Dlaczego upadła sprzedaż Alfy Romeo? Pracownicy ważniejsi od pieniędzy?
Sauber, który odpowiada za Alfę Romeo w F1, nie zmieni właściciela. Michael Andretti nie dysponuje środkami, których wymagają od niego obecni akcjonariusze firmy z Hinwil. To jednak niejedyny powód fiaska rozmów.
- Nie komentujemy tego typu plotek. Jakiekolwiek dyskusje na temat przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości, co do zmian właścicielskich zespołu leżą w gestii akcjonariuszy, a nie ekipy, więc nie będziemy wygłaszać żadnych oświadczeń - powiedział RaceFans.net rzecznik prasowy Alfy Romeo.
Andretti był gotowy zakupić Saubera, czyli firmę odpowiedzialną za Alfę Romeo w F1, za ok. 350 mln dolarów. Dodatkowe gwarancje bankowe w wysokości 250 mln dolarów uniemożliwiły jednak przeprowadzenie transakcji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włoska piękność podbija internetWłaściciele Saubera mieli bowiem obawy, że Andretti po przejęciu zespołu przeniesie część albo nawet całą fabrykę do USA, co wiązałoby się ze zwolnieniem znacznej części personelu, który od lat zatrudniony jest w Hinwil.
"Andretti prawdopodobnie przegrał i nie spodziewał się, że obecni właściciele na pierwszym miejscu postawią pracowników fabryki" - skomentował sytuację w "Blicku" dziennikarz Roger Benoit.
Czytaj także:
Cios dla ekipy Roberta Kubicy. Mistrzowski skład zostanie rozbity
Sędziowie nierówno traktują kierowców? Gwiazda F1 grzmi