Projekt, który zmieni polski futbol
- Bo napastnik musi pracować w defensywie, ale jego największym atutem ma być zdobywanie bramek. Dlatego właśnie te profile dla pozycji są dla nas bardzo ważne. Ale też trzeba cały czas pamiętać o jednej rzeczy - nie jest tak, że ktoś w ostatnich latach wymyślił od nowa piłkę nożną, więc naszym zadaniem było usystematyzowanie pewnych rzeczy.
Ale jednak piłka bardzo się zmieniła.
- Oczywiście, ale czy można uznać kogoś za odkrywcę futbolu? Czy Hiszpanie stwierdzili, że należy się utrzymywać przy piłce? Przecież chociażby Holendrzy robili to wcześniej. Ktoś powie "catenaccio", a czy szwajcarski rygiel nie był pierwszy? Ktoś powie przejście z obrony do ataku, a przecież wystarczy obejrzeć bramki Widzewa z lat 70 i 80. Mamy swoje atuty, musimy je pielęgnować, ale też rozwijać inne. Jeśli chodzi o grę młodszych kategorii, na pewno więcej uwagi poświęca się próbie dominacji, posiadaniu piłki.
Jest różnica między polskim a holenderskim dzieckiem 8-letnim?
- Nie sądzę.- Ale gdyby pan zapytał hiszpańskiego trenera czy ich dzieci różnią się niemieckich, to też powie że tak, bo inne są metody treningowe.
Tyle, że tu nie chodziło o metody, mieliśmy do czynienia z wartościowaniem.
- Każdy trener będzie przekonywał do swojego modelu to jest oczywiste. Inny przykład: kiedyś trener Dieter Hecking u którego byłem na stażu mówił, że w Niemczech brakuje kreatywnych zawodników, bo kreatywni to są np. Hiszpanie. Nie siliłbym się na znajdowanie różnic u ośmioletniego dziecka, popatrzmy na produkt finalny.
Oczywiście. Właśnie przykład niemiecki. Ich piłkarz się zmienił.
- Ale nie lubię takiego porównania, bo taki wywiad można przeprowadzić w każdym kraju Europy. Dziennikarz z trenerem rozmawia o tym, dlaczego Niemcy dominują.
Może niepotrzebnie padł ten przykład niemiecki bo on jest zawsze ekstremalny. Ale jednak weźmy mniejsze kraje, może bogatsze ale mniejsze, jak właśnie Belgia czy Szwajcaria. Oni są w stanie mieć dziś po20,30 zawodników w dobrych europejskich klubach, my nie mamy nawet 10.
- To kwestia zastanowienia się, realizowania pewnego programu , wybrania kierunku i konsekwencji w działaniu. Musimy porównywać się z innymi federacjami, ale też możemy rywalizować jako zespół z Niemcami. Bo my mamy dziś zawodników grających w finałach europejskich pucharów, to wszystko piłkarze którzy wychowywali się tutaj. Choćby Grzegorz Krychowiak gra w finale Ligi Europy.
Ale to zawodnik, który od czternastego roku życia szkolił się we Francji.
- Ale jako ośmiolatek był w Polsce, a pyta pan czy ośmiolatek Polski rożni coś od tego z Holandii.
Tyle że takich przykładów można kilka znaleźć, ale też łatwo je obalić. Arek Milik wyszkolił się w Polsce, ale przecież jego sąsiad Sławek Mogilan był trenerem i niemalże poświęcił jego rozwojowi swoją karierę.
- Teraz jednak jest sporo rozwiązań systemowych. Sprawią choćby to, że nie przeoczymy tych utalentowanych zawodników. Karol Linetty został wyłowiony przez skauting Lecha w małym Damasławku, trenował w OSSM, przeszedł przez wszystkie reprezentacje młodzieżowe i zagrał już w reprezentacji narodowej.
Na każdą teorię jest przykład.
- Oczywiście jestem postrzegany jako dyżurny optymista.
Trudno polemizować.
- Ale uważam, że taka droga jest słuszna. Proszę mi jednak wierzyć, że nie jest to optymizm buńczuczny, że jesteśmy świetni i nic już nie robimy. Wiemy, że mamy rezerwy. Ale nie negujmy wszystkiego.
Oczywiście, od momentu opublikowania Narodowego Modelu Gry, nie ma tego negowania. Czekamy jak to się rozwinie.
- Prezentacja dotycząca NMG została przedstawiona wszystkim trenerom UEFA Pro na konferencji w Białej Podlaskiej. Prosiliśmy o uwagi, dostajemy na maila komentarze, opinie, propozycje zmian. To ma być produkt trenerski, więc wymaga szerokich konsultacji.
Mówimy o rewolucji?
- Nie, nazwałbym to ewolucją.
Neandertalczyka zastępuje Homo Sapiens?
- Nie, nie jesteśmy radykałami, trzeba iść małymi krokami. Korzystając z wiedzy trenerów w Polsce chcemy uporządkować pewne rzeczy.
Rozmawiał Marek Wawrzynowski
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.