Tour de France 2019. Jakob Fuglsang wylądował w szpitalu. To efekt kraksy w pierwszym etapie

Pechowo dla Jakoba Fuglsanga zakończył się pierwszy etap Tour de France 2019. Tuż po wjechaniu na metę duński kolarz został przetransportowany do szpitala.

Dawid Borek
Dawid Borek
Jakob Fuglsang Getty Images / Pool / Na zdjęciu: Jakob Fuglsang
Na około 20 km przed metą Jakob Fuglsang uczestniczył w kraksie. Kolarz Astany przy zwężeniu zahaczył o wysoki krawężnik, po czym upadł.

Na szczęście był w stanie kontynuować pierwszy etap i dojechał do linii mety. Z tym, że przez kilkanaście ostatnich kilometrów podróżował zakrwawiony. Krew spływała po jego twarzy.

Tuż po ukończeniu pierwszego etapu Duńczykiem zaopiekowały się służby medyczne. Podjęto decyzję o przetransportowaniu go do szpitala. Tam Jakob Fuglsang przeszedł badania, po których napłynęły optymistyczne wieści.


Jego team za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosił, że u zawodnika nie doszło do żadnych złamań. Jakob Fuglsang opuścił szpital "tylko" z kilkoma szwami. Rany zostały zszyte przez lekarzy.

Pierwszy etap Tour de France 2019 niespodziewanie padł łupem Mike'a Teunissena. Ten na przejechanie 194,5 kilometra potrzebował 4 godzin, 22 minut i 47 sekund.

Zobacz także:
Tour de France: historyczna chwila dla polskich kibiców. Nigdy dotąd nie było takiej sytuacji
Tour de Suisse. Nowe informacje po wypadku Gerainta Thomasa. "To było straszne"

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Niecodzienne wydarzenie w wyścigu kolarskim
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×