MŚ w kolarstwie 2019: koszmarne warunki. Duńczyk mistrzem świata seniorów. Polacy nie ukończyli wyścigu!
Nie był faworytem, ale w koszmarnych, deszczowych warunkach poradził sobie najlepiej. Duńczyk Mads Pedersen wygrał wyścig ze startu wspólnego seniorów na MŚ w kolarstwie 2019. Żaden z Polaków, w tym Rafał Majka, nie ukończył wyścigu!
Czytaj także: Megan Jastrab wygrała wyścig ze startu wspólnego juniorek
Na samym początku niedzielnych zmagań, pogoda była jeszcze łaskawa dla zawodników. Deszcz nie padał, ale ciemne chmury wisiały nad trasą i wydawało się, że tylko kwestią czasu będzie, gdy rozpada się. I rzeczywiście, w dalszej części rywalizacji kolarze ścigali się już przy rzęsistych opadach. Z powodu trudnych warunków organizatorzy skrócili też trasę z 285 do 261 kilometrów.
Wobec słabszej formy w drugiej części bieżącego sezonu, na start w mistrzostwach świata nie zdecydował się Michał Kwiatkowski. Tym samym w niedzielę liderem naszej reprezentacji był Rafał Majka, który niedawną Vuelta a Espana zakończył na 6. miejscu.
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarz WP SportoweFakty wziął udział w Tour de Pologne amatorów. "Fajne podjazdy"Czytaj także: słaby występ Macieja Bodnara w indywidualnej jeździe na czas
Peleton nie dawał jednak za wygraną i dość szybko "skasował" ucieczkę". Na około sto kilometrów przed metą, główna grupa jechała już na czele, a uciekinierzy zostali "wchłonięci". W peletonie nie było już jednak kilku kolarzy. Z rywalizacji przede wszystkim wycofał się Hiszpan, jeden z faworytów, Alejandro Valverde, będący w ucieczce Roglic, Belg Philippe Gilbert oraz dwaj Polacy Łukasz Owsian i Paweł Poljański.
Kolejne ruchy w głównej grupie zaczęły się około 50 kilometrów przed metą. Po kilku atakach na prowadzeniu jechało 5 kolarzy (Szwajcar Stefan Kung, Dania Mads Pedersen, Holender Mathieu van der Poel i Włosi Matteo Trentin oraz Gianni Moscon).
W końcówce Holender van der Poel i Włoch Moscon odpadli z ucieczki. Peleton nie był jednak w stanie dogonić prowadzącej trójki i stało się jasne, że mistrz świata zostanie wyłoniony z grona: Duńczyk, Szwajcar i Włoch.
W samej końcówce, jak można było spodziewać się, cała trójka oglądała się na siebie. Nieoczekiwanie najwięcej sił zachował Pedersen, który ograł Włocha oraz Szwajcara i bardzo zmęczony mógł unieść ręce w geście triumfu. Srebro dla Trentina, a brąz dla Kunga.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Mads Pedersen | Dania | 6:27.28 |
2. | Matteo Trentin | Włochy | +0.00 |
3. | Stefan Kung | Szwajcaria | +0.02 |
4. | Gianni Moscon | Włochy | +0.17 |
5. | Peter Sagan | Słowacja | +0.43 |