Bedmet OK Kolejarz Opole - SpecHouse PSŻ Poznań

Kapitalne ściganie w Opolu na zakończenie tego meczu. Tu każdy rezultat był możliwy, zarówno 5:1 dla gospodarzy, jak i dla gości. W drugiej fazie wyścigu rozjechali nam się zawodnicy.

Kowalski świetnie ze startu i gdy wydawało się, że dołączy do niego Cyfer, to Gomólski zamknął mu drogę dojazdową. Skorzystał z tego Gusts i tak też dojechali do mety.

Bieg przerwany. W pierwszym łuku zabrakło miejsca dla Thorssella, który zaliczył upadek.

Decyzją arbitra pojedziemy powtórkę w pełnej obsadzie.

W powtórce Kowalski wypchnął Seifert-Salka w pierwszym łuku, który wjechał pod Fajfera i utrudnił jazdę swojemu koledze. Na ostatnim łuku Thorssell pod łokieć Seifert-Salka i na ostatnich metrach z 4:2 zrobiło się 5:1.

Ostra walka Kowalskiego z Gomólskim o trzy punkty. Najpierw junior wjechał ofensywnie pod łokieć starszego kolegi, a później Gomólski odpowiedział niemalże tym samym. Zawodnicy w bardzo bliskim kontakcie pojechali jeszcze na czwartym okrążeniu.

Zdecydowanie najciekawszy bieg tego dnia.

Defekt Hjerrilda na ostatnim miejscu po wyjściu z pierwszego łuku.

Po analizie wideo sędzia podjął decyzję o wykluczeniu Kowalskiego, który przekroczył dwoma kołami wewnętrzną część toru na ostatnim okrążeniu.

Najpierw Seifert-Salk zamknął na wejściu w pierwszym łuku Cyfera, a następnie Holta na drugim okrążeniu wyprzedził Cyfera.

Kapitalnie Cyfer na prostej przeciwległej do startu przedarł się na drugie miejsce. Chwilę później między nim, a Seifert-Salkiem doszło do kontaktu, ale na szczęście obyło się bez upadku.

Duńczyk na trzecim okrążeniu wyprzedził Cyfera.

Bezbarwny dziś Karol Baran na wyjściu z pierwszego łuku spadł na czwartą pozycję.

Dwie pary na torze. Z przodu Thorssell szukał prędkości, by wyprzedzić Holtę, z kolei za nimi Fajfer przez chwilę musiał uważać na Kowalskiego, który jednak na wyjściu z drugiego łuku drugiego okrążenia zaliczył defekt. Żużlowiec jednak dojechał do mety.

Na torze utworzyły się dwie pary. Seifert-Salk atakował Polisa, z kolei Baran ścigał Ratajczaka.

Holta napędził się na prostej przeciwległej do startu i wyprzedził Thorssella, ale na kolejnym łuku Szwed odbił prowadzenie.

Cyfer między dwoma rywalami. Gorzowianin atakował Seifert-Salka, ale i zarazem musiał odpierać szarże nękającego go Fajfera.

Kowalski wygrał start i objął prowadzenie, ale musiał się dwoić i troić, bowiem atakowali go Fajfer i Gusts.

Bieg przerwany. Ciasno w pierwszym łuku, gdzie zabrakło miejsca dla Kacpra Gomólskiego. Zawodnik zaliczył upadek.

Gomólski o własnych siłach powrócił do parku maszyn. Powtórka w pełnej obsadzie.

W powtórce szybki Cyfer za którego plecami Seifert-Salk do samego końca musiał uważać na Thorssella. Defekt Gomólskiego na pierwszym okrążeniu, kiedy to jechał on na trzecim miejscu.

Ze startu najlepiej Gusts, jednak szybko przed nim znalazł się Kowalski. Zapowiadało się na 4:2 dla gospodarzy, ale Hjerrild na dystansie znalazł miejsce między Łotyszem, a bandą i wyprzedził rywala.

Goście świetnie ze startu i objęli oni podwójne prowadzenie. Szybko jednak przedzielił ich Adrian Cyfer, który później stoczył świetny bój z Kacprem Gomólskim o dwa punkty. W to wszytko wmieszać się próbował jeszcze Oskar Polis, który na ostatnim łuku przeprowadził decydujący atak, ale Gomólski zablokował jego szarżę.