Ultraliga. AGO Rogue samotnym liderem. Kolejny bezbłędny tydzień "Łotrzyków"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe /  / Na zdjęciu: Damian 'Lucker' Konefał
Materiały prasowe / / Na zdjęciu: Damian 'Lucker' Konefał
zdjęcie autora artykułu

Za nami trzeci tydzień zmagań rozgrywek Ultraligi. Po sześciu przeprowadzonych kolejkach jedyną niepokonaną drużyną pozostało AGO Rogue.

W tym artykule dowiesz się o:

To powoli może zaczynać być nudne. AGO Rogue pozostaje niepokonane w Ultralidze, a co więcej, kolejna para rywali w zasadzie nie jest w stanie nawiązać jakiejkolwiek walki.

Tym razem "Sinmivak" i spółka rozpoczęli tydzień od meczu z Team ESCA Gaming, czyli typową drużyną środka tabeli. "Jaqen" i spółka, gdy mieli pokonać outsiderów ligi, wywiązywali się z zadania, jednak na topowe drużyny z reguły brakowało umiejętności.

Nie inaczej było tym razem. To właśnie wspomniany "Jaqen" oddał na górnej alei pierwszą krew już w 5. minucie ginąc w walce 1 na 1 przeciwko "Sinmivakowi". Toplaner ESCA ledwo zdążył powrócić na linię, a już musiał oglądać szary ekran, gdyż tym razem zginął z ręki gankującego "Luroxa".

Tak mocny start nie zwiastował nic dobrego dla Teamu ESCA. AGO konsekwentnie budowało swoją przewagę. Po upływie 12 minut było już bogatsze o ponad 5 tysięcy sztuk złota! W takiej sytuacji nie było mowy o tym, by losy spotkania jakkolwiek jeszcze mogły się odwrócić. W 22. minucie, "Łotrzyki", przy asyście Heralda, wchodziły do bazy rywali jak do siebie, a kilkadziesiąt sekund później mogły cieszyć się z piątego zwycięstwa w sezonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz z Serie A uczcił pamięć Bryanta. Niezwykły popis!

Teoretycznie jeszcze łatwiejsze zadanie czekało na AGO Rogue dzień później. Naprzeciw liderów tabeli stanęli outsiderzy z Gentlemen's Gaming. Tym razem jednak mecz rozpoczął się spokojniej. Co prawda faworyci ponownie rozpoczęli od zdobycia pierwszej krwi już w 4. minucie, gdy "Lurox" udanie zgankował bota, jednak w miarę upływu czasu różnica w złocie utrzymywała się na poziomie 3-4 tysięcy złota, a Gentlemeni, w miarę możliwości starali się odgryzać rywalom.

W 16. minucie skandaliczny wręcz błąd popełnił jednak "Yashiro", który wiedząc, że w krzaku czekają rywale, jak gdyby nigdy nic wszedł w ich zasadzkę. To tylko jeden z momentów, gdy aż nadto było widać różnice poziomów właśnie na pozycji strzelca.

To bowiem "Lucker" był bezsprzecznie czołową postacią swojej drużyny. ADC AGO Rogue cały mecz zakończył z wynikiem 13/0/4, siejąc spustoszenie wśród rywali.

Próby jakiegokolwiek oporu Gentlemenów trwały właśnie około 15 minut. Z czasem jednak narastająca przewaga w złocie zaczęła być coraz bardziej widoczna. Gdy w 27. minucie Rogue przejęło Barona, losy meczu były przesądzone.

Tym samym to właśnie "Łotrzyki" jako jedyne pozostają niepokonane. Illuminar Gaming przegrało bowiem swój pierwszy mecz w sezonie z 7more7 PompaTeam.

Czytaj także: - Polski sportowiec całkowicie zaskoczył strojem startowym. Został gwiazdą social mediówCS:GO. Podsumowanie polskiej szufli

Źródło artykułu: