Bartosz Jurecki: Odzyskanego szczęścia już nie oddamy
- Po raz kolejny walczyliśmy do ostatniej sekundy i nam się to opłaciło - mówi Bartosz Jurecki, który był jednym z głównych architektów zwycięstwa Polaków nad Serbami.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Dobrze wiedzieliśmy, że to będzie mecz walki - nie kryje obrotowy reprezentacji Polski. Jurecki był tego dnia polskim bohaterem. W trudnym momencie, gdy Darko Stanić miał już na swoim koncie dwa obronione rzuty karne, zaczął regularnie trafiać z siedmiu metrów, a w sumie w całym spotkaniu w bramce rywali piłkę umieścił aż dziewięć razy.
- Mam nadzieję, że tego szczęścia, które odzyskaliśmy dzisiaj, nie oddamy już nikomu do końca mistrzostw. Chciałbym podziękować całej drużynie, walczyliśmy po raz kolejny do ostatniej sekundy i to się opłaciło - podsumowuje Jurecki.Z powodu urazów w mistrzostwach świata nie zagrają już Michał Chodara i Mariusz Jurkiewicz, których miejsce w kadrze zajęli Marcin Lijewski oraz Piotr Grabarczyk. W sobotę biało-czerwoni zmierzą się z Koreą Południową i jeśli zwyciężą, mogą zająć nawet pierwsze miejsce w grupie.