Jose Mourinho znalazł kolejnego kozła ofiarnego. Portugalczyk już nie raz się mylił

Bartosz Zimkowski 28 Października 2016, 09:47

Romelu Lukaku 

Jose Mourinho odstawił go, gdy był w Chelsea. To była bardzo dziwna decyzja, ponieważ wszyscy wiedzieli, jak duży potencjał miał Belg. Lukaku idealnie też wpisywał się w styl drużyn prowadzonych przez Portugalczyka. Silny, świetnie się zastawiający, kapitalnie grający głową. Można było z powodzeniem posłać dalekie podanie do Lukaku, a ten utrzymał się przy piłce. Młodsza wersja Didiera Drogby, którego tak ubóstwiał Mourinho.

To nie było też tak, że Lukaku nie miał doświadczenia, gdy pozbywał się go Mourinho. Cały wcześniejszy sezon spędził przecież na wypożyczeniu w przeciętnym WBA, gdzie strzelił 17 bramek w Premier League. Pokazał zatem, że powinien grać na Stamford Bridge.

Czy Portugalczyk dał mu szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności? Jasne, że nie. Ledwie trzy mecze pod wodzą Mourinho, wszystkie jako rezerwowy. 

Lukaku dzisiaj jest wart 60 milionów funtów. To był jeden z większych błędów, które popełnił doświadczony trener w swojej karierze. 

Mecze pod wodzą Mourinho: 3

ZOBACZ WIDEO Zobacz show Kamila Grosickiego. Dwie bramki! [ZDJĘCIA ELEVEN]