KPR Legionowo ucieka rywalom

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wolsztyniak Wolsztyn będzie w najbliższy weekend rywalem KPR-u Legionowo. Obie ekipy grają tej jesieni bardzo dobrze i po pięciu kolejkach są w ligowej czołówce.

Wolsztyniak od początku sezonu przegrał tylko raz, ma jednak na swoim koncie o jeden mecz mniej, w poprzedniej kolejce podopieczni Marcina Pietruszki mieli bowiem wolne. Wcześniej siódmy zespół poprzedniego sezonu pierwszej ligi wygrał z Wójcikiem Meble Elbląg, Arotem-Astromal Leszno i GSPR-em Gorzów, uginając się jedynie pod naporem Polski Cukier Pomezanii Malbork. Po pięciu kolejkach najskuteczniejszym zawodnikiem Wolsztyniaka jest Hubert Kaczmarek, który w czterech meczach rzucił aż trzydzieści jeden bramek.

- Celem numer jeden na ten sezon jest z pewnością utrzymanie w gronie pierwszoligowców. Uważam jednak, że stać nas na więcej i będziemy walczyć by zająć jak najlepsze miejsce na koniec rozgrywek - mówił przed startem sezonu trener Pietruszka. Latem w drużynie doszło do szeregu zmian i mimo znakomitego początku rozgrywek wydaje się, że Wolsztyniakowi o miejsce w ścisłej czołówce walczyć będzie ciężko, a spełnieniem marzeń będzie dla zespołu poprawienia wyniku z sezonu poprzedniego i zachowanie pozycji w górnej połówce tabeli.

KPR jak na razie przez ligowe rozgrywki idzie jak burza. Podopieczni Jarosława Cieślikowskiego i Marcina Smolarczyka potknęli się tylko na trudnym terenie w Malborku i jeśli w sobotę zdołają oni pokonać we własnej hali Wolsztyniaka, to przewaga legionowian nad resztą stawki powinna wzrosnąć, bo w najbliższej kolejce wicelider tabeli z Olsztyna zagra na własnym parkiecie z Wybrzeżem Gdańsk, a trzecia Kar-Do Spójnia Gdynia podejmie AZS UW.

W poprzedni weekend KPR zanotował efektowną wygraną w Lesznie. - Nasza gra była ułożona, a bramki rozłożyły się na cały zespół, każdy dorzucił coś swojego. W pierwszej połowie było trochę walki, w drugiej przejęliśmy już jednak w pełni kontrolę nad meczem. Niezła była skuteczność i nie popełniliśmy zbyt wielu błędów, grając bardzo czujnie i konsekwentnie, zarówno w ataku pozycyjnym, jak i szybkim - relacjonował w rozmowie ze SportoweFakty.pl Smolarczyk.

W meczu z Arotem-Astromal po raz kolejny tej jesieni znakomite zawody zaliczył Tomasz Szałkucki, a swoje do dorobku drużyny dorzucił wracający do zdrowia Paweł Albin. Konfrontacja z Wolsztyniakiem będzie dla KPR-u przetarciem przed być może największym wyzwaniem tej jesieni. W środę legionowianie na własnym parkiecie w meczu 1/8 finału Pucharu Polski zmierzą się z Gaz-System Pogonią Szczecin i zdaniem wielu wcale nie stoją na straconej pozycji. Następnie podwarszawską siódemkę czeka kilkanaście dni zasłużonej przerwy.

Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Wstęp na halę będzie bezpłatny. Ci, których tego dnia w Arenie Legionowo zabraknie, wynik meczu będą mogli śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

 

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
szydera
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sportowe fakty są patronem ("wspierają" KPR legionowo, stąd taka ilość artykułów (najczęściej mocno pochlebnych) zamieszczanych na SF o KPRze.  
avatar
Amadeusz
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co jak co ale Wolsztyniak Wolsztyn na pewno nie będzie pod koniec w czołówce ligowej tabeli, kwestia czasu jak zaczną spadać... Dla mnie będzie szokiem, jak do barazy o Superligę nie awnasuje K Czytaj całość
avatar
jelo
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na razie to cięzko mówić o uciekaniu, stawka zespołów wyrównana, a Wolsztyniak Wolsztyn pomimo wysokiej lokaty nie jest faworytem rozgrywek. Takze dystans się utrzymuje, jak przegra Warmia to w Czytaj całość