Kurtz założył Łagutę na pierwszym łuku, w ślad za nim podążył Janusz Kołodziej i goście wyjechali na podwójne prowadzenie. Tak też dojechali do mety. Pogrom.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Ostrzeżenie otrzymał Emil Sajfutdinow. W powtórce na wejściu w pierwszy łuk zabrakło miejsca dla Przemysława Pawlickiego, który się przewrócił. Znów wyścig został przerwany. Powtórka w pełnej obsadzie. Pawlicki wrócił o własnych siłach do parku maszyn. Finalnie wygrał z dużą przewagą Sajfutdinow. Stawka ułożyła się po pierwszym okrążeniu.

Od startu prowadził Artiom Łaguta, którego ścigał Kołodziej. Sajfutdinow z kolei przez dwa okrążenia walczył z Huckenbeckiem o zwycięstwo, bowiem na pierwszym łuku Niemiec wjechał w jego tor jazdy i Rosjanin musiał mocno kontrować maszynę.

Pieszczek próbował założyć się na całą stawkę, ale jego szarżę na pierwszym łuku zablokował Dominik Kubera. Sensacyjnie bieg układał się remisowo, bowiem Hampel jechał ostatni, ale na drugim okrążeniu wyprzedził on Wawrzyniaka, który niedługo później zanotował defekt.

Goście wygrali start, po szerokiej na pierwszym łuku napędził się Brady Kurtz i przyjezdni objęli podwójne prowadzenie. Wolny był jednak Kubera i na drugim okrążeniu wyprzedził go Przemysław Pawlicki.

Równy start całej czwórki. Na wejściu w wiraż Smektała wypchnął jednak Buczkowskiego i goście wyjechali na 5:1. Do krawężnika przyciął jednak Łaguta, który wysunął się na prowadzenie, na którym utrzymał się... kilka sekund, bowiem już na wejściu w drugi łuk przemknęli obok niego obaj zawodnicy Unii. W dalszej fazie wyścigu Sajfutdinow i Łaguta stoczyli przepiękny pojedynek o drugie miejsce.

Bieg przerwany. Znów w procedurze startowej przeszkadzał Janusz Kołodziej. Miał on ostrzeżenie, więc może zostać wykluczony. Arbiter po obejrzeniu powtórek uznał jednak, że Kołodziej nie ukradł startu, dlatego pojedzie on w powtórce. W niej Kurtz przyciął do krawężnika na wejściu w pierwszy łuk i skorzystał z tego, że Kołodziej wypchnął Lindbaecka. Szwed na moment wyprzedził Australijczyka, ale ten nie dawał za wygraną. Pomknął na łukach bliziutko dmuchanej bandy i wysunął się na drugą lokatę.

Bartosz Smektała prowadził od startu, natomiast Jarosław Hampel po szerokiej nabrał prędkości i objechał całą stawkę. W dalszej fazie wyścigu Pawlicki ścigał Smektałę, jednak na wejściu w pierwszy łuk trzeciego okrążenia zanotował upadek. Bieg został przerwany. Zawodnik o własnych siłach wrócił do parku maszyn. W powtórce pewne podwójne zwycięstwo odnieśli goście.

Goście lepiej wystartowali i zajęli dwie pierwsze pozycje. Na prostej przeciwległej startowej Kubera kapitalnie zablokował Lindbaecka, który chciał mu się wcisnąć od wewnętrznej. W dalszej fazie wyścigu zawodnicy jechali gęsiego, absolutnie nic się nie działo.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Ostrzeżenie otrzymał Janusz Kołodziej. Powtórka w pełnej obsadzie. W powtórce Pawlicki powalczył z Kurtzem na wejściu w łuk. Polak założył Australijczyka i objął prowadzenie, które do mety nie było zagrożone.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku przewrócił się Krzysztof Buczkowski. W momencie upadku goście prowadzili 4:2. Zawodnik gospodarzy do parku maszyn wrócił o własnych siłach. Nie pojedzie on jednak w powtórce, bowiem został z niej wykluczony. W powtórce Kubera próbował założyć się na Łagutę, jednak Rosjanin poszerzył mu tor jazdy i wysunął się na czoło stawki.

Goście po starcie prowadzili podwójnie, jednak na wejściu w drugi wiraż Pawlicki wyprzedził przy krawężniku Sajfutdinowa. Rosjanin wyjechał na zewnętrzną, ale na prostej startowej Pawlicki przemknął obok niego. Później Sajfutdinow starał się odbić pozycję, ale jego próby były nieskuteczne.

Lepiej wystartowali goście, którzy zajęli dwie pierwsze pozycje. Brady Kurtza próbowali wyprzedzić zarówno Buczkowski, jak i Łaguta, którzy atakowali go to po szerokiej, to przy krawężniku, ale Australijczyk nie dał sobie wydrzeć 2 punktów.

Smektała natychmiast założył całą stawkę na wejściu w łuk, podobnie jak kilka minut wcześniej Antonio Linbaeck. Prędko dołacyzł do niego Dominik Kubera i goście odnieśli pewne podwójne zwycięstwo.

Antonio Lindbaeck założył całą stawkę na wejściu w pierwszy łuk i dowiózł 3 punkty do mety. W dalszej fazie wyścigu nic się nie działo.