Rafał Walczak: Nie jesteśmy potentatami w lidze

W ostatni weekend szczypiorniści występujący na parkietach pierwszej ligi rozegrali trzecią kolejkę spotkań. Nie najlepszy początek tego sezonu zanotowali zawodnicy ze stolicy Wielkopolski.

Michał Halski
Michał Halski
Za nami już trzy kolejki I ligi mężczyzn. Walczący o utrzymanie zespół z Poznania zaczął sezon od wysokiej wygranej z GSPR Gorzów Wlkp. Później przyszły dwie wysokie porażki z spadkowiczem Warmią Olsztyn i beniaminkiem Kar-Do Gdynia. - Nie jesteśmy potentatami w lidze, tak jak mówiłem przed sezonem walczymy o utrzymanie i oprócz naszej dobrej gry musimy liczyć na wiele sprzyjających okoliczności - mówi trener wojskowych Rafał Walczak.   Sytuacja jaka jest każdy widzi, wszystko spowodowane jest brakiem sponsora. - W poprzednim sezonie był ciekawy zespół ale rozszedł się w Polskę. Przed sezonem wzbogaciliśmy się o trzech zawodników, jeden z nich to junior i nie można od niego za dużo wymagać, natomiast Fogler w tym sezonie będzie musiał się odnaleźć po kontuzji, rozczarowuje mnie natomiast dyspozycja Irka Żaka - stwierdza.
Czy zespół WKS-u utrzyma się w lidze? Czy zespół WKS-u utrzyma się w lidze?
W ostatniej kolejce Grunwald Poznań uległ wysoko zespołowi z Gdyni, który również walczy o utrzymanie w tym sezonie. - Wracając do ostatniego meczu, uważam, że zespół Kar-Do Gdynia nie jest drużyną słabą jak uważa to wiele osób. Jest w niej dużo ciekawych zawodników takich jak Rafał Kuptel, który jest podporą obrony, a  jeśli jest taka potrzeba to rzuci też kilka bramek. Sądzę, że nie będzie to na pewno ogon tabeli, będą celować gdzieś tak w środek - mówi szkoleniowiec wojskowych.

W następnej kolejce zespołowi Rafała Walczaka przyjdzie się zmierzyć z zawodnikami Uniwersytetu Warszawskiego, którzy również mają na swoim koncie dwa punkty. - Musimy szukać punktów z zespołami podobnymi do nas, prezentujących taki sam poziom - kończy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×