Obrońca Korony Kielce nie ukrywa: To było za mało na Piasta
Korona Kielce zagrała w Gliwicach słabe spotkanie i zasłużenie przegrała z Piastem 1:2. Goście próbowali coś zdziałać dopiero po golu kontaktowym. - To było za mało - nie ukrywa Piotr Malarczyk.
Z czego wynikała zatem indolencja w stwarzaniu sytuacji? - Piast jest bardzo dobrze zorganizowaną drużyną i nie bez powodu są na takim miejscu, jakim są. Pokazują w tej rundzie bardzo dobrą grę i ciężko nam było znaleźć na nich sposób - przyznał stoper.
Porażka oznacza, że kielczanie nie są jeszcze pewni utrzymania. W następnej kolejce powalczą o nie z Lechem Poznań. - Nie będzie nam łatwo w tym meczu, ale żadne spotkanie w tej rundzie takie dla nas nie było. Od początku byliśmy na minusie, ciągle gonimy i dalej będziemy gonić. Przed nami bardzo fajny, ciężki mecz. Zresztą ostatnio też mieliśmy takie spotkanie i wygraliśmy, dlatego liczę, że z Lechem będzie podobnie - zaznaczył były zawodnik Piasta Gliwice.
- Bardzo miło wspominam mój pobyt w Gliwicach. Cieszę się, że mogłem tu wrócić i zagrać w tym meczu, bo naprawdę mam przyjemne wspomnienia z Piasta. Fajni zawodnicy, jak i cały klub, więc mam jak najlepsze wspomnienia - podsumował "Malar".
--> Aleksandar Vuković: Czwarte miejsce w strefie marzeń
--> Cracovia straci podstawowego zawodnika?