Wydawało się, że Szczepaniak po pierwszym łuku będzie prowadził. Jednak po szerokiej napędził się Lampart i minął żużlowca GKM-u. Na pierwszym wirażu drugiego okrążenia Szczepaniaka wyprzedził także Gapiński.

Zengota prowadził od startu do mety. Spore odległości pomiędzy zawodnikami.

Fenomenalny start Buczkowskiego, który pewnie zwyciężył. Wojdyło nie był w stanie wyprzedzić Krawczyka.

Jamróg po pierwszym łuku był na prowadzeniu i utrzymał je do samego końca.

Szczepaniak założył Pieszczka i Pocztę, po czym nie dał sobie odebrać zwycięstwa. Niewiele działo się za jego plecami.

Sporo działo się w tym wyścigu. Na drugim łuku Szczepaniak wjechał między dwóch zawodników i wyszedł na prowadzenie. Jednak podczas drugiego okrążenia żużlowiec GKM-u miał spore problemy i cudem utrzymał się na motocyklu, mimo że zapowiadało się na upadek. Ostatecznie spadł on na ostatnią lokatę, ale był w stanie minąć Krawczyka. Natomiast na czele stawki był Jamróg, które na ostatnim wirażu wyprzedził Koza.

Karczmarz wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut. Zastąpi go rezerwowy, Piotr Pióro.

Zengota prowadził od startu do mety. Pióro na początku biegu miał problemy z motocyklem i nie liczył się w walce o punkty. Natomiast Bober wykorzystał błąd Wojdyły i wyprzedził zawodnika ROW-u. Spore odległości pomiędzy zawodnikami.

Lampart ze startu założył całą stawkę i pędził po zwycięstwo. Jednak na prostej przeciwległej czwartego okrążenia miał problemy z motocyklem, z czego skorzystał Cierniak. Mało brakowało, by zawodnik Apatora stracił jeszcze drugie miejsce na rzecz Gapińskiego.

Świetny bieg w wykonaniu Łobodzińskiego. Junior z Grudziądza prowadził przez trzy i pół okrążenia, jednak przed wejściem w ostatni łuk sposób na niego znalazł Buczkowski.

Gapiński prowadził od startu do mety. Bober napędzał się i atakował Kozę, ale nie był w stanie go wyprzedzić. W walce o punkty nie liczył się Łobodziński.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku upadek zanotował Wojdyło. Zawodnik ROW-u wrócił do parku maszyn o własnych siłach i szykuje się do powtórki, w której wystąpi cała stawka.

Powtórka. Najlepiej wystartował Poczta, ale już na wyjściu z pierwszego łuku minął go szybki Wojdyło. Ten zwyciężył z dużą przewagą nad resztą stawki. Tudzież próbował atakować zawodnika z Ostrowa, ale nie był w stanie go wyprzedzić. Mało brakowało, by na finiszu stracił punktowaną pozycję.

Mimo że praktycznie wszyscy zawodnicy od początku do końca jechali w kontakcie, to nie było mijanek. Zwyciężył Buczkowski, który prowadził od startu do mety.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku upadek zanotował Pieszczek. Powtórka w pełnej obsadzie, a zawodnik ROW-u jest zdolny do dalszej jazdy.

Powtórka. Bieg bez historii. Pieszczek próbował się napędzać, ale nie był w stanie minąć Karczmarza. Niespodziewanie na ostatnim miejscu wyścig ukończył niepokonany dotychczas Lampart.

Buczkowski zamknął Pocztę i Kozę, dzięki czemu pewnie zwyciężył. Spore odległości pomiędzy zawodnikami.

Już na drugim łuku Łobodziński stracił pozycję na rzecz Wojdyły. Natomiast na pierwszym wirażu drugiego okrążenia po szerokiej Lampart wyprzedził Szczepaniaka. Ten niemal równo wpadł na metę z miejscowym zawodnikiem, ale ostatecznie to on dotarł do niej szybciej.

Po starcie na prowadzeniu był Tudzież, ale na początku trzeciego okrążenia wyprzedził go Cierniak. Bober natomiast znalazł sposób, by znaleźć się przed Krawczykiem. Ten próbował odbić pozycję, ale nie zdołał przeprowadzić skutecznego ataku. Bober do samego końca naciskał na Tudzieża, ale nie zdołał go minąć.

Zengota założył Pieszczka i Gapińskiego, po czym pomknął do mety. Pieszczek jechał na trzeciej pozycji, ale zdołał wyprzedzić go Gapiński.

Po starcie Szczepaniak objął prowadzenie i nie przeszkodziły mu nawet problemy na pierwszym łuku. Do samego końca ścigał go Gapiński, który ostatecznie na prostej przeciwległej czwartego okrążenia przeprowadził skuteczny atak.

Lampart najlepiej wystartował i pewnie zwyciężył. Działo się natomiast za jego plecami, Bober skutecznie bronił się przed atakami rywali, a później im odjechał. Jamróg najpierw jechał na trzeciej pozycji, później jednak minął go Buczkowski.

Krawczyk na pierwszym łuku zamknął Zengotę. Ten jednak ruszył w pogoń za juniorem z Ostrowa i na prostej przeciwległej drugiego okrążenia przedarł się na czoło stawki.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku upadek zanotował Koza. Zawodnik o własnych siłach wraca do parku maszyn, by przygotować się do powtórki wyścigu, w której wystąpi cała czwórka.

Powtórka. Atomowy start Pieszczka, który pewnie wygrywa. Koza od razu ściął do krawężnika, dzięki czemu znalazł się na drugiej pozycji. Tej jednak nie udało mu się utrzymać, bo na ostatnim łuku wyprzedził go Cierniak.