Mistrz przez 39 sekund. Felipe Massa odchodzi niespełniony z F1

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz


Wielki gest Schumachera

We włoskiej stajni królował wówczas Michael Schumacher. Niemiec rozwścieczony przegranym rok wcześniej tytułem na rzecz Fernando Alonso robił wszystko, co mógł, by odzyskać koronę. Dla Massy rola przewidziana w zespole polegała na pomaganiu bardziej doświadczonemu kierowcy.

Brazylijczyk zaliczył kapitalny pierwszy sezon. Zdobył pierwsze podium, pole position i zwycięstwo w wyścigu. Mistrzostwa zakończył jednak jako trzeci. W Ferrari rządził Schumacher, który ogłaszając swoje odejście ze sportu w tym samym roku, zalecił, by zespół dał Felipe szansę.

- To była jego decyzja, ale wiem, że zrobił to także, bym ja dostał swoją szansę. Jego odejście było jedyną opcją, abym dalej startował w Ferrari - wspomina dzisiaj Brazylijczyk.

- Michael bywał czasem bardzo twardy i zimny, ale gdy cię polubił, to był dla ciebie jak starszy brat. Wciąż nie jest łatwo znosić mi to, co się z nim stało - dodał.

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • julsonka Zgłoś komentarz
    felipe dla mnie jest mistrzem !!!!
    • Konrad Zarębski Zgłoś komentarz
      Chcesz przeczytać o tym co się wydarzyło na ostatnim wyścigu a ktoś Ci cytuje wikipedię bez sensu. I gdzie te sportowe fakty, krótko i na temat powinno być !