"Gdyby to nie był Everest, tobyśmy chyba nie weszli" - mija 41 lat od zdobycia zimą Mount Everest. Dokonali tego Polacy

"Gdyby to nie był Everest, tobyśmy chyba nie weszli" - to słynne zdanie wypowiedział Leszek Cichy 17 lutego 1980 roku. Minęło 41 lat od pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest. Oprócz Cichego dokonał tego Krzysztof Wielicki.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Mount Everest Twitter / Nirmal Purja / Mount Everest
To był jeden z najważniejszych dni w historii himalaizmu. 17 lutego 1980 roku po raz pierwszy w historii człowiek stanął zimą na wierzchołku Mount Everestu (8 848 m n.p.m.). Był to jednocześnie pierwszy zdobyty zimą ośmiotysięcznik. Wyprawa zakończyła się sukcesem i zmieniła himalaizm.

Mount Everest zdobyli Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki i na zawsze przeszli do historii. Kierownikiem wyprawy był wtedy Andrzej Zawada. To legendy polskiego himalaizmu. Dla wielu marzących o zdobywaniu szczytów byli wzorami do naśladowania.

W wyprawie udział brało 23 osób, a na szczycie stanęło dwóch z nich. Co ciekawe, Wielicki nie uzyskał miejsca na pierwszej liście uczestników i pojechał na wyprawę z trzeciego miejsca na liście rezerwowej. Na szczycie Wielicki i Cichy zostawili różaniec od papieża i drewniany krzyżyk.

Do historii przeszła rozmowa Cichego z Zawadą. Jej zapis można znaleźć w książce Leszka Cichego "Gdyby to nie był Everest". Oto jej fragment:
Andrzej Zawada: Halo, dwójka, halo, dwójka, słyszymy, gdzie jesteście? Odbiór!
Leszek Cichy: Jak myślicie?!
Andrzej Zawada: Halo, halo, nie słyszę! Odbiór!
Andrzej Zawada: Halo, halo, Leszek, Krzysztof. Odbiór!
Leszek Cichy: Jesteśmy na szczycie, czy nas słyszycie!?
Andrzej Zawada: Nie słyszę! Powtórz, powtórz, gdzie jesteście?!
Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki: Na szczycie Mount Everestu! Zimą! Polacy!
Krzysztof Wielicki: Wasza to zasługa! To dzięki wam!
Andrzej Zawada: Hurra! Hurra! Na szczycie! Halo, baza, są na szczycie! Ściskamy, całujemy was! Rekord świata!
Leszek Cichy: Strasznie wiało po drodze! Mamy dowód. Na ostatnim odcinku strasznie wiało. Naprawdę. Gdyby to nie był Everest, tobyśmy chyba nie weszli…

Cichy i Wielicki zostali bohaterami, ale na sukces pracowała cała wyprawa. Polacy dokonali - jak się wtedy wydawało - niemożliwego. Obaj zyskali ogromną popularność i stali się inspiracjami dla żyjących w głębokiej komunie Polaków.

Ta wyprawa rozpoczęła zimową eksplorację najwyższych gór ziemi. Ostatni szczyt - K2 - udało się zdobyć w styczniu tego roku przez grupę dziesięciu nepalskich himalaistów. Jako jedyny bez tlenu dokonał tego Nirmal Purja.



Czytaj także:

Wielka tragedia w Tatrach. "To była fantastyczna osoba"
"Patrzę, a tu leci człowiek". Wstrząsające wspomnienie Polaka z wyprawy na K2

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz miał kombinezon po gwieździe skoków. "Za długie nogawki!"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×