Liga Mistrzów: Juventus Turyn zdobył twierdzę Porto. Genialne zmiany Allegriego

Juventus Turyn to pierwszy klub z Włoch, który wygrał na stadionie FC Porto od 22 lat. Do wyniku 2:0 doprowadzili zmiennicy Marko Pjaca oraz Dani Alves. Lider Serie A jest blisko awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
PAP/EPA / JOSE COELHO

Mistrz Włoch zderzył się w Porto z wypełnionymi po brzegi trybunami i naładowanymi energią rywalami. Początkowo duet napastników Andre Silva i Francisco Soares atakował agresywnie obrońców Juventusu Turyn i utrudniał rozgrywanie piłki. W defensywie gości nie było Leonardo Bunucciego, którego po niedawnej kłótni trener Massimiliano Allegri oddelegował na trybuny.

Za ataki Juventusu odpowiadało trzech nominalnych napastników. Na desancie grał Gonzalo Higuain, a za jego plecami zostali ustawieni Mario Mandzukić oraz Paulo Dybala. Ofensywny kwartet uzupełnił Juan Cuadrado. Po 20 minutach atakujący Juventusu zaczęli zaznaczać swoją obecność na boisko. Blisko bramki strzelili zza 16. metra Dybala i Cuadrado.

Od 28. minuty lider Serie A miał więcej miejsca na boisku. Chwile szaleństwa przydarzyły się Alexowi Tellesowi, byłemu piłkarzowi Interu Mediolan, który w ciągu trzech minut dostał dwie żółte kartki. Za bezmyślne i ostre faule. W konsekwencji FC Porto musiało grać ponad godzinę w osłabieniu. Do przerwy gospodarze zachowali czyste konto dzięki interwencjom Ikera Casillasa i słupkowi, na którym zatrzymała się piłka po strzale Dybali.

Mecz zapowiadano jako pojedynek weteranów Casillas kontra Gianluigi Buffon. To dwaj z ledwie pięciu bramkarzy, którzy w historii Ligi Mistrzów zagrali ponad 100 meczów. Hiszpan był zdecydowanie bardziej zapracowany, Włoch nie bronił żadnego, celnego strzału.

ZOBACZ WIDEO PA: dwa gole Chelsea Londyn i awans [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W drugiej połowie goście kontynuowali ostrzał bramki FC Porto, ale brakowało im precyzji. Potrzebne była zmiany i genialny w tym meczu Allegri od razu trafił w dziesiątkę. Na boisko wprowadził z ławki Marko Pjacę, a pomocnik w 72. minucie złamał opór FC Porto. Mocne, i zarazem precyzyjne, uderzenie po podaniu Dybali ominęło Casillasa.

Nos nie zawodził Allegriego, więc krótko po zmianie wyniku na 1:0, dokonał drugiej roszady. Za Lichtsteinera wprowadził Daniego Alvesa, a Brazylijczyk pobił wyczyn Pjacy i zdobył gola nie po pięciu minutach, a po jednej. Były obrońca FC Barcelona pokonał byłego bramkarza Realu Madryt po dośrodkowaniu Alexa Sandro.

2:0 i w dwumeczu trudno będzie o zwrot akcji. Juventus to drużyna niepokonana u siebie w tym sezonie. FC Porto może pocieszać się, że rewanż rozpocznie się jedenastu na jedenastu i wspominać, że przecież niedawno wygrało w Italii 3:0. Było to w eliminacjach Ligi Mistrzów na stadionie AS Roma.

FC Porto - Juventus Turyn 0:2 (0:0)
0:1 - Marko Pjaca 72'
0:2 - Dani Alves 74'

Składy:

Porto: Iker Casillas - Maxi Pereira, Felipe, Ivan Marcano, Alex Telles - Danilo - Hector Herrera, Ruben Neves (61' Jesus Corona), Yacine Brahimi (73' Diogo Jota) - Andre Silva (30' Miguel Layun), Francisco Soares.

Juventus: Gianluigi Buffon - Stephan Lichtsteiner (73' Dani Alves), Andrea Barzagli, Giorgio Chiellini, Alex Sandro - Sami Khedira, Miralem Pjanić - Juan Cuadrado (67' Marko Pjaca), Paulo Dybala (86' Claudio Marchisio), Mario Mandzukić - Gonzalo Higuain.

Żółte kartki: Alex Telles, Pereira, Herrera, Marcano (Porto) oraz Lichtsteiner (Juventus).

Czerwona kartka: Alex Telles (Juventus) /28' - za drugą żółtą/

Sędzia: Felix Brych (Niemcy).

Czy FC Porto wygra rewanż na stadionie Juventusu Turyn?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×