Piotr Protasiewicz i Rafał Szombierski najlepiej wyjechali sprzed taśmy. Protasiewicz nie dał jednak napędzić się Szombierskiemu po zewnętrznej.

Od startu do mety prowadził Robert Miśkowiak. Przemysława Pawlickiego na dystansie wyprzedził z kolei Kamil Adamczewski.

Start i pierwszy łuk zadecydowały o kolejności na mecie. Przerwa.

Przemysław Pawlicki wygrał start, ale już w pierwszym łuku wyprzedził go Piotr Protasiewicz. "PePe" wygrał ze sporą przewagą. Podczas trzeciego okrążenia blisko do Pawlickiego zbliżył się Miesiąc, ale jego atak nie okazał się skuteczny.

Niezagrożone zwycięstwo Kamila Adamczewskiego, który prowadził od startu. Drugi podążał Ernest Koza, ale junior tarnowskich Jaskółek ponownie nie utrzymał swojej wysokiej lokaty.

Przez większość wyścigu nie działo się nic szczególnego. Dopiero pod koniec goniący Dawida Stachyrę Robert Miśkowiak o błysk szprychy wyprzedził swojego rywala.

Ponownie wyśmienicie sprzed taśmy Rafał Szombierski. Przemysław Pawlicki dwoił się i troił za jego plecami, ale nie był w stanie go wyprzedzić. Kosmetyka toru.

Tomasz Rempała wycofał się z zawodów.

Podczas drugiego okrążenia Dawid Stachyra uporał się z Kamilem Adamczewskim. Od startu niezagrożenie prowadził natomiast Artur Mroczka.

Bieg przerwany. Ciasno w pierwszym łuku. Na tor upadli Krzysztof Buczkowski i Dawid Stachyra. Na szczęście obaj wstali o własnych siłach i wygląda na to, że nic poważnego im się nie stało. Powtórka w pełnej obsadzie.

Daniel Jeleniewski w pierwszym łuku założył rywali. Piotr Protasiewicz pod koniec pierwszego okrążenia wyprzedził natomiast Grzegorza Zengotę. Ponadto "Zengi" otrzymał od sędziego upomnienie za stworzenie niebezpiecznej sytuacji na torze.

Najlepiej ze startu wyruszył Ernest Koza, ale junior Grupy Azoty Unii Tarnów szybko tracił pozycje. Najpierw wyprzedził go Robert Miśkowiak, a chwilę później uczynił to samo Paweł Miesiąc.

Rafał Szombierski ponownie najlepiej sprzed taśmy. Tym razem jednak zawodnik częstochowskiego Włókniarza przez cały wyścig musiał bronić się przed atakami przeprowadzanymi po zewnętrznej części toru przez Pawła Miesiąca. Przerwa.

Podczas trzeciego okrążenia Artura Mroczkę wyprzedził Jakub Jamróg.

Po starcie prowadził Krzysztof Buczkowski, ale natychmiast za nim znalazł się Piotr Protasiewicz. Przeżywający drugą młodość kapitan SPAR Falubazu Zielona Góra dopiął swego i wyprzedził "Buczka" wjeżdżając w drugi łuk trzeciego okrążenia.

Kolejne zwycięstwo notuje zawodnik startujący z czwartego pola. W tej fazie zawodów wydaje się, iż jest to najkorzystniejsze pole startowe. Dawid Stachyra natomiast podążał na trzecim miejscu, ale pod koniec pierwszego okrążenia stracił je na rzecz Pawła Miesiąca. Przerwa na kosmetykę toru przy Alejach Zygmuntowskich.

Najlepiej sprzed taśmy Przemysław Pawlicki. Zaraz za nim uplasował się Grzegorz Zengota. "Zengi" nękał atakami swojego klubowego kolegę z Fogo Unii Leszno.

Najlepszy start zanotował Kamil Adamczewski, który wyjechał na prowadzenie. Junior SPAR Falubazu Zielona Góra znajdował się na czele stawki przez blisko dwa okrążenia, bowiem pod koniec drugiego "kółka" został wyprzedzony przez swojego klubowego kolegę, Piotra Protasiewicza.

Świetna postawa Rafała Szombierskiego! "Szumina" najlepiej wyjechał sprzed taśmy i w pierwszym łuku zamknął rywali. Przeciwnicy nie mieli nic do powiedzenia. Niezagrożone zwycięstwo zawodnika KantorOnline Włókniarza Częstochowa.

17:41 - Niebawem pierwszy wyścig.

17:39 - Awans do półfinału w Opolu uzyska 8. najlepszych zawodników.

17:38 - Rozpoczęła się prezentacja. Widzów około 800.

17:32 - Trwa oczekiwanie na rozpoczęcie prezentacji.

17:20 - W Lublinie panuje piękna pogoda. Jest bardzo ciepło. Nie zanosi się również na zmiany w obsadzie.

SportowyBar.pl - śmieszne, emocjonujące i wzruszające momenty sportowe na obrazkach, zdjęciach i filmach.

Przemysław Pawlicki jechał na drugiej pozycji, gdy posłuszeństwa odmówił mu motocykl. Zawodnik Fogo Unii Leszno upadł na tor w pierwszym łuku, ale zdążył się pozbierać zanim sędzia przerwał wyścig. Upadek Pawlickiego pokrzyżował plany Stachyrze, który musiał zamknąć gaz, aby nie wpaść w leżącego rywala. Całą sytuację wykorzystał Jeleniewski, który po szerokiej wyjechał na prowadzenie i pognał do mety.

Marcin Rempała jadąc na ostatnim miejscu podczas czwartego okrążenia zrezygnował z jazdy. Pewne zwycięstwo Krzysztofa Buczkowskiego. Daniel Jeleniewski przedarł się natomiast z czwartej pozycji na drugą podczas pierwszego okrążenia.

Wyścig bez emocji. O kolejności na mecie zadecydował bowiem start.

Maksym Drabik nie wyjechał przed taśmę startową. Został wykluczony za przekroczenie limitu 2. minut.