Berge przedzielił na pierwszym okrążeniu gospodarzy, którzy ku radości kibiców objęli podwójne prowadzenie.

Lepiej ze startu goście, którzy objęli prowadzenie 5:1. Krawczyk szybko podjął walkę o lepszą pozycję i na drugim okrążeniu wyprzedził Jeppesena. Junior ostrowskiej Arged Malesy szukał ścieżki po krawężniku, ale i po szerokiej, by wyprzedzić Bloedorna. I na kresce wyrwał wygraną Niemcowi. Daleko z tyłu Szostak.

Bardzo ciasno w pierwszym wirażu, gdzie trzech zawodników jechało tak blisko siebie, że nie było gdzie tam wcisnąć szpilki. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Jeppesen, który wyjechał na prowadzenie. Na ostatnim okrążeniu Berge na moment wyprzedził Krawczyka, ale ten szybko zripostował.

Nieudana rezerwa taktyczna Diabłów, bo Bloedorn oglądał przez cały wyścig plecy swoich rywali.

I kolejna pewna, a zarazem podwójna wygrana gospodarzy.

Niesamowicie blisko siebie jechali ostrowianie na prostej przeciwległej do startu pierwszego okrążenia. Przez moment można było nawet zadrżeć, czy Nielsen znajdzie tam miejsce między Walaskiem a bandą.

Dużo działo się w tym biegu za sprawą Smolinskiego. Niemiec najpierw na pierwszym okrążeniu wyprzedził Palovaarę, a następnie rzucił się w pogoń za Musielakiem.

Krawczyk trochę chaotycznie, ale wyjechał na prowadzenie, a za jego plecami zameldował się Berntzon. Szwed popełnił błąd na pierwszym wirażu drugiego okrążenia, co chciał wykorzystać Jeppesen, ale Duńczyk był w stanie tylko postraszyć, a nie zagrozić rywalowi.

Berge jeszcze na pierwszym okrążeniu wyprzedził Gustsa i to z ogromną łatwością. Francuz jednak nie mógł być pewny wygranej, bo do samej kreski ścigał go Musielak.

Na czwartym miejscu upadł Mario Hausl. Wychowanek MSC Olching o własnych siłach wrócił do parku maszyn.

Bieg bez większej historii i emocji. Pewna wygrana Huckenbecka.

Ładna walka o jeden punkt, ale... między zawodnikami Landshut Devils. Jeppesen mocno przeszkodził Baumannowi dociskając go do bandy. Z przodu pewne prowadzenie gospodarzy i kolejna ich wygrana.

To młodzież rozdawała karty w tym wyścigu. Bloedorn wystrzelił ze startu i wykorzystał prędkość na pierwszym wirażu. Z tyłu błędy Gustsa i Baumanna na drugim wirażu. Łotysz więcej na tym stracił i musiał ścigać Niemca. I dopiął swego na wyjściu z ostatniego wirażu.

Berntzon wykorzystuje korzystne, czwarte pole startowe i z łatwością objechał Berge. Emocje zakończyły się wraz z tym manewrem Szweda w pierwszym wirażu.

Kapitalna jazda Krawczyka w pierwszym wirażu, który napędził i wyszedł na prowadzenie. Za nim Szostak ze znaczną przewagą nad Bloedornem.

Świetnie ze startu Walasek, a przy krawężniku na pierwszym wirażu pod rywala wcisnął się Musielak i gospodarze objęli podwójne prowadzenie. Wychowanek Unii Leszno, choć jechał pewnie, to musiał uważać, bo za jego plecami szalał Jeppesen. Duńczyk lubi ostrowski owal i wie, jak się na nim ścigać.