Ależ emocje na koniec. Świetny start Bańbora, którego jednak na drugim łuku wyprzedził Kowolik. Zawodnik Motoru na kolejnym wirażu popełnił duży błąd, z którego skorzystał Trześniewski. Prowadzącemu zawodnikowi Sparty Wrocław spadł laczek i w konsekwencji utracił dwie lokaty.

Bieg przerwany. W taśmę wjechał Szymon Ludwiczak. W jego miejsce pojedzie Franciszek Majewski.

Bieg przerwany ponownie. Tym razem w taśmę wjechał Franciszek Majewski. Jego zastąpi Mateusz Affelt.

Powtórka biegu. Ze startu nie wyjechał Mateusz Affelt. Pewnie w wyścigu zwyciężył Wiktor Przyjemski i oficjalnie wygrywa finał Brązowego Kasku. Pozostała dwójka zamykała gaz na trasie.

Wystrzelił spod taśmy Halkiewicz i pomknął po pewne trzy punkty.

Pewna wygrana Palucha. Kupiec za to ścigał Mencela.

Duże problemy na pierwszym łuku miał Bańdur. Pewną "trójkę" zgarnął Trześniewski.

Wydawało się, że z czwartego pola skorzysta Musielak, ale popełniał sporo błędów na trasie, z czego skorzystał Halkiewicz. Hurysz dojechał do mety daleko z tyłu.

Świetny start Kowolika, który objechał całą stawkę po szerokiej. Na drugiej pozycji jechał Ludwiczak, ale na drugim łuku drugiego okrążenia popełnił błąd, z czego skorzystał Kupiec.

Kolejna "trójka" Przyjemskiego. Defekt na trasie zanotował Seniuk, który jednak dojechał do mety.

Pewna wygrana Trześniewskiego.

Kupiec starał się zagrozić Bańborowi, ale nie dał rady go pokonać.

Bieg przerwany. Na starcie ruszył się Oskar Paluch.

Ostrzeżenie dla zawodnika Stali Gorzów.

Powtórka biegu. Kapitalny start Przyjemskiego i pewna "trójka". Bardzo szybki był też Paluch, nie tracił wiele do rywala, ale nie był w stanie przeprowadzić żadnego ataku. Ogromna przewaga nad resztą tej dwójki.

Od początku do końca prowadził Bańdur. Starał się go gonić Mencel, ale ani razu nie przeprowadził nawet ataku.

Wydawało się, że powrócimy do normy. Znów najlepiej spod taśmy wyjechał zawodnik z czwartego pola, jednak tuż za nim jechał Przyjemski. Zawodnik Motoru był bardzo agresywny i w końcu dopiął swego podjeżdżając pod Halkiewicza.

Sensacja, po raz pierwszy tego dnia trzech punktów nie zgarnął zawodnik startujący z czwartego pola! Oskar Hurysz nieźle ruszył spod taśmy, ale znów został wypchnięty na pierwszym łuku. Wydawało się, że defekt na ostatniej pozycji zanotował Kowolik, ale ostatecznie dojechał do mety. Pewna wygrana Palucha.

Ponownie o wszystkim zadecydował start. Trzy punkty oczywiście przypadły zawodnikowi z czwartego pola. Małkiewicz gonił Bańbora, ale nie przeprowadził żadnego ataku.

Ponownie tryumfatorem został zawodnik, który startował z czwartego pola. Na dystansie wiele się nie działo.

Najszybszy na starcie był Bańbor, ale ponownie czwarte pole pokazało swoje atuty i napędzony Ludwiczak wyprzedził rywala na przeciwległej prostej. Niespodziewanie ostatni był Paluch, który jeszcze przed pierwszym łukiem zderzył się z Bańborem, przymknął gaz i stracił sporo metrów do przeciwników.

Niespodziewanie na pierwszej pozycji z pierwszego łuku wyjechał Kowolik, ale tuż za nim był Przyjemski. Zawodnik Motoru Lublin dwoił się i troił i w końcu wyprzedził przeciwnika na prostej startowej pomiędzy drugim a trzecim okrążeniem. Kowolik niespodziewanie zanotował defekt na ostatnim wirażu.

Ponownie całą stawkę na pierwszym łuku zamknął zawodnik jadący z czwartego pola. Tym razem był nim Kajetan Kupiec. Szymon Bańdur za to starał się ścigać Seniuka, ale bezskutecznie.

Całą stawkę zamknął Trześniewski i pomknął po trzy oczka. Oskar Hurysz za to został wypchnięty na pierwszym łuku i od razu stracił kilka metrów do rywali. Później gonił Mencela, ale nie dał rady wyprzedzić przeciwnika.