Sebastian Mila kolejnym piłkarzem w specjalnej masce
Sebastian Mila, czołowy piłkarz mistrza Polski, a także kapitan drużyny, po złamaniu nosa wznowił już treningi z zespołem. Wszystko wskazuje jednak na to, że będzie mu potrzebna specjalna maska.
Przerwa kapitana Śląska w treningach trwała dokładnie siedem dni. Pod koniec ubiegłego tygodnia zawodnik wznowił już zajęcia indywidualne, a teraz po raz pierwszy od feralnego zdarzenia, ćwiczył już na pełnych obrotach z resztą zespołu. - Czuję się już dobrze. Najważniejsze, że nie czuję bólu podczas wysiłku i mogę wykonywać wszystkie ćwiczenia. Mimo to w tym tygodniu nie wystąpię w żadnym sparingu, bo byłoby to zbyt duże ryzyko - mówi kapitan WKS-u. Mila na razie ćwiczy bez specjalnej maski, lecz wszystko wskazuje na to, że taka będzie mu przydatna. - Prawdopodobnie będzie mi jednak potrzebna podczas zaczynającego się za tydzień zgrupowania na Cyprze. W tamtych sparingach mam już grać i bez maski raczej się nie obędzie - wyjaśnia sam główny zainteresowany.
Byłem mały i znałem nazwiska Wójcika, Zielińskiego... - rozmowa z Sebastianem Milą, piłkarzem Śląska Wrocław
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.