Pewna wygrana duetu Betard Sparty Wrocław.

Dobry start gospodarzy, jednak Janowski na pierwszym łuku wywiózł Gustsa, który w tym momencie praktycznie stracił szanse na walkę z rywalami. Janowski za to na trasie przegrał jeszcze z Lebiediewem.

Świetnie ruszył ze startu Woffinden, który pomknął po pewną trójkę. Po szerokiej pojechał Janowski i wyszedł na drugą lokatę. Wydawało się, że nic się nie zmieni, ale ostro na drugim wirażu zaatakował go Parnicki, dzięki czemu wyprzedził Polaka, a później skutecznie się bronił.

Świetny start Kowalskiego, który pomknął po pewną trójkę. Krawczyk miał pewne problemy na wyjściu z pierwszego łuku, ale utrzymał swoją drugą pozycję.

Bartosz Smektała znów prowadził i znów dał się wyprzedzić rywalowi. Pewna wygrana Brytyjczyka. Gusts nie liczył się w stawce.

Goście byli blisko gospodarzy wyłącznie na pierwszym łuku. Ogromna przewaga duetu Sparty.

Nieźle ruszył Smektała, ale po szerokiej całą stawkę objechał Woffinden. Ostatni był za to Bewley. Brytyjczyk jednak był bardzo szybki i na początku trzeciego kółka wyprzedził Lebiediewa, a chwilę później uporał się ze Smektałą.

Nazar Parnicki na pierwszym łuku założył Janowskiego. Kowolik za to skutecznie wypchnął Rew, a potem świetnie bronił się przed Australijczykiem. Senior Sparty z kolei do końca gonił Ukraińca, jadąc za jego plecami, aby unikać sprzycy. Dopiero na ostatnim kółku wyjechał szerzej i dopiął swego tuż przed metą.

Bieg przerwany. W taśmę wjechał Jabłoński. Na starcie ruszył się też Woffinden i otrzymał za to ostrzeżenie.

Powtórka biegu. Lepiej ze startu ruszyli miejscowi. Na wyjściu z pierwszego łuku skuteczną przycinkę chciał wykonać Zengota, ale mu się to nie udało. Pewna wygrana gospodarzy.

Ostrzeżenie otrzymał Zengota.

Kapitalny start Janowskiego, który tym razem był już bezkonkurencyjny. Krawczyk starał się zbliżać do Smektały, ale bezskutecznie.

Najlepiej spod taśmy ruszył Kowalski. Do swojego kolegi z drużyny szybko po szerokiej dołączył Łaguta, a potem miał taką prędkość, że przyjechał z przewagą połowy prostej nad drugim zawodnikiem.

Tai Woffinden cały cztery okrążenia atakował Rew, ale nie znalazł sposobu na pokonanie Australijczyka. Kowolik za to umiejętnie bronił się przed Mencelem.

Cały pierwszy łuk Zengota starał się zamknąć Łagutę, ale ten się nie poddał i ostatecznie na przeciwległej prostej objął prowadzenie. Janowski dopiero od trzeciego kółka zaczął zbliżać się do Lebiediewa.

Zdecydowanie lepiej wystartowali młodzieżowcy Unii Leszno. Gospodarze nie byli w stanie nawet zbliżyć się do duetu gości.

W kleszcze Bartosza Smektałę wzięli gospodarze i wjechali z pierwszego łuku na podwójnym prowadzeniu. Warto też zaznaczyć, że Kowalski ruszał się trochę przed startem, ale ostatecznie stanął w miejscu. 22-latek otrzymuje za to ostrzeżenie.