Jacek Jarecki: Wiedziałem, że jak będzie dogrywka to wygramy

- Nasi fani są naprawdę niesamowici, bo niosą nas w kluczowych momentach. Wiedziałem, że jak będzie dogrywka to na pewno wygramy - przyznał Jacek Jarecki z Polfarmexu Kutno po zwycięstwie nad King Wilkami Morskimi Szczecin.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

To już druga dogrywka w Kutnie w tych rozgrywkach i drugie zwycięstwo Polfarmexu. Kilka tygodni temu drużyna Jarosława Krysiewicza pokonała u siebie AZS Koszalin 74:70, a w niedzielę okazała się lepsza od King Wilków Morskich Szczecin 72:70.

- Jak zawsze po meczu chcę podziękować naszym fanom. Oni są naprawdę niesamowici, bo niosą nas w kluczowych momentach. Widziałem, że jak będzie dogrywka to na pewno wygramy. Po raz kolejny sprawili, że cała hala drżała! - przyznał po zakończeniu starcia Jacek Jarecki, rzucający Polfarmexu.

- Trener powiedział nam przed sezonem, że za wszelką cenę musimy bronić naszej hali. I na razie udaje nam się bardzo dobrze, więc teraz mam tylko nadzieję, że podtrzymamy tę passę - dodał zawodnik, który zapisał na swoim koncie cztery punkty w pięć minut.

Wszystkie swoje trafienia Jarecki zaliczył z linii osobistych i wszystkie w dogrywce. Po meczu koszykarz usłyszał kilka ciepłych słów pod swoim adresem od trenera Krysiewicza.

- Jacek bardzo nam pomógł w tym meczu i nie chodzi o punkty, ale przede wszystkim o to, co robił w obronie. Dodatkowo, miał kluczowe osobiste, które trafił co sprawia, że jest bardzo mocnym psychicznie zawodnikiem - powiedział trener Polfarmexu.

- Wygraliśmy z bardzo dobrym zespołem, który ma rewelacyjny skład i jestem pewien, że oni odrodzą się jeszcze w tym sezonie. Tym samym cieszymy się, że udało się zwyciężyć w meczu z ciężkim przeciwnikiem, ale teraz koncentrujemy się tylko na następnym spotkaniu. W Starogardzie Gdańskim nikomu nie gra się łatwo - zakończył z kolei Jarecki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×