Liverpool potwierdził transfer pomocnika. Nieoczekiwany ruch

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Wataru Endo
Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Wataru Endo
zdjęcie autora artykułu

Wataru Endo pomyślnie przeszedł testy medyczne i podpisał 4-letni kontrakt z Liverpoolem. "The Reds" zapłacą za niego 18 milionów euro VfB Stuttgart. Wszystko potoczyło się błyskawicznie.

W poprzednim sezonie Wataru Endo bił się o utrzymanie w Bundeslidze wspólnie z drużyną VfB Stuttgart, a teraz przyjdzie mu rywalizować o najwyższe cele w Premier League. Przeskok jest spory, bo Japończyk został w piątek oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz Liverpoolu.

Wszystko rozegrało się błyskawicznie. Pierwsze informacje o możliwym transferze pojawiły się w środę późnym wieczorem. Fabrizio Romano podał, że Liverpool złożył ofertę w wysokości 18 milionów euro i została ona zaakceptowana przez VfB. Następnego dnia Endo był już na testach medycznych w Anglii. Przeszedł je pomyślnie i podpisał kontrakt z ekipą z Anfield.

- Od zawsze moim marzeniem była gra w Premier League i gra jednym z największych klubów na świecie. Teraz to się spełnia - powiedział Endo.

ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"

W poprzednim sezonie Endo wystąpił w sumie w 40 meczach VfB - strzelił w nich sześć goli i dorzucił pięć asyst. W Stuttgarcie jest od 2020 roku. Łącznie w samej Bundeslidze rozegrał 99 spotkań.

Na tym Liverpool poprzestać nie zamierza. W dalszym ciągu trwają poszukiwania kolejnego środkowego pomocnika. Tu wymienia się dwie kandydatury: Sofyana Amrabata oraz Ryana Gravenbercha. Póki co jednak żadne konkrety nie padły.

Ma to oczywiście związek z faktem, że nie udało się wygrać wyścigu z Chelsea o transfer Moisesa Caicedo z Brighton i Romeo Lavii z Southampton.

CZYTAJ TAKŻE: Dawid Kownacki - teraz albo nigdy! "On tego potrzebuje" Media: Były gwiazdor Arsenalu zakończy karierę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Liverpool zakończy sezon 2023/24 w czołowej czwórce?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)