Vuelta a España, etap 10: Gerrans wygrywa w mieście Valverde, który zostaje w złotej koszulce

Australijczyk Simon Gerrans (Cervélo) wygrał we wtorek sprint czteroosobowej grupy na finiszu dziesiątego etapu Vuelta a España w Murcii (po 171 km z Alicante, jedna premia górska na trasie). Drugi Ryder Hesjedal (Garmin), trzeci Alekander Winokurow (Astana), czwarty Jakob Fuglsang (Saxo Bank). Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Hiszpan Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne), który z innymi faworytami dotarł na metę prawie cztery minuty po zwycięzcy.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

To piękna scenka: 29-letni Valverde w swoim mieście jest dekorowany w towarzystwie dwójki dzieci, które hostessy o zapierającej dech urodzie biorą na ramiona do wspólnych zdjęć. Lider Caisse d'Epargne zachowuje w walce o złotą koszulkę 7 s przewagi nad Cadelem Evansem (Silence-Lotto), którego wyprzedził dzięki atakowi na ostatnich metrach w poniedziałek. Trzeci jest Robert Gesink (Rabobank), potem Tom Danielson (Garmin), Ivan Basso (Liquigas) i na szóstej pozycji tracący już ponad minutę Samuel Sánchez (Euskaltel-Euskadi).

Nikt inny o triumf w Madrycie walczył nie będzie, a po pierwszej selektywnej części Vuelty (dwie czasówki, dwa etapy górskie) czeka faworytów starcie starcie weekendowe w Andaluzji, gdzie trzy kolejne etapy kończą się podjazdami. W środę najpierw dzień spokojniejszy z dwiema premiami górskimi, a w czwartek drugi dzień przerwy.

Na piątek czeka też Sylwester Szmyd (na mecie w grupie z faworytami, 23. miejsce w klasyfikacji generalnej), który jest "gwarancją" dla Basso. Na szansę ucieczki czeka natomiast Maciej Bodnar (również Liquigas), który dotarł do Murcii w grupetto, na 125. pozycji.

Cervélo jak ProTour

Jedną z najmocniejszych w tym sezonie ekip zawodowych jest szwajcarski Cervélo. To ekipa drugiej kategorii (Professional Continental), która dzięki posiadaniu w składzie triumfatora Tour de France Carlosa Sastre, a także znanego sprintera Thora Hushovda jest chętnie widziana przez organizatorów Wielkich Tourów. W pierwszym roku istnienia zespół, którego dyrektorem sportowym jest Jean-Pierre van Poppel, odniósł właśnie zwycięstwo etapowe w trzecim z największych wyścigów etapowych świata.

W Giro d'Italia dwa górskie etapy, w tym monumentalną wspinaczką na Wezuwiusz, wygrał Sastre. W Tour de France popis samotną ucieczką dał Heinrich Haussler, a jeden sprint na finiszu i koszulkę najlepszego zawodnika klasyfikacji punktowej zdobył Hushovd. Teraz do galerii sukcesów dołącza 29-letni Gerrans, były zawodnik franucuskich ekip (Ag2r, Crédit Agricole), który w ubiegłym roku najgłośniejsze w karierze zwycięstwo odniósł na etapie Tour de France.

Gerrans lubi hamburgery i jazdę na motocyklu. Jego zasadą kolarską jest, by wyjechać na trasę i po prostu czerpać z tego przyjemność. Gdy przeniósł się na stałe do Europy, by realizować swoją rowerową pasję, był wstrząśnięty jak wielką popularnością cieszy się na Starym Kontynencie ten sport. Reprezentant Australii kocha jeździć po francuskich górach, ale też spotykać się z ludźmi, którzy pokochali kolarstwo tak jak on. Jego celem na ten sezon był Amstel Gold Race, gdzie zajęcie dopiero siódmego miejsca wynagrodził sobie w Vuelcie.

Winokurow walczy o swoje

Na finiszu w Murcii pierwszy ruszył do ataku Winokurow, jedyny w peletonie były triumfator Vuelty (2006), który w sierpniu powrócił do sportu po dwóch latach dyskwalifikacji za doping krwi podczas Tour de France. Kazach jest liderem Vuelty i może jeszcze zaskoczy, ale nie w tym roku. Na pierwszym z górskich etapów, w niedzielę, strasznie cierpiał i szybko zdał sobie sprawę, że będzie musiał ostro pracować, by rywalizować z najlepszymi.

Grupka czterech zawodników, którzy rozstrzygnęli między sobą ostatnie metry, wzięła się z większego grona dziewiętnastu śmiałków (atak po 10 km z Alicante): tylko dwóch nie dojechało na metę przed peletonem. Po dwóch reprezentantów miały ekipa Andalucii (Palomares, Pérez), Saxo Bank (Fuglsang, Kroon) oraz Fuji-Servetto (de la Fuente, Intxausti). Kolumna nie była długo zainteresowana doścignięciem czołówki, która po 80 km uzyskała maksymalną przewagę ponad 8 minut.

Jedynym oznaczonym wzniesieniem dnia było Cresta del Gallo (370 m n..m., druga kategoria) z najwyższym punktem na 13 km przed metą. Tam zaczęła topnieć różnica grupy do peletonu, który jednak nie wykorzystał wszystkich sił. Z czołówki zaatakowali tymczasem Gerdemann i Pérez. Próbował kontry Winokurow, ale do osamotnionego szybko Gerdemanna dołączył Intxausti. Prowadzących spotkało wtedy nieszczęście: Hiszpan złapał gumę, a Niemiec się przewrócił. Akcja Hesjedala, Fuglsanga, Gerransa i Winokurowa wobec zjazdu na metę musiała się powieść.


64. edycja Vuelta a España
10. etap: Alicante - Murcia, 171.2 km
wtorek, 8 września 2009
wyniki

1. Simon Gerrans (Australia, Cervélo) 3:56:19 godz.
2. Ryder Hesjedal (Kanada, Garmin-Slipstream)
3. Jakob Fuglsang (Dania, Saxo Bank)
4. Aleksander Winokurow (Kazachstan, Astana) wszyscy ten sam czas
5. Adam Hansen (Australia, Columbia-HTC) + 29 s
6. Francisco Pérez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 31
7. Christophe Riblon (Francja, Ag2r) + 37
8. Karsten Kroon (Holandia, Saxo Bank) + 39
9. Arnaud Gerard (Francja, Française des Jeux)
10. Matteo Tosatto (Włochy, Quick Step)
11. Juan Manuel Garate (Hiszpania, Rabobank) wszyscy ten sam czas
12. Antonio Piedra (Hiszpania, Andalucía-Cajasur) + 49
13. Aitor Pérez (Hiszpania, Xacobeo Galicia) ten sam czas
14. Leonardo Duque (Kolumbia, Cofidis) + 50
15. Adrian Palomares (Hiszpania, Xacobeo Galicia) ten sam czas
...
21. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto) + 3:42
26. Alejandro Valverde (Hiszpania, Caisse d'Epargne)
28. Tadej Valjavec (Słowenia, Ag2r)
30. Tom Danielson (USA, Garmin-Slipstream)
31. Samuel Sánchez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi)
34. Ivan Basso (Włochy, Liquigas)
38. Ezequiel Mosquera (Hiszpania, Xacobeo Galicia)
40. Robert Gesink (Holandia, Rabobank)
46. Haimar Zubeldia (Hiszpania, Astana)
48. Sylwester Szmyd (Polska, Liquigas)
49. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas)
51. Damiano Cunego (Włochy, Lampre) wszyscy ten sam czas
111. Fränk Schleck (Luksemburg, Saxo Bank) + 14:33
119. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank)
125. Maciej Bodnar (Polska, Liquigas)
144. Alessandro Ballan (Włochy, Lampre) wszyscy ten sam czas

klasyfikacja generalna (po 10/21 etapów):

1. Alejandro Valverde (Hiszpania, Caisse d'Epargne) 40:26:41
2. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto) + 7 s
3. Robert Gesink (Holandia, Rabobank) + 36
4. Tom Danielson (USA, Garmin-Slipstream) + 51
5. Ivan Basso (Włochy, Liquigas) + 53
6. Samuel Sánchez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 1:03 min.
7. Damiano Cunego (Włochy, Lampre) + 2:04
8. Ezequiel Mosquera (Hiszpania, Xacobeo Galicia) + 2:24
9. Haimar Zubeldia (Hiszpania, Astana) + 3:01
10. Tadej Valjavec (Słowenia, Ag2r) + 3:13
11. Daniel Navarro (Hiszpania, Astana) + 3:16
12. Joaquim Rodríguez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 3:49
13. Paolo Tiralongo (Włochy, Lampre) + 3:52
14. Juan José Cobo (Hiszpania, Fuji-Servetto) + 4:14
15. Daniel Moreno (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 4:23
...
23. Sylwester Szmyd (Polska, Liquigas) + 6:34
37. Aleksander Winokurow (Kazachstan, Astana) + 14:31
61. Fränk Schleck (Luksemburg, Saxo Bank) + 23:47
96. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas) + 36:44
99. Alessandro Ballan (Włochy, Lampre) + 37:08
116. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank) + 42:15
169. Maciej Bodnar (Polska, Liquigas) + 1:05:39 godz.

program:

środa, 9 września: Murcia - Caravaca de la Cruz, 191 km
piątek, 11 września: Almeria - Alto de Velefique, 174 km
sobota, 12 września: Berja - Alto de Sierra Nevada, 175 km
niedziela, 13 września: Granada - La Pandera, 157 km
poniedziałek, 14 września: Jaén - Córdoba, 168 km
wtorek, 15 września: Córdoba - Puertollano, 170 km
środa, 16 września: Ciudad Real - Talavera de la Reina, 175 km
czwartek, 17 września: Talavera de la Reina - Avila, 187 km
piątek, 18 września: Avila - La Granja. Real Fábrica de Cristales, 179.8 km
sobota, 19 września: jazda indywidualna na czas w Toledo, 26 km
niedziela, 20 września: Rivas - Madryt, 110 km

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×