Adam Twardo: Mecze z trudnymi przeciwnikami zaprocentują w przyszłości

Podczas trzydniowego międzynarodowego turnieju Orlen Handball Cup z bardzo dobrej strony pokazali się gospodarze, zawodnicy Orlen Wisły Płock. Popularni Nafciarze po bardzo zaciętym pojedynku musieli uznać wyższość gwiazd europejskich parkietów z THW Kiel i ostatecznie uplasowali się na drugim miejscu.

Łukasz Luciński
Łukasz Luciński

- Uważam, że jak na okres przygotowawczy zagraliśmy dobry turniej - ocenił już na chłodno Adam Twardo. - W pierwszym meczu przeciwko reprezentacji Japonii powinniśmy zaprezentować się z lepszej strony, lecz niecodziennie gra się z drużyną, która bazuje głównie na niezwykłej szybkości i technice - dodał wychowanek naftowego klubu. Jak zatem ocenia on sam pomysł zaproszenia na Orlen Handball Cup tak egzotycznego przeciwnika? - Była to dla nas bardzo fajna i ciekawa lekcja piłki ręcznej. Japończycy udowodnili, że piłka ręczna nie opiera się tylko na sile fizycznej, sami byli niezwykle dynamiczni i szybcy, a ich rozgrywający Daisuke Miyazaki był po prostu rewelacyjny - komplementował rywali popularny "Kredka".

Oprócz reprezentacji kraju Kwitnącej Wiśni rywalami płocczan były dwie uznane europejskie marki - RK Gorenje Velenje oraz THW Kiel. - Mecze z silnymi przeciwnikami na pewno zaprocentują w przyszłości. Moim zdaniem w Lidze Mistrzów dużo trudniej jest wygrać nawet z teoretycznie słabszymi zespołami dlatego też w okresie przygotowawczym należy grać jak najwięcej z wymagającymi i lepszymi rywalami, by nabierać doświadczenia niezbędnego do skutecznej walki na europejskiej arenie - stwierdził zawodnik mistrzów Polski.

Podczas trzydniowego turnieju fani mieli szansę podziwiania umiejętności wielu gwiazd światowego formatu. Którego z nich zawodnik Orlen Wisły Płock widziałby w koszulce Nafciarzy? - Gdyby to ode mnie zależało, kupiłbym Daniela Narcisse'a. Chyba każdy, kto choć troszkę interesuje się handballem wie, że "Air France" to zawodnik robiący różnicę. A jak na tle mocnych rywali wypadli nowi Wiślacy? - Nie będę ich oceniał, gdyż to nie moja rola. Mogę tylko powiedzieć, że szybko znaleźliśmy wspólny język i w szatni jesteśmy już zespołem, a teraz wszyscy ciężko pracujemy, by także na boisku stanowić jedność i jak najlepiej prezentować się w nadchodzącym sezonie - odparł Twardo.

Jeden z ulubieńców płockich trybun docenił także postawę fanów: - Byłem mile zaskoczony tym, jak ciepło przyjęli nas kibice po wakacyjnej przerwie oraz tym, jak głośno wspierali nas podczas spotkań, mimo iż był to tylko turniej towarzyski. Jesteśmy im bardzo wdzięczni i liczymy na ich pomoc i wsparcie w sezonie zasadniczym!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×