Na wyścig F1 z paszportem szczepionkowym? Władze nalegają
Paszport szczepionkowy budzi skrajne emocje. Nad jego wprowadzeniem dyskutują nie tylko kolejne kraje, ale też promotorzy sportowi. Ideę dokumentu popiera tor Silverstone, zdaniem którego w ten sposób można by znów organizować zawody z kibicami.
Materiały prasowe
/ Mercedes
/ Na zdjęciu: wyścig F1 na Silverstone
Brytyjskie stowarzyszenia sportowe napisały nawet list do premiera Borisa Johnsona, w którym podkreślają, że paszport szczepionkowy to jedyny "wiarygodny sposób na zapełnienie trybun na obiektach sportowych już w najbliższe lato".
Sygnatariusze listu do premiera Johnsona podkreślili, że odmrożenie sportu, jakie planowane jest na Wyspach Brytyjskich 17 maja, jest "niewystarczające". Organizowanie imprez sportowych z ledwie częściowo zapełnionymi trybunami nie pozwoli na "zakończenie kryzysu finansowego wywołanego w sporcie przez pandemię COVID-19".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę"Spoglądając w przyszłość i patrząc w kierunku 21 czerwca, wspieramy ambicje rządu, by w tym terminie dopuścić pełen powrót fanów na trybuny, bez jakichkolwiek ograniczeń" - napisano w liście i zwrócono uwagę, że w przypadku wybranych imprez sportowych oznaczałoby to rezygnację z zasady dystansu społecznego.
"Ważne jest, abyśmy jak najszybciej uzyskali pewność co do formy, jaką przyjmą wytyczne dotyczące powrotu kibiców, tak abyśmy mogli efektywnie i skutecznie planować duże wydarzenia sportowe zaplanowane na czerwiec i późniejsze terminy" - dodano.
Gdy Silverstone organizowało wyścig F1 w roku 2019, ostatnim przed pandemią, GP Wielkiej Brytanii śledziło z trybun aż 140 tys. osób. Wprowadzenie instytucji paszportu szczepionkowego pozwoliłoby bezpiecznie podróżować na lipcowe zawody tym, którzy są zaszczepieni przeciwko COVID-19 albo też niedawno przeszły infekcję i posiadają w swoim organizmie przeciwciała.
"Wszystkie dyscypliny muszą dostrzec korzyści, jakie płyną z procesu certyfikacji osób zaszczepionych przeciwko COVID-19, bo pozwala to na szybszy i bezpieczny powrót kibiców. Wiemy, że nasze obiekty mogą być w pełni zapełnione jedynie po przeprowadzeniu wiarygodnej weryfikacji" - podsumowano w liście do Borisa Johnsona.
Czytaj także:
Alfa Romeo już myśli o przyszłości
Aston Martin ma rezerwowego
