Wszystko rozstrzygnęło się już na pierwszych metrach.

Pewna wygrana reprezentanta Polski, który tym samym triumfuje w całym czwartkowym turnieju!

Maris Strelcovs nie pojawił się na starcie.

Kapitalne ściganie w tym wyścigu! Zawodnicy kilkukrotnie zmieniali się pozycjami, ale ten najważniejszy atak przeprowadził Lightcap, który wygrał wyścig.

Bieg przerwany. W drugim wirażu drugiego okrążenia ambitnie jadący Wiltander wykręcił bączka. Upadł również West, który ratował się przed skutkami poważniejszej kraksy.

Powtórka: Pijper pewnie ze startu. Próbował go raz zaatakować West, ale zrobił to w niezbyt przemyślany sposób i więcej na tym stracił.

Bieg bez historii.

Bieg przerwany. Na drugim wirażu trzeciego okrążenia upadł Maris Strelcovs. Przy zawodniku momentalnie pojawiły się służby medyczne. Łotysza postawiło w poprzek i upadł na obojczyk.

Na tor wyjechała karetka. Zawodnik o własnych siłach wstał z toru i do parku maszyn wrócił wraz z ekipą techniczną, która przetransportowała jego motocykl.

Wyniki zostały zaliczone!

Fantastyczna postawa Wiltandera na drugim okrążeniu, kiedy to z trzeciego miejsca wyjechał na prowadzenie.

Bez emocji w tym wyścigu.

Lightcap kolejny raz wygrywa z dużą przewagą. Kiedy Amerykanin wjechał na metę, to rywale byli w połowie ostatniego wirażu.

Thomas Kring był faworytem tego wyścigu, ale fatalnie wyszedł ze startu i był ostatni. Na kolejnym okrążeniu już jednak przewodził w stawce i wygrał z ogromną przewagą.

Duże odstępy między zawodnikami.

Głogowski z trzeciego miejsca na prowadzenie na pierwszym wirażu. Niesamowicie ofensywny styl jazdy prezentuje zawodnik Enea Polonii Piła. Na ostatnim wirażu pod łokieć Polaka próbował wjechać Lightcap, ale Głogowski się obronił.

Strelcovs od początku prowadził. Na ostatnim łuku Łotysz pojechał bardzo szeroko i musiał się ratować przed zderzeniem z bandą.

Upadek Ikena na trzecim miejscu.

Ogromna przewaga Lightcapa nad resztą stawki.

Głogowski bez błędów i wybronił się przed atakami Ikena, któremu brakowało jednak nieco prędkości w porównaniu do Polaka.

Na wejściu w pierwszy wiraż defekt zaliczył Trigger, który wściekły wrócił do parku maszyn.

West konsekwentnie budował prędkość napędzając się po zewnętrznej. Australijczyk z duńską licencją na ostatnim wirażu wjechał pod Czecha, którego udało mu się wyprzedzić.

Bieg bez historii. Duże odstępy między zawodnikami.

Kring rozpędzał się po zewnętrznej części toru. Szybko uporał się z Wiltanderem i rzucił się w pogoń za Głogowskim. Na wejściu w pierwszy wiraż trzeciego okrążenia wszedł pod łokieć Głogowskiego i wyprzedził go.

Sporo działo się w tym wyścigu. Niespodziewanie faworyt melduje się na mecie na ostatnim miejscu, a wygrywa reprezentant Czech.

Wyścig bez większych emocji, choć odnotować trzeba fakt, że Tino Bouin na dystansie wyprzedził Artioma Juhno.

Ze startu najlepiej Trigger, który objął prowadzenie. Brytyjczyk jednak musiał uważać, bo za jego plecami dosłownie szalał West. Wicelider klasyfikacji nękał atakami rywala - przy krawężniku, ale i pod bandą. Na ostatnim wirażu przeprowadził decydującą szarżę, która przyniosła mu trzy oczka.