Cracovia zacznie sezon bez swoich asów?
Wszystko wskazuje na to, że w inaugurującym sezon spotkaniu z Lechią Gdańsk Cracovia będzie musiała sobie radzić bez dwóch ważnych ogniw II linii: Miroslava Covilo i Marcina Budzińskiego.
- To dolegliwość, którą Miro miał jeszcze przed transferem do Cracovii. Przechodził już dwie operacje tego paznokcia, ale się okazuje, że to ciągle wraca. To nie jest groźna sprawa, ale bardzo uciążliwa. Odbiło się to na nim tyle, że nie uczestniczył w treningach stricte piłkarskich i to widać po nim na boisku, że brakuje pewności i swobodnego operowania piłką. Jest coraz lepiej, ale palec jeszcze go boli. To nie jest groźna kontuzja, ale bardzo dokuczliwa. Nie można interweniować chirurgicznie, bo to wiązałoby się z wieloma tygodniami przerwy, więc musimy to zrobić inaczej - mówi trener Cracovii Jacek Zieliński.
"Budzik" ma natomiast za sobą pobyt w szpitalu. - Marcin ostatnio ciężko chorował. Parę dni spędził w szpitalu, bo miał wirusa. Miał odwodniony organizm, więc to nie jest tak, że od razu wróci do świetnej dyspozycji - tłumaczy opiekun Pasów.
Poza Budzińskim i Covilo wszyscy piłkarze są do dyspozycji trenera Zielińskiego.