak na razie Dudek wygląda na zawodnika, który dziś punktów nie straci. Po wyścigu ostrzeżenie otrzymał Przemysław Pawlicki.

W powtórce Krakowiak już na dojeździe do łuku został pozbawiony złudzeń. Jack Holder i Robert Lambert nie dali mu najmniejszych szans i wygrali z olbrzymią przewagą. Torunianie dobrze współpracowali. Lambert wypuścił Holdera i Apator mógł cieszyć się z 5 punktów.

Norbert Krakowiak zjeżdżał do środka toru na pierwszym łuku i zahaczył o Kacpra Pludrę, który w efekcie tego zderzenia zaliczył fatalnie wyglądający upadek. Bieg przerwany. Junior gości na szczęście o własnych siłach wraca do parku maszyn, ale w powtórce nie weźmie udziału, gdyż został z niej wykluczony.

Świetny start z pierwszego pola Emila Breuma, który był na czele stawki przez jakiś czas, ale już na wyjściu z pierwszego łuku przemknął obok niego Patryk Dudek. Duńczyk spadł na koniec stawki podczas drugiego okrążenia, kiedy to minął go Krzysztof Lewandowski. Junior Apatora nie musiał się zbytnio wysilać, bo po prostu wykorzystał błędy rywala. Breumowi ambicji jednak trudno odmówić.

Jack Holder w ramach ZZ.

Tym razem goście lepiej ze startu i to oni zajęli dwie pierwsze pozycje. Frederik Jakobsen przepuścił na wejściu w drugi wiraż Przemysława Pawlickiego i GKM zaczął powiększać przewagę. Zwłaszcza, że miejscowi wzajemnie sobie przeszkadzali. Na drugim okrążeniu Holder niepotrzebnie próbował wyprzedzić Przedpełskiego.

Ile tu się działo na pierwszym okrążeniu! Pawlicki prowadził po starcie, ale popełnił błąd na wyjściu z łuku co wykorzystał... Zieliński. Temu z kolei zaczął zagrażać Pludra, a w to wszystko wmieszał się jeszcze Lambert! Od drugiego kółka torunianie już jednak mieli opanowaną sytuację, a triumfował... Denis Zieliński!

Paweł Przedpełski i Norbert Krakowiak w ramach ZZ.

Gospodarze lepiej wystartowali i od razu objęli podwójne prowadzenie. Emil Breum napędzał się po szerokiej na pierwszym łuku, ale nie był w stanie zbliżyć się do miejscowych, którzy później tylko powiększali przewagę. Norbert Krakowiak zanotował defekt na wyjściu z pierwszego wirażu jadąc na końcu stawki.

Lewandowski zdecydowanie założył Pludrę po starcie, a Zieliński nie dał się juniorowi GKM-u wyprzedzić na pierwszym łuku. W późniejszej fazie wyścigu Zieliński popełniał jednak błędy i stwarzał okazje dla Pludry. Ten jednak nie wykorzystał żadnej z szans i Apator zwyciężył podwójnie.

Znakomity start gości, którzy objęli podwójne prowadzenie. Bezmyślnie pojechał jednak Krzysztof Kasprzak na drugim łuku, który wywiózł Frederika Jakobsena, co natychmiast wykorzystał Jack Holder. Australijczyk rozochocił się na tyle, że do samej mety kąsał atakami Kasprzaka.